Wróciłam i jestrem padnięta.
Dzięki Kochane za pamięć i odwiedziny, napisze więcej jutro, a teraz lece spać.
pozdrawiam gorąco
Wersja do druku
Wróciłam i jestrem padnięta.
Dzięki Kochane za pamięć i odwiedziny, napisze więcej jutro, a teraz lece spać.
pozdrawiam gorąco
Emilko, słoncznie to raczej nie specjalnie, ale wiosennie i owszem. Pozdrawiam, udanego dnia i oby szybko zleciał ;)
Emilka zdązyłaś odpocząć przed poniedziałkiem ???Oby...
Miłego, słonecznego dnia...bo zosia coś pisze, że niedźwiadki się obudziły :-)
Witam Ciebie Milasku!!!
Jak widzisz wróciłam na dietową ścieżkę. Widzę, że Tobie idzie pięknie i szczerze Ci gratuluję. Ja od dziś zaczęłam i mam nadzieję, że trochę mnie wesprzesz, bo pamiętam, że często dodawała mi otuchy, gdy podupadłam na siłach. Pozdrawiam i życzę miłego dzionka
Hej Kochane!
U mnie mgła, szaro, buro i ogólnie nieciekawie. Ja śpię na siedząco i robię same niezbyt ambitne rzeczy, co by nie zrobić jakiejś głupoty.
Najmaluszku: niestety nie odpoczełam wogóle, wróciłąm wczoraj o 19, rozpakowałam się, umyła i poszłam spać. Jestem skonana i nie mam pojęcia jak zniosę dzisiejszy dzień, chyba normalnie opuszczę aerobik.
Zosiu: ja też mam nadzieję, że szybko zleci. Mam nadzieję, że weekend fajnie CI minął. Jak znajdę chwilę to zajrzę do Ciebie. ściskam
Agape: dobrze, ze zdecydowałaś sie znowu walczyć. Pewnie, że możesz na mnie liczyć. Zawsze. Będzie dobrze w końcu wiosna idzie. MAasz swój wątek? Stary czy założyłąś nowy? Zreszto zaraz poszukam.
pozdrawiam Was znad tabelek :roll:
Emilko, masz absolutnie prawo być zmęczona. Jeśli ten stan się utrzyma to może rzeczywiście odpuść aerobik na rzecz wcześniejszego pójścia spać? Jutro wstaniesz już wyspana i będzie łatwiej przetrwać tydzień bo inaczej to się to będzie za tobą ciągnąć! Mgła taka gigantyczna bo ziemia paruję, a to oznacza wiosnę!
Emilko, chyba nie napisałam w końcu. Torba rewelacyjna!! ;-)
No i wróciłam!
postanowiłam, że na aerobik nie idę, ale za to w domu poćwiczę sobie wszystkie 8 minutki.
Okazało się dziś, że grupe z niemieckiego mam sztywną całkowicie. Nauczycielka proponuje nam pójcię do kina na "goodbye Lenin" zamist zajęć, a oni nie chca. Chce nam zrobić konwersacje w czasie wakacji, bo pozapominany, a oni, że nie. :roll:
Spotkałąm poza tym dziś panią, która mnie w piątek tak ładnia potraktowała. I bestia się uśmiecha i milutka jest. Ale ja nie potrafię. Jak na razie plan nie rozmawiania dzielnie wcielam w życie, ale nie za bardzo jest to trudne bo z reguły ludzi nie obgaduję :?
Dietowanie, dziś mi idzę. Ale to tylko dlatego, że przez cały weekend żywiłam się głównie kanapkami. I dziś na chleb patrzeć nie mogę. Więc są jogurty, serki, a teraz wymarzone parówki, pomigor i rzodkiewka. :D
Lecę szybciutko zobaczyć co u was.
Mila i dobrze. Nie ma co przemęczać organizmu. A akurat wypadniecie z aerobikowego rytmu tobie nie grozi ;-)
Z niemieckim współczuję, jednak fajna grupa to duża część sukcesu. A oglądanie filmu w oryginale to świetny sposób na obycie z językiem. A te konwersacje to w ramach kursu, całą grupą czy jakoś mniejszymi częściami? Mam nadzieję, że pójdą po rozum do głowy, ludzie się zabijają żeby w wakację trochę pogadać w językach, a tu podane na tacy prawie..
panią (specjalnie z małej) się nie przejmuj na ile się da. I nie rozmawiaj, niech odczuje, że 'coś' jest nie tak. Chociaż tyle możesz zrobić.
No i gratuluję udanego dnia. Musimy się jakoś zacząć dogadywać sobotnio! :)
DZiś już lepiej. Wyspałam się, napiłam kawy i funkcjonuję.
Słońce świeci, powietrze wiosenne. A u nas w pracy za oknem impreza: wycinają nam stare topole, jest więc na co popatrzeć. NA razie obstawiamy, czy kolejna poleci na śmietniki czy na okno jednego z dyrektoró. :D
Zważyłam się i waga pokazała 61.7. No i jakoś tak dieta od razu lepiej idzie. I mimo, że zostaję w pracy do 17 to mam zamiar dziś poćwicxzyć i wogóle.\
pozdrawiam :D