Wątek: Nie odchudzam się dla kilogramów tylko dla wyglądu =)

Normlanie jejciu dziewczyny, ja tu sobie wyjezdzam i najchetniej bym cala garderobe wymienila!! A tu lipa... na zakupy nawet nie chcem wychodzic ;(
Tak tak w szafie wisi moje "galowe" ubranko, nowiusie ładne spodnie ( kupilam je jak byyyyłam chuda ) i kilka innych fajniejszych rzeczy, w ktorych wygladam jak obcisnieta parowka... mam jeszcze troche ponad miesiac i musze sie juz wziasc to ostatni gwizdem, wiecie chcem wygladac jakos ludzko na wstepie nowi ludzie itd.
Bakomciu ( w ogole buziaczki dla Ciebie =* ) jaka strategie ??? sama chcialabym wiedzieć, jestem tak zdespecowana, ze nawet myslalam o kopenhadzkiej ( w wersji niemiesnej , tzn z samymi rybami) ostatanio moja mama robila tzn. z mieskiem ta normalna i w 13 dni 5 kg wrrr... ale nie wiem , zobacze jeszcze nie mam w sumie obranej strategii na razie staram sie ograniczac i mam zamiar teraz ostro sobie dokopac.... tzn duuuuzo ruchu puki nie musze sie uczyc i chodzic ( czyt. jezdzic do szkoly) . TAk w ogole dostalam cynk od kolezanki , ze podobno niedalego naszego nowego mieszkanka jest ladek to daje pewne mozliwosci, ale minusem jest to ze nie bede miala neta i nie bede miala komu narzekac ( kolezanka chuda jak patyk) chyba nie jest najodpowiedniejsza osoba...

Bakomciu, nie przejmuj sie tymi nadprogramowymi kg, tak juz jest z nami, ze nie mozemy sobie nawet na chile poluzowac, niestety my to musimy byc na diecie cale życie, no chyba, że ... bedziemy sie przykladac do sportu, wtedy nam nic nie zaszkodzi, ale na laurach spoczac nie mozemy! Ja tez nie mam kasy a to najokropniejsze wakacje w moim zyciu!! wiem co to znaczy, ze mozna umierac z nudow , nie koniecznie w przenosnym sensie...

Paulynko, ja mam o Tobie zapomnieć .... o nie pamietam pamietam ja o nikim nie zapomnialam, ze mnie nie było tyle czasu ( hoho naprawde długo) to nie znaczy, ze amnezje mam nio i licze za rok na spotkanie w Olsztynie ... zanim do mnie dolaczysz musze obejsc wszytkie knajpy, zeby sie obeznac i wybierzemy sie na najlepsza sietettyczna salatke w miescie ... dobra dobra, darujmy se niech bedzie pifko

O jaaa zapomniałam jeszcze naszej Fufci ( w akcie despetracji przedmaturalnej) obiecalam ogromniste lody, oj bedzie sie dzialo

no ale te lody chyba sama zje jej nie zaszkodzi

Wybaczcie , ze jeszcze do Was niepozagladalam , ale obiecuje to nadrobic, ostatanio malo siedze przy komputerze, bo zajmuje sie nudzeniem... tragedia

Buziaki =*

Wpadne tu jeszcze i zajrze do Was

No widzę że optymizm jest