-
Hej dziewczyny,fajnie sie Was czyta :)
Kredkova -widze,ze tez,tak samo jak ja lubisz Pidzame Porno i oryginalne ciuchy ze szmateksów :D no to mamy troche wspolnego ;) Szkoda,ze nie wage ,bo 51 kg to dla mnie marzenie :roll: W jak dlugim czasie udalo Ci sie tyle schudnac?
pozdrawiam :)
-
hej kobietki:)) witaj sunangel,nowa twarz widze:D
schudlam w ciagu pol roku chyba,zreszta jakos wczesniej strzelilam dlugawa historie tego wszystkiego;)) tobie tez sie uda,nie boj zaby:)) z nami sie uda wszystko:Da pidzama kochaniutka ahh...i coma,i coma!!
kurde,noo...aniolku,ty nam nie zanizaj tak tych kalorii,bo bedziemy krzyczec!! my wiemy,co to znaczy zejsc pozniej tysiaka..zaufaj nam!
serki homogenizowane..hm,ja tam nie jem,bo po pierwsze to sa takie sredniozdrowe,w sumie zadnych wartosci odzywczych,ale tez nie przepadam za bardzo,wiec mi latwo mowic:))za to kocham jogurty naturalne wymieszane w domu z roznymi badziewiami:D
worry,ten pomysl z pizza jest dobry:D troche podpakujesz i bedzie dobrze:D i mamusia sie ucieszy:Di powiodzenia jutro,bede kciutki trzymac:*
moja znow schizy zlapala,bo nie chcialam jesc smazonego chleba o 20:// az mnie wkur...ale dobra,niech bedzie..ja wiem swoje,tylko prosze ze mnie anorektyczki nie robic:((
hihi,worry,ja tam seriali nie ogladam,ale za to nalogowo ksiazki czytam...normalnie jak wariatka,siedze po nocach,spie po 5 godzin,ale czytam i czytam...:)
shagladenka ,wiesz,moja kumpela po rocznym pobycie wrocila ciezsza o 17 kg...ale ona nigdy sobie niczego nie odmawiala,tutaj w kraju byla juz dosc"obszerna"wiec to zrozumiale...ale jej kolezanka,zawsze szczuplutka,przytyla nawet wiecej niz ona,o 23 kg...wiem,ze to nierealnie brzmi,ale...
wydaje mi sie,ze jak bedziesz sie pilnowac i nie myslec tylko o zarciu,i odwiedzac sklepy ze zdrowa zywnoscia(na pewno gdzies znajdzieszD) ,to nie bedzie zle:)
tlyko pisz do nasz stamtad,jak ci jest i w ogole:)
napiszcie,jak wam dzien mija...ja tam siedze i sciagi z polaka pisze,tak dla pewnosci,bo w sumie umiem wiekszosc juz:D ale musze naszych biednych chlopaczkow poaratowac,o;))
a PO bedzie spoko,ta kobieta mnie ubostwia,hehe:D
co za skromnosc z mojej strony..ale co tam,klamac nie bede...lubie prawde mowic i juz:D
-
Aaaa już po wszystkkim naszczęscie.Kurcze,dziewczyny,ja to mam schiza bo mam wyrzuty sumienia po truskawkach!!!!!MI już chyba tylko psychiatryk zostaje!!Wkurzam sie bo o 20 3 trudkswki zjadłam!!Kopnijcie mnie!!!Wogóle dzisiaj troszki brzuszek pełny sie wydaje,no ale moze sie wszystko ładnie przetrawi.....Ehhh.......
Co do mamusi to też mnie wyzywa od wariatek i twierdzi,ze nawet w oświęcimiu lepiej wyglądali,a jak ma zły humor to ona oczywiście uparcie wmawia,ze to dlatego ze jestem głodna i rozdrażniona...A ja głodna nie jestem......
Kurcze,martwie sie swoim brzuchem......że nie zniknie......
Kurcze,każdy mi teraz powtarza,ze xle wyglądam itp,ale ja pierwszy raz w życiu sie czuje dobrze w swoim ciele!Tylko wszystko psują te obsesyjne myśli o cholernym jojo :?
