Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Zeby sie juz nie wstydzic idac na impreze...

  1. #1
    Guest

    Domyślnie Zeby sie juz nie wstydzic idac na impreze...

    No tak wlasnie...

    Pewnie wiele z Was mialo ten problem. Fajna impreza w planach a w szafie... brak ciuchow odpowiednich na moja figure. A jesli ciuchy nawet sa to wygladam w nich, jak dorodna szynka.

    W zwiazku z powyzszym zrzucam kilogramy na razie wystarcza mi zapalu (to juz drugi tydzien).

    Czy oczekuje czegos po tym pamietniku? Hmmm... chyba tylko czasami wsparcia i upewnienia mnie, ze warto... Bo przeciez warto! Dla siebie, meza, dzieci... Chyba zwlaszcza dla meza...

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  2. #2
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    jasne ,ze warto...dla samej siiebie...dla zadowolenia bedzie dobrze...na pewno dasz rade :*
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  3. #3
    Guest

    Domyślnie Re: Zeby sie juz nie wstydzic idac na impreze...

    Wczoraj po zakupach pozwolilam sobie na male odstepstwo Zjadlam kanapke kolo godziny 22, gdy z mezem wrocilismy z zakupow. Nie moglam sie oprzec, razowiec tak pieknie pachnial...

    Po razowcu mam zgage, wiec jak mnie w nocy obudzila corka, ze nasza kota powila 4 dorodne kocieta nie czulam sie najlepiej, aczkolwiek nie zaluje. Mysle, ze gdyby nie ta kanapka na wieczor, to nie dalabym rady zajac sie corka (kota urodzila w jej lozku, wiec muaialam ja przeniesc gdzie indziej) i Kota (musialam przeniesc cale talatajstwo do pudla, zeby z lozka nie pospadali). A tak mialam duzo energii, ktora oczywiscie momentalnie spalilam

    Dlaczego wsrod czynnosci spalajacych kalorie nie ma nocnego przyjmowania kocich porodow?

    Na razie glodna nie jestem, razowiec wciaz zalega mi w brzuszku. Zaraz pojade po kocia aprowizacje, wiec szybko do zarcia miec dostepu nie bede.

    Aha no i podsumowanie wczorajszego dnia:
    Zjadlam: 534,40 kcal
    Spalilam: 1 195,90 kcal
    Strzalka na wadze spadla od wczorajszego rana o 2 kg

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #4
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Witam serdecznie

    Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum...

    Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące


    Czas bicia rekodru ustalono na:

    9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00


    Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!

    Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30

    Do zobaczenia

  5. #5
    Guest

    Domyślnie Niech zyja chwile zapomnienia :)

    9 maja postaram sie byc, aczkolwiek, nie wiem czy zdaze... o tej porze wracam z uczelni...

    Odnosnie odchudzania , to sobie pofolgowalam... Poszlismy z mezem do pizzerii, gdzie wchlonelam 2 kawalki pizzy (z szynka, ananasem i podwojnym serem), popilam szklanka coli i doprawilam lodami z owocami.

    Analizujac dokladnie sytuacje dochodze do wniosku, ze nie zaluje. Bylo milo i smacznie, a ja mam dalsza motywacje, do trwania przy soczkach pomidorowych i waflach ryzowych. Co prawda nieco przekroczylam dzis 1000 kcal, ale jutro sie odbije, czeka mnie odkurzanko, pranko i prasowanko... I moze troche wycinanie chaszczy w ogrodku?

    Niech zyja chwile zapomnienia

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #6
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    to rozumiem
    tez mysle ze czasem(ale nie za czesto) mozna sobie odpuscic , w koncu zycie jest za krotkie zeby wszystkich przyjemnosci sobie odmawiac

  7. #7
    Guest

    Domyślnie Re: Zeby sie juz nie wstydzic idac na impreze...

    Ech... nie ma grzechu bez pokuty... No i rankiem byl kilogram wiecej Jakos przezyje. Zwlaszcza, ze na obiadek byly bitki wolowe w sosie wlasnym (bez zageszczania smietana czy maka), mlode ziemniaczki i mizeria zaprawiona jogurtem. Kalorii to ma niewiele, a najadlam sie.

    Wieczorkiem planuje wafelki ryzowe z soczkiem pomidorowym i bedzie OK.

    Wytrzymam!

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  8. #8
    Guest

    Domyślnie Re: Zeby sie juz nie wstydzic idac na impreze...

    Kolejne 1,5 kg wiecej. Placi sie za wczorajszy serniczek, przedwczorajsza pizza.

    No coz, od dzis mocne postanowienie. Wafle ryzowe i soczek. No i faktycznie wiecej ruchu... choc to bedzie ciezkie do wykonania... A jutro moze uda sie basen zalatwic?

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  9. #9
    tujanka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    KANIA
    czemu nie piszesz? Nie odpuszczaj.Ania

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •