SŁUCHAJ KOMPLEMENTÓW BO CIEZKO NA NIE ZAPRACOWAŁAŚ :)
POZDTAWIAM I MIŁEJ NOCKI :)
Wersja do druku
SŁUCHAJ KOMPLEMENTÓW BO CIEZKO NA NIE ZAPRACOWAŁAŚ :)
POZDTAWIAM I MIŁEJ NOCKI :)
Miłego czwartku Alex, pozdrawiam cieplutko w świąteczny dzień :P :P :P
http://www.gorzow.mm.pl/~bebelebe/Anemones.jpg
Alexisa dobrze, ze chwalą :) bo jest za co :)
ktoś, kto się nigdy nie odchudzał nie wie ile w to trzeba włozyć wysiłku...
no ale obmacywanie.. :roll: :wink: :twisted:
miłego czwartkowego wieczoru!! :)
ps. też kocham haribo.. :roll:
http://eu2.inmagine.com/img/ingram/i...gseyth1073.jpg
Alex, pozdrawiam cieplutko :D
POZDRAWIAM WIECZORNIE :)
DAJ ZNAC CO U CIEBIE :)
POZDRAWIAM WAS BARDZO,BARDZO CIEPLUTKO :) GRATULUJE GUBIENIA KILOSKOW :!: MOJA WAGA ZACZAROWANA -DALEJ 69 :!: LEPSZE TO JAK 70 KG :!:
http://www.gify.nou.cz/kv_ruze1_soubory/60.gif
Buziaczki piątkowe zostawiam i biegnę dalej :lol: :lol:
Madziu, dziękuję za odwiedzinki, bardzo Cię pozdrawiam.
Flexiu, dziękuję.
Ankias, ja się cieszę, ze ktoś dostrzega wyniki mojego wysiłku :D tylko, to dotykanie :roll: Miałam obmacane uda, pośladki i ramiona, dobrze, ze nie posunęły sie dalej. ale biorąc pod uwagę fakt, ze już warczałam :twisted: chyba nie miały odwagi :lol:
Ja toleruję tylko bliskość mojego Połóweczki, dzieciaczków, rodziców i brata, cała reszta ma się trzymać na odległość nie mniejszą niż 0,5 m, a najlepiej trochę dalej i jeszcze nie znoszę wszelkich poklepywań, łapania za dłonie itp jeśli są to gesty wykonywane nie przez w/w osoby. W takich przypadkach moje poczucie bezpieczeństwa zostaje bardzo mocno naruszone. Brrrrr....
Kasia, śliczne są te pastelowe kwiatki. Wpatrywałam się w nie jak urzeczona. Nie wiem co w nich jest ale jakoś tak na mnie fajnie działaja az mi się weselej jakoś robi :roll: :roll: Dziwna sprawa :?: :roll:
Bikuś. :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D Wszystkie uśmiechy dla Ciebie i jeszcze więcej :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Psotuś, dziękujemy ślicznie. Kochanie, waga drgnie, zobaczysz. Nie tylko drgnie ale ruszy galopem z kopyta. A zresztą co tam waga, najważniejsze, żeby zdrówko dopisywało, czego Ci bardzo mocno życzę.
Podstolinko, nie mam Cie w podglądzie a przypomniało mi się, ze pisałaś. Ja dziś pędem, więc nawet nie zagladałam co na wcześniejszych stronkach się działo. A, przypominam sobie, ze było cos o ruchu :lol: :lol: :lol: :lol: No. no, To ma byc mój motywator, co zajrzę na forum i zobaczę jakiś swój post to mi sie ma przypomnieć o zaległych pracach domowych :lol: :lol: Jeszcze muszę wkleić jakiś garnek na gazie bo już kilka razy zdarzyło mi się, ze ziemniaki przypaliłam :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Raporcik z ostatnich 2 dni:
Nie ma czym się chwalić
Ruch: 0
Kalorie < 1000 za 2 dni :oops:
Za to waga - 1,5 kg :D z tym, ze to nie moja zasługa :( , tylko jakiegoś obrzydliwego wirusa, który nas dopadł :evil:
Już w środe od południa źle się czułam i polegiwałam na łóżkach, po południu najpierw kamilek oddał wszystko co w tym dniu zdążył zjeść, potem na dobre wzięło mnie, chociaż ja pomogłam sobie trikiem bulimiczki, najpóźniej dopadło Kubusia, bo dopiero wczoraj nad ranem za to cały dzień był nie przytomny :( . Na szczęście mamy to juz za sobą :D
Waga wskazuje 66,5 ale nie wiem czy zmieniać tickerek. Nigdy nie stosowałam głodówek i nie wiem jak organizm w takim przypadku odrabia straty. Dziś jestem na 1000 ale nie wiem, czy wieczorem bedę cwiczyć. Chociaż czuję się w tej chwili bardzo oki, to jednak organizm mam osłabiony. Zresztą zobaczę wieczorem jak będę się czuć.
A i właśnie pomyślałam sobie, ze tickerek zmienię, zeby móc sie nim trochę nacieszyć. Może waga nie podskoczy do góry :?:
Buziaki. Nie obiecuję, ze do Was dziś wpadnę, bo Połóweczka ma do poniedziałku wizę i jest prawdopodobne, ze przyjedzie już dzisiaj. Wczoraj padła mi komórka :evil: :twisted: :evil: :twisted: :evil: więc nie jestem poinformowana.( a tak nawiasem mówiąc, to złośliwość rzeczy martwych jest niebywała, bo czy nie mogła paść we wtorek, wtedy byłoby mi ganz egall....i dlaczego tak najczęściej bywa, ze waga stoi jak zaklęta w tym swoim miejscu wtedy, kiedy akurat bardzo zależy mi na tym żeby drgnęła w lewą stronę :?: )
BRZYDKI WIRUS :)
ALE 1,5 TO NIE BYLE CO :)
PEWNIE ERÓCI CI POŁOWA, ALBO MNIEJ :)
DOBRZE, ŻE JUZ PO WSZYSTKIM. STRASZNE JAK DZIECI CHORUJA GDY POWINNY BIEGAC PO DWORKU
POZDRAWIAM
Alex, szybko zmieniaj linijke...moze jak piec razy glosno wypowiesz swoja wage, to ona sama sobie to zapamieta i taka zostanie 8) 8) 8) 8) 8) :) :lol: :lol: :lol: :lol:
Z dotykaniem mam dokladnie to samo co Ty...nawet jak z kumpela gadam i ta mi sciaga jakiegos paprocha z ramienia, to juz mnie to niepokoi i czuje dyskomfort :roll: :roll: Tylko najblizsi moga byc blisko :) :) A juz faceci calujacy w dlon to dla mnie porazka stulecia...brrrr :? :? :? :? :? :?
Alex...uwazajcie na siebie i duzo pijcie teraz :roll: Co ja gadam! Przeciez Ty to wszystko wiesz :oops: :oops: :) :) :)