Wątek: cel:52kg-30 lipca.... NA PEWNO SIĘ UDA!!!!!

Cześć dziewczyny.

Babcia miała udar mózgu 9niekrwotoczny),niestety cały czas leży,próbuje cos do nas mówic,a najgorsze jest to ze nic nie rozumiemy Przez 2 dni prawie cały czas spała, wczoraj juz nawet troszke lepiej wygladała,mam nadzieje że bedzie coraz szybciej dochodzic do zdrowia.

Ja narazie nie dietkuje, ze stresów wpieprzam słodycze, choc bardzo bym nie chciała Prawie całe dnie przesiaduje w szpitalu.

Fajnie ze jestescie dziewczyny.

Jutro ide na komunię z chłopakiem do jego siostry ciotecznej.Wiec jak widzicie znowu nie bede dietkować. A tam,po co mi to...........Jakos na nic nie mam ochoty.................


Papapapapapa

Witam serdecznie

Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum...

Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące


Czas bicia rekodru ustalono na:

9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00


Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!

Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30

Do zobaczenia

Hej sloneczko ja wiem że Ci jest ciezko ...bo Twoja babcia znajduje sie w szpitalu ale musisz sie trzymac i nie zaniedbywac diety. ja wiem...stres i te sprawy...a na dodatek komunia Zajrzyja na poczatek Twojego watku...mialas takie plany? Chcialabys tera to rzucic ...?? Zastanow sie :d A ja Tymczasem pozdrawaim :P

Reenis, cóż to za pustki

Słoneczko, wracaj szybciutko i zabieraj się wraz ze mną za dietkę, bo bez Ciebie to ciężko będzie. Moja dorga, jesteś wyjątkowa i nic to nie zmieni. To prawda, że te parę kilogramów nie mają wpływu na to, że będziesz bardziej czy mniej, ale chcesz wyglądać inaczej i tylko tutaj, razem z dziewczynami dasz rade przezwyciężyć słabostki. Bo do lipca niedaleko.

Pomożecie? Pomożemy.

Jak jutro tu zajrzę, liczę na to, że będę miała pełne sprawozdanie z całego dnia.
Trzymaj się, Słonko

Cześć Gosiu
Nie wiem czy zacznę od jutra, ale na pewno od soboty wezme sie za siebie.
Jutro dla Mojego Kochanie robie kopytka(to jego ulubione, moje również)na obiad z kiełbaską-pychotka-a takie danie troszke kalorii mam.Postanowiłam sobie że jutro tylko to zjem i nic wiecej, ewentualnie jakis owoc,wiec myslę że bedzie dobrze.Ale od soboty juz pełna kontrola.Masz racje że do lipca zleci szybciutko,wiec czas najwyższy sie brać za siebie.
W czerwcu czeka mnie obrona magisterki, bedzie troche stresu,to i ochoty na jedzenie nie bede miała.

Pozdrawiam
I liczę na wsparcie

[/b]


Dobra, od jutra zaczynam
Kolejna próba