Zamieszczone przez alexisa
Jak same ćwiczymy w domu to po pierwszym zapale po jakimś czasie nadchodzą cięższe czasy i myślimy: "dzisiaj mi się tak nie chce...., jestem zbyt zmęczona....tu mi strzyka....tu mnie boli....itd itp" :( :wink: i najczęsciej sobie odpuszczamy raz, potem drugi, trzeci aż w końcu zaprzestajemy ćwiczeń :?
A w grupie raczej tak się nie da. Jeszcze jak się chodzi na zajęcia z jakąś bliższą koleżanką to zawsze któraś którąś ( :roll: ) zmotywuje i pogoni :wink: :lol: I jeszcze najlepiej jest jak się za zajęcia płaci z góry, wówczas szkoda kaski :lol: :lol: