Czyli generalnie... świetnie! Dzień zaliczony na plus!
Wersja do druku
Czyli generalnie... świetnie! Dzień zaliczony na plus!
jup :D a złośliwa waga pokazała dziś kilogram więcej... -.- :? :roll:
DZIEŃ 31.
- serek z otrębami [230 kcal.]
- kanapka [160 kcal.]
- słodka buła [250 kcal.]
- serek z truskawkami [300 kcal.]
- kisiel [95 kcal.]
= 1035 kcal.
A ja jeszcze nic nie jadłam bo nie moge sie zdecydowac co.Cytat:
Zamieszczone przez milagro
Narazie pale szlugi i dumam :?
A nad czym tak dumasz, kochana? Humor dzisiaj średni? <głaszcze po główce>
DZIEŃ 32.
- kanapka po sojowemu ;) [160 kcal.]
- jajecznica ze szczypiorkiem i pomidorkiem [210 kcal.]
- serek z truskawkami podzielony na 2 porcje [305 kcal.]
- 2 mini-placki [150 kcal.]
- kanapka [150 kcal.]
= 975 kcal. :)
jak wyglada taka kanapka? :)
No i co poza tą kanapką? :) I jakie plany na dziś? A na weekend? Uh, żeby się już zaczął!
kanapka wygląda tak: bułka sztuk jeden, pasztet sojowy, plasterki ogórka sztyk kilka :D
Chodziło mi o to, że dumam co zjeść, dzisiaj mam to samo:)Cytat:
Zamieszczone przez milagro
Humorek dopisuje, z kazdym kilogramem lepszy, dzisiaj np mam niezly :D i jestem zdziwiona, bo nie trzymalam wcale scislej diety a waga pokazuje 67 a nawet mniej momentami(zalezy jak stane na wadze)Nie wierze... przesuwam suwak :D
Wiesiu, po raz kolejny gratuluję :D
DZIEŃ 33.
zaczynam się frustrować, przez miesiąc schudłam strasznie mało :evil: te ostatnie 3 kg. to chyba za pół roku znikną! grr... :evil:
- kanapka sojowa + kawa [200 kcal.]
- serek wiejski z czosnkiem, pomidorkiem, szczypiorkiem i rzodkiewkami :D [165 kcal.]
- serek z truskawkami [300 kcal.]
- obiadek z kotletami sojowymi [220 kcal.]
DZIEŃ 34.
- serek z otrębami [170 kcal.]
- tradycyjnie serek z truskawkami :D [305 kcal.]
- kisiel [95 kcal.]
- obiadek z kotletami sojowymi [150 kcal.]
Ale to nie jest wszystko co dziś zjesz, prawda?? Naliczyłam 710 kcal.
no co Ty :D ale robię mojemu chłopu ciastka i podejrzewam, że nie skończy się na patrzeniu jak on je, więc zostawiam sobie limit :D
Sama robisz? daj przepis skarbie please .Wlasnie odkrylam ze moj piekarnik nie jest zalkiem rozwalony, wiec moze bym i swojemu cus dobrego upiekla. :DCytat:
Zamieszczone przez milagro
Ja też proszę o przepis. Bardzo lubię piec - a ostatnio wyszło mi super ciasto z truskawkami. Kaloryczność oczywiście znaczna - ponad 200 kcal w kawału, ale jakie dobre! Przepis wrzucę u siebie wątku w wolnej chwili.
Babeczki drogie, problem jest taki, że jestem ciasteczkowym samoukiem i wrzucam co mi w ręce wpada 'na oko' :D Wczoraj do ciastek wpadło [nie wiem w jakich proporcjach :D ]:
- 2 jajka
- masło
- cukier zwykły + cukier puder
- mąka
- miód
- cynamon
- musli z rodzinkami
dobre wyszło, tylko trochę przesłodziłam, ale Mężczyzna takie właśnie lubi :)
Mam pytanie - może wiecie, dlaczego moje ciastka mają tendencję do robienia się naprawdę twarde po ostygnięciu? Czego nie dodaję, albo dodaję za dużo? :)
DZIEŃ 35.
- kanapka [160]
- jogurt [182]
- pierogi [300]
- sojowa obiadokolacja [380 kcal.]
= 1022
Milagro masz 2 pamiętniki,zaglądasz i tam i tu więc nieważne gdzie napisałam posta,ale jeszcze raz życzę miłego dnia :!:
Nie wiem, ja nigdy nie robilam ciastek, moja mama umie piec i jej wychodza kruche...Ale co ona tam daje nie wiem, tez robi na oko. Wiem, ze od białek czasem ciasto sie robi scisle, moze same zółtka sie powinno dawac?
To nie robie jednak, ja musze miec przepis łopatologicznie napisany krok po kroku inaczej zawsze cos spiepsze.
