-
Ale mi cięzko. Jem ogórka kiszonego żeby głód zabić.
PMS mam, @ nadciąga. A zawsze wiąze się to u mnie z wielką chęcią na żarcie.
motywacjo przybywaj, bo polegnę normalnie :?
Się pomotywuje moją panią od ćwiczeń
http://www.karenvoight.com/images/homepage_04.jpg
-
Napij sie Emila duzo wody...jak nie pomoze to cos zjedz..ale pod warunkiem, ze dwa litry najpierw wypijesz :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
-
Chciałabym mieć takie ramiona i ręce, jak ta pani, piękne ma :D :P
Się rozmarzyłam :lol: :lol: :lol:
Emilko, może jabłko albo spać idź po prostu :roll: :roll:
A sio, a kysz, głód precz od Emilki!!! :lol: :lol: :lol:
-
Emilko peeling kawowy to nie takie znowu katusze :-) :-) :-)
-
Ogórka możesz zjeść...u mnie też powoli zbliża się @...a głód napiera :-(
-
Tagottko: o widzisz jaki geniusz przez Ciebie przemawia. Wody musze sobie kupić i trzymać na taką czarną godiznę.
Kasiu: ja też. Ale powiem CI, ze pani całkiem inaczej na ćwiczeniach wygląda na twarzy. Na zdjęciu dużo korzystniej. Ale cała reszta sie zgadza. Serwyje sobie więc ćwiczenia z nią.
Aniu: peeling kawowy mnie w sumie uratował. Po pierwsze zajął mi trochę czasu, a po drugie przestałam myśleć o jedzeniu. Te zapachy. :roll:
Z głodem wygrałam. Zapach kawy zabił całą ochotę na wszystko. No i ta przyjemność. Później było balsamowanie. I od razu do łóżka poszłam.
Spać nie mogłam, zimno mi było, ze mi się to śniło. :?
Wstałam, a tu znowu to samo. Praca :evil: , dom, nauka.
Ale bym chciała żeby jyż była niedziela wieczorem, albo jeszcze lepiej następny piątek rano. :roll:
Lecę sobie kawę zrobię, b zasnę im na biurku :twisted:
-
Emilko, ja też dzisiaj zasypiam za biurkiem....
Usnęłam z wielkim trudem dopiero przed 2, więc dzisiaj padam.
Życzę nam, aby ten dzień w pracy szybko minął :D
-
Co jest, że wszyscy mają problemy ze snem...to jakaś plaga :( :( :( :( :( :( :( :(
Ciesze się, że pokonałaś głoda...ja z nim już od rana walczę :( :( :( :( :(
-
Kasiu: na problemu z zaśnięciem to ja polecem zdecydowanie melisę. Miałam ostatnio okazję wypróbować. Pomaga minimalnie, ale może to być i sugestia. mam nadzieję, ze dziś odeśpisz. A jak nie to weekend już niedługo i wyśpisz sie na pewno. Zazdroszczę Ci tego niesamowicie, bo ja w sobotę musze wstać o 4 :shock: , a dla mnie to środek nocy. W niedzielę przed siódma, a od poniedziałku znowu o 5:45. Czekam tylko n anastępny piątek.
Aniu: ja też walczę dziś już od rana. Niech sobie @ już przyjdzie (albo w sumie dopiero po weekendzie ze studiami i egzaminami) i będzi epo sprawie.
Znikam bo zarobiona jestem. :wink:
-
Emilko, moich zaburzeń snu nie da się niestety wyleczyć melisą :( no, ale to długa historia i nie będę Cię nią zanudzać, mnie pomagają już tylko konkretne leki :roll:)
Podziwiam Cię za te naukowe weekendy :shock: :shock: :!: :!: :!:
Jesteś super dzielną osobą :!: :P