Boze,jak ja sie boję.......
Wczoraj rano chyba troszki z otrębami przesadziłam,bo miałam taką wizytę u babci klozetowej ze szok :shock: Ale fajnie było hahaha.....
-
kurde,no ,verdonka..ja tez sie nazarlam tych truskawek i tez mam chore mysli znow...chyba nas musza zamknac jednak w jakims milym pokoju bez klamek://
z brzuszkiem bedzie ok,jutro rano na niego spojrzysz,to bedzie lepiej...w koncu gdzies to jedzonko musi isc,no nie??a truskawki przeciez malokaloryczne,ale trzeba ich zjesc duuuzo...;(
noo,moja matka tez mnie wczoraj od dzieci oswiecimskich wyzywala...glupia jakas jest...ja tak jak ty sie po raz pierwszy dobrze w swoim malenkim cialku czuje...i nie chce tego zmienac,zeby przestala bredzic glupoty...ale to mnie denerwuje jak cholera...
hehe,ja dzis bylam w wc,wiec pojutrze pewnie znow pojde na cos wiecej...albo i jutro,bo po pbrazowym ryzu zawsze chodze...tak zauwazylam:DD
ahh..mi tez pare osob mowi,ze wygladam "zle"ale mowia to glownie baby,wiec ...za to faceci chyba tak nie uwazaja:D
wazne,ze nam sie podoba,no nie??:D
bedzie dobrze verdonka:*
-
Kurcze,wystarczy ze popatrzę na twoje uśmiechnięte zdjęcie i od razu mi sie fajnie robi :D tak pozytywnie na mnie działasz. Dziękuję :* !!Ciekawe kiedy ja kibelek znów odwiedzę...Chyba muszę kasze gryczaną wciąć hehehe tak jak ostatnio :) To był schiiiiiiiz........Właśnie to jest teraz najgorsze,ze każdy patrzy ci na ręce co i kiedy jesz,i normalnie mamuśka pilnuje mnie jak małe dziecko!A nawet bardziej!!Dobrze,ze w miare zajeta jest to moge jeść po swojemu.......U mnie to jest tak ze na wadze kilosów nowych nie widać,ale ja mam takie dziwne wrażenie jakbym rosła......Kurcze,ja widzę,ze przy swoim wzroście naprawdę mało ważę,ale ja na tyle nie wyglądam!!!!A to jest chyba ważniejsze,wrażenie wizualne....Mozna ważyć mało a wygladać jak słoń i odwrotnie....I jeszcze wnerwia mnie to,ze ja chyba jak zacznę tyć,to w brzuszku od razu a zebra mi będe wystawać:/ Ja normalnie nie równomiernie rozłozona jestem niestety:/
-
jejku,Verdona,dzia za komplement:):* a twoj avatar tez na mnie dobrze dziala,jakos tak optymistycznie mi od razu:))
hihi,ja zauwazylam ostatnio,ze srednio co dwa dni chodze,zawsze jak brązowy ryz zjem...normalnie lekarstwo dla siebie znalazlam:Dnoo,to tez moga byc platki owsiane,co je zawsze sobie na sniadanko szamam -3 lyzki sie na wodzie gotuje,pozniej na sitko,zeby woda zleciala,lyzke albo dwie otrebow,te moje sliweczki z odzysku,heh,z 10 rodzynkow,plaasterek jablka w kosteczke,do tego 100 ml maslanki..czasem cynamon...i jest tak pysznie,ze mam lepszy humor na caaaly dzien:D
hih,verdonka,jak na ciebie kasza dziala,to ja jedz smialo;) tylko moze nie w takich ilosciach,zeby wyrzuty sumienia miec:))ale np.z maslanka i cynamonem wlasnie...albo z truskawkami i maskanka...ahh,tyle mozliwosci:D
na poscie o jajecznicy pisalas o serku wiejskim...boze,ja kocham serki wiejskie!!wczoraj,jak mialam jeszcze 100 kcal do zapchania,to sobie wzielam pol opakowania,takiego 200 gramowego,wymieszalam ze szczypta soli,piepszu i majeranku,i kawalkiem ogorka kiszonego...boooze ,taaakie dobre bylo:D w ogole mam mnostwo takich wlasnych pomyslow na zarelko na bazie serka wiejskiego wlasnie..na slono,na slodko,na ostro..pelen serwis,hihil:))
noo..mi tez na rece patrza...i kto tu jest chory??;)
tyle,ze ja lubie w samotnosci i w ogole...i przygotowywac najlepiej tez,jak nikt nie patrzy,bo np.moja matka uwaza,ze taka jajecznica na parze to jedzenie dla psychopatow:D w ogole wszystko co jem,zaczyna powoli funkcjonowac dla niej jako zarcie psychopatek:D
hehe,tak sobie mysle,czy by wlosow nie zafarbowac...hm...??
