-
ZACZYNAM.......
TAAAA. moje perypetie w odchudzaniu trwaja kilka dobrych lat... odkad bedac piekna , zgrabna dziewczyna przytyłam 15 kilo ... i nie moge ich zrzucic...
nie jestem wytrwała i to mój najwiekszy grzech i zmartwienie . Wsparacia od nikogo tez nie mam.
jak patrze na moje zdjecia sprzed 4 lat to mi sie wyc chce .. teraz te koszulki które wisiały na mnie wtedy sa bardzo obcisłe.
czasami udało mi sie zejc do 74 kilo - ale potem szybko przybierałam na wadze i znów strzałka wskakiwała na magiczne 80 .......
Diety ... hmmm rózne stosowałam . najczesciej diete cud z magiczna zup a z warzyw - no i na niej uzyskiwałam dobre wyniki.. mój tryb zycia [ studentka] nie usposoaboa mnie do utrzymywania rygorystycznej diety no bo0 jak sie spedza kilka nascie godzin poza domem to jednak ten baton czy dwa zawsze sie zje.... moze by mi ktos pomógł????
potrzebuje wsparcia psychicznego....
rodzina niby chce mi pomóc ale słysze od nich tylko albo ze sie roztyłam jak gruba swiania albo ,ze powinnam mniej jesc i kazda moja wyprwa do kuchni jest opatrzona iodpoiwiednia złosliwoa uwaga.....
mam duzo stresów .. teraz szukam pracy na wakcje no moze uda mi sie cos znalesc na dłuzej.... na razie mam zatrudnienie od 1 lipca w telemarketingu ale nie wiem czy dam tam rade pracowac... nie umiem az tak bardzo barejowac ludzi.... no i boje sie ze ze po kilku dniach wywala mnie ... wiec szukam innej pracy.... jest to stresujace bo na kazdej rozomowie rozpływaja sie na de mna ale jak dojdzie do dyspozycyjnosci to juz rzedna im miny... no cóz studiowanie medycyny ma swoje mankamenty....
zreszta mieszkam jeszcze z rodzicami .. co mnie strasdznie stersuje...... w moim wieku!! Chryste toz to żenada.. niestsety ......
jakby ktos chciał ze mna pogadac
to zapraszam.......
gg7268594
bedzie mi miło!!!!
-
Witam Cie serdecznie
chetnie sluze pomoca i wsparciem...
nie jestem jeszcze studentka (mam 18 lat) ale ostatnio coraz wiecej czasu spedzam poza domem...srednio mi to sluzy...ostatnio troche przytylam...jeszcze niedawno (po okresie odchudzania) wazylam 55kg...pozniej nastaly zle czasy w diecie i doszlam do 63 a teraz powoli staram sie wrocic do dawnych nawykow i na dzien dzisiejszy jest 60,7kg...
staram sie znajdowac sobie jakas motywacje...teraz np moim celem w diecie jest schudniecie kilku kilogramow do imprezy urodzinowej ktora robie 20 czerwca...malo czasu juz zostalo, ale licze na utrate jakichs 4kg...
wiadomo, zblizaja sie wakacje, i chociaz prawdopodobnie nigdzie nie wyjade (podobnie jak Ty szukam jakiejs pracy) to jednak lepiej bede sie czula ze swiadomoscia, ze nie wylewa mi sie tluszczyk tu i tam...
co do sposobu zrzucania wagi....wlasciwie nie stosuje jakiejs konkretnej diety...po prostu staram sie mniej jesc, wiecej owocow i warzyw, pic duzo mineralki...aha...no i cwicze troche...8min ABS na dobry poczatek...nie moge sie zebrac do biegania...
to tyle...zycze powodzenia i wytrwania w swoim postanowieniu...
-
eelloooo
emilko skad ja znam ten stres w kuchni....... ech mialam cos podobnego moze rzadziej padaly slowa krytyki na moj temat ale ja zawszeczulam sie pod presja.....teraz juz jest lepiej i mam nadzieje ze juz zawsze bedzie to lepiej!!!! i Tobie tez tego zycze
obecnie chudne wolniej bo....jakos zaangazowanie mi oslablo ale cel mam dalej i pragne go wykonac zeby czuc sie bardzo dobrze w sawoim ciele a teraz.....to jest jedynie przyzwoicie
nio to trzymam kciuki za udane odchudzanie
pozdrawiam
-
od jutra 1000 kalorii...
mam nadziję ,że się uda ... serdecznie pozdrawiam Asię!!!!!! z gg i wszystkich ktorzy napisali do mnie!!!
-
9 kilo nadwagi
ze sie wyrazę : ja pier..... ; uświadomienie sobie tego jest straszne!!!!!!!!!!!!!!!!
koniecznie musze schudnąć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Głowa do góry Emilko Wiem, że łatwo się mówi, ale uwierz mi, mam ten sam problem, co Ty Z początku bagatelizowałam przyrost swojej masy ciała ( ale to poważnie brzmi ;p ), a teraz cholernie żałuję, że tak niemądrze się zachowałam Może uniknęłabym nadwagi, gdybym wcześniej zdała sobie sprawy z powagi sytuacji. Ale cóż człowiek uczy się na błędach, który teraz staram się naprawić Powoli brnę do przodu ;p Życzę i Tobie wytrwałości i powodzenia
-
Witaj Emilko
Tu Asia z gg
Nio ..ciesze sie ze mogłam ci cos pomoc...
Pamietaj..ze masz jakis problem to wal do mnie na gg albo tu na forum, i naprawde mam nadzieje ze razem zdziałmy cos wiecej ...ze nie tylko super sylwetke uzyskamy ale i na zawsze do konca zycia bedziemy takie piekne odchudzone..ale najpoierw schudnac!
I uda NAM sie !!!
U wierz w to!
i Co z tymi zdjeciami ..powiesiłas ?? hihi
Buziaki kochana:*
-
hejka!!
asiu!!! zdjęcia zaraz wieszam:}
i od jutra zaczynam!!!!
mam nadziję ze wytrwam!!!!
-
Emilko! To i ja dolacze sie do grupy wspierajacych cie dziewczyn! Wierz w to, ze sie uda! Odchudzanie sie tutaj w grupie zawsze pomaga i jest tez duzo milsze! Tyle tu bratnich dusz! Napisz jak ci idzie...
-
kilka słow z rana
a wiec na poczatku wytłumacze sie ztych 2 kilo -- wazłam sie jakiej 7 dni temu i było 80 a wczoraj wieczorem było 78 - kilka raqzy stawała i bez zmian - tak wiec moge iuznac ze za przyczyna czyyników boskich i nie tylko schudłam 2 kilo co skrupulatnie odnotowałam...
ta dieta 1000 kcal jest koszmarna... nie wiem czy wytrzymam.....
dzis zaczynam staz z chirurgiii - lekki stres ... no i nie wiem czy nie napatocze sie na jakis baton z automatu:}:}:}:}:
odezwe sie wieczorem....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki