-
dzieki dziewczyny :* no ale nogi i tak mam tragiczne...pod spodniami może tego nie widać, ale po wewnętrznej stronie to jest tragedia :? no ale wyćwiczę je, schudnę troche i będzie ok :D
wiecie co, moja rodzinka to lubi zadbać żebym sie nie nudziła - robię sobie piernika...patrzę na korytarz a tam jakaś plama - woda z pralki wyleciala...dobrze że się skapowałam, choć i tak caly korytarz w wodzie...szybko musialam pościerac (sama w domu jestem...) dzwonie pozniej do mamy, mowie co sie stalo a ta mi jakby nigdy nic mowi że zapomniała mi powiedzieć, że wąż wyleciał... no myslałam że mnie trafi :P a ja tam mało co zawału nie dostałam :P
-
Dbaja o Twoje rozrywki, zebys nie myslala o jedzeniu :D
-
hehehe:)
zdjecia naprawde jest sliczne :wink: :D
pozatym ciesze sie ze tak ci idzie i dziekuje za gadu gadowe wsparcie:*
ps spiewac moze tylko wybitny, ja nie potrafie ani troche :lol: :D
-
Cerise, polecam się na przyszłość ;)
no jasne...ale za takie rozrywki to ja dziekuje :P
2000 skoków za mną :)
-
hehe, ja bym się zajęła wszystkim, tylko zeby o żarciu nie myśleć...
wiecie co? chyba dzisiaj sobie na skakance poskaczę, jak mi włosy wyschną :D 1200 zrobię. nie ma bata :P
-
ja tez bym się zajęła czymś...ale niekoniecznie wycieraniem wody z podłogi :D
własnie wróciłam z "Madagaskaru" :D yeah... i zmierzam do biologii... :P bleh ;)
-
jejku jak ja juz bym chciala swiat, czasem tak mam ze chce byc w innym miejscu, daleko od wszystkich po prostu chce uciec i wlasnie dzis tak bardzo chcialabym moc uciec od zycia...
buziaki:*
-
No, ale pomysl, ze tez kcal pospalalas :wink: no nie bardzo przyjemne, ale pozyteczne :lol:
-
no to widzę Noe że mnie nie ma a ty nie próżnujesz ;)
tu występy, tu randka z wężem od pralki :D:D
a ja właśnie wróciłam i do was zaglądam
no i jak tam u was?
mam nadzieję że trzymałyście dietę lepiej niż ja na swoim wyjeździe :?
troszkę się po górach połaziło :D
ale też się ŻARŁO nie jadło a ŻARŁO :(
i czekoladę i chipsy i pizzę, i batoniki :? ehh...
jutro się zważę może i zobaczę co z wagą...
ale świetnie było :):)
zresztą same wiecie że jak ekipa jest świetna to i wyjazd udany :D ;)
:]
ps. kurdę boję się co waga pokaże.... :(
-
hej Asinka! no ja bym się na Twoim miejscu nie ważyła jutro - poczekaj do niedzieli! ;) Trzymaj się :*