-
Teraz albo nigdy :)
Tak mi troszeczke glupio, bo nigdy wczesniej nie dzielilam z nikim problemu jakim jest dla mnie nadwaga, no ale skoro znalazlam ta stronke i forum to chyba warto zawrzec z nia i z Wami wszystkimi blizsza znajomosc 
Mam 18 lat, okolo 165 cm wzrostu i az 77 kg wagi
Szczupla nigdy nie bylam i na nieszczescie od malego czulam sie gorsza, brzydka itd przez co jeszcze idac do liceum bylam okropnie zakompleksiona dziewczyna. Niby dusza towarzystwa, najlepsza uczennica a jednak...same wiecie jak tusza potrafi czasem odebrac radosc z zycia. Najbardziej jednak boli mnie zachowanie moich rodzicow, ktorzy rowniez maja spora nadwage a na kazdym kroku porownuja mnie z kolezankami "laskami", wypominaja kazdy kes...to odbieralo mi zawsze checi do walki o wlasne cialo. I te komentarze zyczliwych cioteczek...brrrr! Probowalam wielokrotnie sie odchudzac, ale zawsze brakowalo mi jakiegokolwiek wsparcia i wszelkie proby po dwoch tygodniach konczyly sie fiaskiem. Ostatnio sporo sie zmienilo - zyskalam podwojna motywacje do tego by walczyc o utrate kilogramow - pól roku temu zaczelam tanczyc salse i po prostu pokochalam taniec, ruch, nawet znienawidzonie bieganie. No a coz, jak chce sie tanczyc to trzeba byc lekkim bo stawy kolanowe jak raz "sobie pojda" to juz nie wroca. Poza tym poznalam kogos, kto stal mi sie bardzo bliski w taki slodki sposob (ach ta wiosna
i nagle zapragnelam byc piekna dla niego. Dlatego tez znow chce podjac wyzwanie i w koncu pozbyc sie znienawidzonego balastu! Wiem jednak ze potrzebuje wsparcia osob, ktore rozumieja jak ciezko jest stracic te pare kg.
Mam nadzieje ze mi pomozecie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki