Wątek: cel:52kg-30 lipca.... NA PEWNO SIĘ UDA!!!!!

Witam Was wszystkie serdecznie

To już mój n-ty wątek i mam nadzieję że ostatni.
Wczoraj wieczorkiem miałam strasznego doła (wina płci przeciwnej),i smutki topiłam w jedzeniu.Aż wkońcu coś mnie tknęło i powiedziałam sobieDOŚĆ KONIEC Nie chcę wyglądac jak monstrum, po co mi to.I od dzis postanowiłam podjąć walkę.Mam nadzieję że mi sie to uda.

Wiem że bedzie ciężko.Dzis tylko owoce i warzywka,woda, herbata zielona.koniecznie musze oczyścić organizm.A później dietka 1000 kcal.Codziennie cwiczenie, jazda na rowerze.

Kochane dziewczyny, mam nadzieję że bedziecie tu zaglądać i zostawiać slad po sobie.Razem zawsze łatwiej.

Trzymajcie sie gorącą.

P.S. Acha- pod koniec lipca ide na wesele kuzynki i to jest kolejny powód by zrzucic pare kg.Trzeba przecież ładnie wyglądać

Witam
Trzymam za Ciebie kciuki! Napewno się uda
P.S. Też jestem na 1000 kcal
Pozdrawiam

Ja jestem na diecie o 200 kalorii więcej :P (czyt.:1200 ) heheheh...dasz rade...ja dam rade ...wszystkie damy rade

Ja też tu bede zgladać
Wesele super sprawa....napewno bedziesz dobrze wygladala... szczuplutka w ladnej sukieneczce [/b]

czesc ja jade na dietce 1000-1200 kcal z kolei hehe
mysle ze napewno ci sie uda , w koncu z pomoca tego forum nie moze sie nie udac
sama sie o tym przekonalam

wpadne jescze potem ,

trzymaj sie i powodzonka

A jednak nowy wąteczek Więc będę i zaglądała. Zresztą chyba wyszedł na dobre, bo dość ruchliwo tu u Ciebie

Ja w sumie tylko na momencik - sprawdzić co słychać i jak dietka idzie i oczywiście zdać relacje z mojego dnia. Zaraz pójdę do siebie podlicze zjedzone kalorie, bo tak mi się wydaje, że mogłam przecholować, bo jadłam, jadłam i jadłam Ale zobaczymy.

Pogoda się zepsuła - grzmi, pada i w ogóle beznadzieja. I głowa mnie boli W ogóle straszna dziś jestem - ani mi się uczyć nie chce ani mi się spać nie chce, ani... ani.. ani!

Koniec z narzekaniem. Idę pododawać, bo sama jestem ciekawa

Trzymaj się, Słonko i szybko daj znać co i jak

Jak to miło jest wejść i zobaczyć że jest ktość na kogo mozna liczyć.
Dziekuje dziewczyny.

Miałam wczoraj ciężki dzień,całe popołudnie przesiedziałam w szpitalu u babci (upadła i cos w jej głowie sie poprzestawiało,juz nie ta sama babcia )i jak sie domyslacie nie miałam za bardzo czasu jeść.

Tak wiec wczoraj zjadłam:
sałatka(pół pomidora,kawałek ogórka,6 oliwek, 3 rzodkiewki,2łyż jogurtu, przyprawy)
kawa z mlekiem
jabłko zielone
3 ryby z octu
jogurt
1 l wody, herbata zielona, szkl.mleka
colę light (niestety nic innego nie było do picia w szpitalu)

W takiej sytuacji że babcia bedzie potrzebowała stałej opieki to nici z wesela.Ale bedę dalej stosowała dietke 1000 kcal, chcę ładniej wygladać latem.

Dobra uciekam, bo zaraz jade do szpitala.
Trzymajcie się dziewczyny równie mocno jak ja.
Może później zajrzę na Wsze wątki,teraz niestety nie mam czasu.Papa

OJ, strasznie mi przykro. Babcie to najdroższe skarby i serce się kraje, gdy człowiek patrzy jak cierpią Moja też ostatnio ma problemy ze zdrowiem, a ja nie wyobrażam sobie, że mogłoby ją zabraknąć
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

3maj się, Słonko i głowa do góry Będzie dobrze, miejmy nadzieję

Teraz to moge zrobic tylko tyle
[img]http://gify.nugae.org/img206.htm[\img]
I byc z Tobą całym serduchem i myślami...
Mam nadzieje że Twoja babcia szybciutko wróci do zdrowia

Reenis, cóż u Ciebie Jak babcia

Czekamy wszystkie i wierzymy, że będzie dobrze.

czesc

odzywaj sie szybciutko i powiedz jak sie czuje twoja babcia
jestem pewna ze napewno jej sie polepszy , nie martw sie

jestesmy z toba