-
A ja właśnie zjadłam melona i batonik Corny Linea czekoladowy i mam na koncie jakieś 550 kcal, czyli w sam raz, jak na tę porę :D
W domku fasolka-mamutek i 3 klopsiki w sosie pomidorowym na mnie czekają, ale to dopiero okolo 17 :D
Emilko, miłego popołudnia i oby do 15 :lol: :lol:
-
Emilko, nabiegałaś się ale zaraz weekend! Nadrób proszę zaległości jedzeniowe jakoś sensownie. No i beszamel z razowej też powinien być ok, tylko kolor inny trochę. Próbuj! Bo pyszne i w ogóle takie jedzonko :)
-
Emilko, czyż to nie piękny wieczór? Uwielbiam piątki o tej porze, bo wiem, że przede mną jeszcze 2 wolne dni :D
Mam nadzieję, że wieczór spędasz miło i spokojnie :P
-
Przed chiwilą wróciłam. Pojechałam do Lublina szukac butów. I jak już były to kolor nie ten, a jak kolor był to rozmiaru nie było.
Póżniej dojechał do mnie mąż i zamiast butów w kupiliśmy mu sweter :roll:
Ale na koniec znalazłam w końcu buty dokładnie takie jak chciałam :D
Później wstąpiliśmy do rodziców oglądac prawie skończoną łazienkę. Nakarmili nas kotletami z jajkami. A ja sama sie nakarmiłam dużą ilościa pomidorów.
Obiegałam sie za butami i to liczę za ćwiczenia.
A jutro jedzeimy sobie nad jezioro. Niestety kończyć już sezon :?
Kasiu: Ty mi tu o takiej porze o takich pysznościach :roll: Nic to zrobie sobie Slim Figury. Wieczór piękny, a księżyc bajkowy. Zapomniałam całkowicie, że wczoraj było zaćniemie księzyca. I zupełnie przez przypadek, bo wracając od koleżanki, widziałam je sobie.
Zosiu: jedzenie nadrobione u rodziców. Odpoczywać już zaczełąm od pracy. Zapiekankę będę próbować w nastepnym tygodniu. I mogę sobie nawet sera zółtego dodać, byle by był odtłuszczony. Fajne to SB czasami.
-
Oj, chyba nie pojadę jutro nigdzie. Zaczyman chorować. Gardło, uszy aj :(
-
Ojej, źle się czujesz?
Niedobrze, łyknij coś koniecznie na noc i może rzeczywiście nie wybieraj się jutro nigdzie.
Emilko, zdrowia życzę....
-
Emilko, co to za chorowanie?! Mam nadzieję, że jakaś aspiryna, witC i rutinoscorbin wzięte! I dużo herbaty wypite! I że rano wstaniesz zdrowa jak ryba! Spokojnego, udanego i zdrowego weekendu ci życzę! I czekam na zjęcie butów! Jakie to?
-
Całą noc sie męczyłam. Wziełam chyba wszystkie leki jakie miałam, picie lnu było, mleka, psikanie gardła Tymsalem i nic. Lepiej nie jest a nawet gorzej. Głowę mam jak baniak, nos nabity, oczy podpuchnięte. Nic ze mnie dziś nie będzie. Nawet nie mówię. Dobrze, ze stukać w klawiaturę mogę.
Zostaję w domu i się leczę. Bo wygląda to no zaczynające się znowu moje problemu gardłowe :?
Waga dziś łaskawie pokazała 61.9 kg i oby to już było stałe pożegnanie z 62.
Kasiu: łykam i nie jadę. Nadrobię sobie gazetowe zaległości.
Zosiu: jak widac nie wstałam. Chyba za bardzo zazdrościłam Ci tego weekendu z dbaniem o siebie. I sama już mam taki :wink:
Zdjęcia będą, na razie brak prądu w bateriach mnie powstrzymuje.
-
Emilko kurcze ja dopiero co sie wyleczyłam a teraz na Ciebie przeszło :-(
Herbata z dużą ilością cytryny i miodem, Skorbolamid i Tabcin...pomaga :-)
Lecz sie kochana...leż w łóżku i nic nie rób!!!
Buźka.
-
Emilko :( Strasznie mi przykro! Z drugiej jednak strony, może powstrzyma cię to od spędzeniu weekendu nad sprzątaniem i załatwianiem zaległości? Nie ma tego złego! Lecz się, łykaj co się da, pij dużo herbaty i mam nadzieję, że jutro już będzie o wiele lepiej!