ja tam tez mam schize,ze tyje i w ogole...chociaz widze,ze kosci wystaja,jak wystawaly,to jednak...zawsze,jak zakladam spodnie po praniu,bo zawsze wtedy takie nierozciagniete sa,to sie modle,zeby byly tak samo luzne,jak ostatnim razem...jestem po-je-ba-na..bezapelacyjnie://
a o rozlozenie sie nie martw,ja tez jakos smiesznie tak;))ale...gdyby wszyscy idealni byli,to by cholernie nudno bylo,no nie?:D
i to jest prawda,ze waga nie jest dobrym odbiciem rzeczywistosci...ja np mam dosyc grube kosci,jak sie to mowi:)) no i mimo,ze chuda jestem,to i tak to 50 kg waze i juz...:)
a tyc nie zaczniesz,nie martwi sie:D jo-jo nie bedzie,przeciez trzymamy sie razem:))
wiecie...tyle mi wiary dajecie,ze jakos dobrze bedzie i jo jo nie bedzie...obym miala racje...bo jakbym sie miala znowu odchudzac,to juz w ogole by mi na leb padlo..o ile moze byc gorzej,niz jest...;))
buziakuje wam dziewczynki:*
-
a mój tata miał dzisiaj imieninki. Słożyłam mu ładnie życzonka, a on do mnie, że jeszcze jedno dorzuci:żebym troche przytyła. No super :shock: Dzięki, oby się nie sprawdziło. Odpukać w niemalowane :)
-
hej dzieczynki:* no i potestach, i dobshe boshe te pytabnia z fizyki tp eh szkoda gadać :roll:
Wiesz kredkova też bym się wkórzyła gdyby mi wciskali smażonego chleba :roll: nie nawidzę jak ktoś coś na mnie wymusza i psuje moje plany co zjeść i kiedy wrrr :twisted :evil: :
A serek wiejski Rulezzzzzz, lubię sobie nasypać otrębów, albo miodek lub pare suszonych śliweczek oj dużo mam pomysłów :)
Wczoraj odkryłam coś świetnego a mianowicie daktyle drylowane :roll: :D Oj pyszne są, mówie wam jak je ugryzłam pierwszy raz to poczółam... KRÓWKI!!! :P Taka paczuszka ma 100g ma 277kcal ja wszamałam 8 daktyli (pół paczki) i wyszło niecałe 140kcal a słodkie niemiłosiernie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A pozatym w sklepie kupiłam se nową orbitke grejpfrutową ah mój nałóg gum do żucia :D
Eh i wiecie kiedyś też miałąm schizy nawety po jabłku wyrzuty sumienia. A potem jak napchałam się ciastek miałam takie wyrzuty i czułam się jak kretynka, że miałam wyrzuty z powodu małego nieszkodliwego jabłuszka a potem opycham się ciastkami :roll:
Moji starsi też ciągle patrzą co jem i uważają że powinnam przytyć do 46kg (tiaaa jasne już lece), albo moja starsza np. przyłazi do mnie do pokoju i mówi że powinnam teraz coś zjeść :roll: Wkurza mnie to, ona myśli że nadal nadaję się na psychiatryka a ja jem normalnie :cry:
-
U mnie to samo.....Mamuśka nagle zaczęła sie interesować co jem i kiedy :? I wicie co zszamałam rano??Serek wiejski z mega ostrą przyprawą i pomidorkiem w kosteczke :) Pyyyyyyyyycha!!!!!Na drugie zjadłam sobie mus truskawkowy własnej roboty :) a na obiadek: JAJECZNICA!!!!!!Z dużą ilością szczypiorku,ostrej przyprawy i pomidora(załapałam faze na ostre jedzonko).