:D
wiesz, co? to może być to! :D spróbuję bez białek :) a nuż się uda :)
Jak zrobisz i będą kruchę, to daj znać, tylko nastepnym razem odmierzaj wszystko co do nich dajesz i zapamietaj co i jak w jakich proporcjach i jakiej kolejnosci, to ja cie ladnie poprosze o przepisik :D
ok, obiecuję :) za tydzień rusza wielka produkcja ciastek, bo obiecałam niemężowi za rzucenia palenia, a sesja się kończy i nie będzie wymówek ;)
Wiecie co? Jesteście okropne. :wink: Ja tu wchodzę z nadzieją na pokrzepienie dietowe, a wy najspokojniej w świecie o ciastkach! Babcia dziś mi opowiadała jak jadła pieczonego barana w Armenii, a Mężczyzna zjadł na kolację kiełbasę z cebulką. Ale trzymam się. I nic mnie nie pokona.!. Ha. :wink:
Milagro przyznam że nie popisuję się w kuchni,ale niedługo "idę na swoję" więc będe miała okazję i dużo czasu na szkolenie się.Jak mus to mus,trzba będzie coś pichcić :wink:
Dobranockowo :D
Dorotko, jaka ładna babeczka z Ciebie 8) i bardzo mi się podoba Twój kolor włosów :)
Wkro, my to robimy dla Ciebie przecież! Zebyś hartowała ducha :lol: :wink:
DZIEŃ 35.
- kanapka z jajkiem i rzodkiewką [205]
- buła z jogurtem [250]
- kawa i ciastko [150]
- serek z truskawkami [300]
- kisiel [95]
= równiutki 1000 :D
DZIEŃ 35.
- kanapka z jajkiem [205]
- kanapka z sojowym kotletem [160]
- mrożone truskawki [55 kcal.]
:arrow: pochłonięta zakuwaniem jadłam byle co, ale mało i słowo daję, że nie pamiętam, co to było :)
waga z rana 51,0 kg., 0,5 kg. w dół. Szlag mnie jasny trafi, kiedy się skończy ten zastój?????????????????? :evil: :evil: :evil:
A ile już trwa zastój? I swoją drogą, jeśli można spytać, ile masz w biodrach i w talii?
Dzięki milagro :D
0,5 kg w dół - ja bym się cieszyła,coś narazie mi opornie idzie.
Chociaż Ty radzisz sobie dużo lepiej,więc na Twoim miejscu może też wkurzałabym się.
Ale pamiętaj - złość piękności szkodzi,codziennie 1000czek więc na pewno wskazówka Twojej wagi ruszy :D
Zastój już ze 3 tygodnie :evil: wiem, że to się zdarza i niby-normalne, ale frustruje. Ale wczoraj dostalam okresu, wiec może po nim coś się zmieni. Co do wymiarów, to jak znajdę jakiś centymetr to sprawdzę :)
Dbaj o siebie! Może jakiś dzień owocowo-warzywny na oczyszczenie organizmu? Ja coś takiego planuję po sesji.
Milagro ja tez mam zastój i to dokladnie na tej samaej wadze..50/51 kg ani drgnie w dół..
a ja tak chciałam do poczatku lipca miec przynajmniej 48..;/
Yendzo, ja po sesji będę się żywić tylko wódką. hehe :wink: :wink: :wink:
DZIEŃ 36.
- kanapki x 2 [350]
- mrożone truskawki z jog. naturalnym [malutki kubeczek 50]
- sojowy obiad [180]
- muesli [250]
- jogutr mrożony [70]
DZIEŃ 38.
waga: 50 kg.!!!!!!
- serek danio muesli [219]
- ciastko a la Dum :D x 2 [270]
ale nie wiem, czy jest sens liczyć kalorie, bo wieczorem oblewam sesję :D
gratuluje <jupi> !
Tak trzymaj..;D
Milagro!!gratuluję 'skoku" (w dół oczyczywiście:)) wagi!!!!!one tak mają ,że czasami się zatrzymują i nie chcą drgnąć:)) a dieta wódkowa...hmmm...;) swoją drogą ile kcal ma pół litra hih i;)
Milej soboty 1000kcal bez zakuwania!!:) :D :D
buźka!:)
Super-gratuluję :D :D :D
http://www.serbiafood.co.yu/images/Malina.jpg
Cześć Milagro chudzielcu!!!
mam dla Ciebie tylko zdjęcie i pozdrowienia:)
http://download1.agefotostock.com/fo...d/10/21731.jpg
no nie to, że Ci zazdroszczę, ale jak to się robi???
miłego weekendu! :wink:
27.06 - DZIEŃ 40.
2 dni oblewałam sesję, więc wolę parę dni nie wchodzić na wagę :D za to zaczynam znów ćwiczyć :D aahh... błogie lenistwo! :)
- kanapka z pasztetem sojowym i ogórkiem [160]
- serek + truskawki [280]
- słodka buła [350?] - niestety nic innego nie było :(
- truskawki z jogurtem naturalnym [110]
= 900
jutro będę grzeczniejsza :D
http://vik.strefa.pl/emoty/ico/1_aniolek.gif
witaj milagro ( czyż to znaczy "cud") :wink:
jeszcze mnie tutaj nie było i chętnie bede zaglądac :D
byłam stałą bywalczynią na forum, ale pisanie pracki ograniczyło moja aktywnosc :wink:
teraz pracka już oddana a ja wróciłam na forum :D
sama zakonczyłam niedawno walkę z opornymi cetymetrami ( wage zawsze miałam w normie) i teraz chcę to utryzmac :wink:
zapraszam do mnie....
gratuluje ślicznej 50 tki :DCytat:
Zamieszczone przez milagro
i zycze szybkiego rozprawienia sie z pozostałymi kolgramami :wink:
To ja też gratuluje tej okragłej cyfry.
Super, bardzo ci zazdroszczę tych wszystkich kg, których się pozbyłaś.
Ale uważaj teraz :wink: mi się po takich małych sukcesach zaczynają chwile "popuszczenia sobie"...
Pozdrawiam