Noe ja wierze w ciebie, że weźniesz sie w garść i znów będziesz pięknie chudnąć!
Wersja do druku
Noe ja wierze w ciebie, że weźniesz sie w garść i znów będziesz pięknie chudnąć!
po swietach, to ja Ci juz nie popuszcze! musisz zaczac! ;)
eeej! jedna z moich mistrzyń się załamuje?! oczywiście po świętach zabierasz się do roboty :) ja w Ciebie wierzę :) może to niewiele da, ale zawsze:) pozdrawiam!
ale mam nadzieję, że mnie dobrze zrozumiałaś: miałam na myśli to, że moja wiara może niewiele dać, a nie Twój wysiłek, by schudnąć:)
Noemciu kochana! Zdarza sie, ze mamy chwile zalamania i to nie raz... wazne aby nie poddac sie tylko zaczynac na nowo! Mozna sie wiele razy potknac, ale liczy sie to, ze dojdziesz do celu... Trzymaj sie!
noemciu wierze w Ciebie...bardziej niz w siebie sama...powodzenia!!
kurcze...nie dam się!! nie tym razem!! ot co!! :P
ano nie dasz ! :D
w koncu sie musisz udac , co nie ?
ilez mozna ciagle zaczynac ?:P
Kto, jakt kto, ale Ty Noe masz w sobie duzo enegii :) CO to za pytanie czy sie uda? Widzisz inna opcje? Ja nie...
ja wiem ze ci się uda, wszyscy to wiedzą ;p
nie oszukasz sama siebie :wink:
Nie przejmuj się bo nie jesteś sama. Wiesz ile razy ja zaczynałam? Ale najbardziej wkurzam się na siebie kiedy po 5 dniach udręki nie wytrzymuje... To jest okropne, poco było w ogóle zaczynać? A jak już zaczniesz to sobie pomyśl: nie mogę się poddać, bo już minęły 2 dni i ta udręka nic nie da! Sama nie wierze, że mi się uda ale narazie się trzymam. Chcę wytrzymać miesiąc, jak się uda to będzie mój rekord. Mam nadzieje ze tobie też sie uda!
Aha i pamiętaj żeby sie odchudzać nie na tej podstawie, że sobie pomyślisz ze będziesz chuda bo na widok batonika pomyślisz: nieważne tam chuda! chce batona! o go weźmiesz. Odchudzaj się poto żeby samej sobie udowodnic ze masz silną wolę i pokazać światu że waga zmniejszy ci się o te kilka kilogramów! :)
no ja wytrzymałam 5 miesięcy... a teraz co? kurcze, nawet jednego dnia nie mogę wytrzymać!! czyżby mój limit się wyczerpał?? ja chcę być szczupła...muszę być szczupła!! zabijcie mnie :cry: :cry:
nie mam serca Noe ;p
nie marudź, tylko zaczynaj od początku, masz duże doświadczenie wiec poradzisz sobie ;p
Noe, 3mam kciuki!!
Cytat:
Zamieszczone przez noemcia
Cytat:
Zamieszczone przez noemcia
Cytat:
Zamieszczone przez noemcia
Cytat:
Zamieszczone przez KaRo0oLiNa
Cytat:
Zamieszczone przez Wikingos
Cytat:
Zamieszczone przez noemcia
Noe, powiem tyle:
nie spieprz tego
Noe bede Cie pilnowac :D nie jemy nie!!! trzeba sobie to raz glosno i mocno powiedziec !
wtedy mogłam...teraz też mogę!!!!!! [/url]
no a jak !!!
ja tez walcze iw eirze ze mi sie uda!!!
chce byc ppiekna i wiem ze jestem tego warta tak samo jak TY:)
dieta cud : "jem co chcę, piję co chcę, będzie cud jak schudnę... "
lol... :D
:D dobre :D No i jak tam dzisiaj?
no dobre dobre :D
nie moge pisac za bardzo...cos mi sie forum rypie :/
Noemci kazdemu sie sypie :) zapraszam do mnie i Perwersa do dawno Cie nie bylo :)
my zawsze możemy xD
Noemcioooo
xD
może filiżankę czerwonej?!
Mk przyszła xD
po niedługiej przerwie. xD
Jest z tobą xD nie bój się już xD
eh mogliby to forum juz naprawic :x
http://www.art-mar.pl/img/aktual/swieta_wielkanoc.jpg
Życzenia Radosnych Świąt Wielkanocnych
wypełnionych nadzieją budzącej się do życia
wiosny i wiarą w sens życia.
Pogody w sercu i radości płynącej z faktu
Zmartwychwstania Pańskiego
oraz smacznego Swięconego w gronie
najbliższych osób
szczerze życzy Minelka
koniec tych życzeń.
i tak nie lubię świat i tak nie będą radosne. dość.
witam ;*
napisz mi prosze, w skrocie coz robilas, ze rpzytylas [ jojo ] o teraz robisz i ile przytylas ?
szczerze to ja tez nie lubie świąt :P
Ja nie lubie Bozego Narodzie, wkurza mnie ta sztuczna atmosferka. W Wielkanoc tez, ale jakos bardziej duchowo przezywam te swieta.
Noe Twoja Wiki do cibie wraca :!: :lol: :lol: :lol: Nie mozemy sie dłuzej dołować malleńka, bedziemy laski :!: :D :*
noe, nawet ja wróciłam na forum, jakoś mi idzie, ale nie za bardzo :? a co mi tam...co od kwietnia??? nie dołować się no raz dwa :!: :evil: ja zaczynałam swe odchudzanie od zeszłego kwietnia, do jesieni 20 kilo poleciało, teraz przyleciało wszystko i co? i nic - żyję i dobrze się mam :roll: a co sprawiło, że przytyłaś?
hehe...pewnie w taki sam sposób jak i Ty... :|
ja nic nie mówię narazie...dzisiaj powiem tylko tyle, że pościłam... żyję z dnia na dzień....zobaczymy...
No zobaczymy...
noe, NIE MA PRZESZŁOŚCI, NIE MA PRZYSZŁOŚCI, JEST TYLKO TU I TERAZ :wink:
no tak, tak jojo. to jest dla deotwiczki najgorsze co moze byc :( aleile przytylas ? i jak tam sie trzymacie w święta ?
nie powiem ile przytyłam...zostawię tę informację dla siebie :P
*****
Ona przytyła przy uszach i pod oczami.
Ja to przytyłam o.!
e tam noe nie ukrywaj :wink: ja nie wstydzę się tego ile ważę, wiecie, takie schudnięcie - przytycie to ciekawa sprawa - ludzie się przyzwyczaili do "większej" wersji ciebie, a tu bach - schudłaś!!! wszyscy chwalą, niektórzy zazdroszczą, inni mówią, że za dużo schudłaś, jeszcze inni, że to juz nie ta sama dziewczyna...o mnie tak mówili...a wiesz, jak przytyłam spowrotem, teraz mówią "o, to jest ta sama bożenka jak dawniej" - i dodają, że chodzi o mnie jako całość, osobowość, az lepiej się czuję...bo naprawdę jak schudłam to byłam bardziej egoistyczna, taka zarozumiała, e to mój brzuch, patrzcie jaki piękny heh e :wink:
Ja sie pochwalę. Przytyłam 5 kilo. Nie tylko przy uszach i pod oczami, ale w głowie :lol: wszedzie tłuszcz...Juz nic nie wdze tylko moją tłustą dupę...