Ogólnie się czuję full bo jeszcze podzerałam w między czasie truskawki,ale to najwyzej później zjem mniej :)
Co do wizyt w kibelku,to ja teraz latam codziennie!!To chyba dzięki otrębom i tym tabletkom od lekarza!!A okazało się,ze one są bez recepty!Nazywają sie Boldaloin,są ziołowe,naturalne i wogóle,nie uzależniają jelit podobno,no i najważniejsze:pomagają :D
Kurcze,na moje zadupie jeszcze grejfrutowych orbitek nie sprowadzono......
-
brawo worry:) bedzie dobrze...fajnie masz,ze juz po wszystkim...a przede mna jeszcze upojna noc z fizyka i WOSem..uh..ale co tam,dam rade,w koncu nie jestem slabiak;))
kurde no...wiecie,jutro na szczepionke ide..i sie boje:((
te matki ,ah ,te matki...ja nie nie kumam,jak to jest:jak za tlusta,to zle,jak za chuda,tez niedobrze...wazne,zeby sie samemu w swojej skorze dobrze czuc,no nie?ja co prawda mam jeszcze mnostwo kompleksow,ale odpadl mi ten na temat figury:)
ja tam smazony chleb nawet moze bym lubila,kiedys jadlam,ale...jak sobie pomysle,ze taka jedna kromeczka ma ze 400 kcal,albo i lepiej..to mi sie odechciewa:)pozatym,nikt mi rzadzil nie bedzie,co i kiedy jesc..ostatnie jedzonko najpozniej o 18,chocby sie walilo i palilo,pozniej nie istnieje dla mnie nic jadalnego,hehe;)
dzisiaj na obiadek sobie wszamalam troszke ryzu,tak na 70 kalorii,z truskawkami,maslanka i lyzka otrebow sliwkowych...boooze,takie pyszne bylo:D
i kupilam sobie szpinak,wiec na kolacyjke pewnie sobie zrobie:D
wczoraj uznalam,ze z tym okresem to jest przegiecie juz,4 tygodnie to za dlugo...no i tak mimochodem matce cos wspominalam,ze ostatni okres mialam bolesny i ze chyba powinnam isc do lekarza...na szczescie nic nie zalecza podejrzewac,ze mi sie okres zatrzymal czy cos,tylko ze w ciazy jestem:P
ale co tam...pojde,powiem co i jak...i niech mi jakies witaminy przepisze czy cos...nie ma na co czekac chyba? wizyty sie samej nie boje,nic zlego sie pewnie nie stanie;))tylko mam schize ,ze by sie matka chciala ze mna przejsc i bylby przypal jakis...ale zrobie tak,zebym poszla sama,a lekarstwa ewentualne sobie tez ze swojej kaski kupie,albo powiem,ze na cos tam innego potrzebuje:)
kurcze,noo,worry,smaka mi narobilas...ja tak krooowki kocham:D a nie pamietam,kiedy jadlam ostatnio..hehe,chyba jutro zainwestuje w te daktyle..o ile gdzies spotkam:/
a gumy...boze,dzisiaj przezulam dwa opakowania orbitek i 6 huba-bub ...jestem chora normalnie:Dverdonka,sie nie martw,ja tez z zadupia,i tez grejfrutowych jescze nie widzialam:D
z waga chyba ok,po cm widze,ze nie tyje jak na razie,wiec chyba gites bedzie z tym podwyzszaniem kalorii...
chociaz wiecie..sie boje,ze jak mi w wakacje aktywnosc fizyczna spadnie,jakies spanko do 11 i w ogole,to przytyje...:(((
verdonka,jak na razie ja zadnych tabelteczek nie bede jadla,poki sama moge zrobic to,zego wczesniej nie moglam:)ale dobrze wiedziec,moze sie kiedys info przyda:*