Noo żebym ja tak chociaż te 8 kg tak przypadkowo zrzuciła...
Po 3000 ? ja bym chyba po 500 padła ... heh mi terningi wystarczają bo jakimś cudem chudne :P
jak cie przestaną kolana boleć to bedziesz systematycznie ćwiczyć ... nic na siłę noemciu :P
Noo żebym ja tak chociaż te 8 kg tak przypadkowo zrzuciła...
Po 3000 ? ja bym chyba po 500 padła ... heh mi terningi wystarczają bo jakimś cudem chudne :P
jak cie przestaną kolana boleć to bedziesz systematycznie ćwiczyć ... nic na siłę noemciu :P
Nie przejmuj siem później nadrobisz :*
no mam nadzieję... heh...mi też przypadkowo mogłoby jeszcze z 8-9 kg zleciec... wcale bym się nie obraziła
co do skakania, trzeba się wyrobić - ja na początku nie mogłam zrobić 100...później doszłam do tego że robiłam po 2000 na raz (ale różnymi stylami ) wszystko to kwestia wyćwiczenia
oj gdyby mi tez tak "przypadkiem" kilka kg spadło to bym się też nie obraziła
chociaż 5 kg
tyle żebym na wadze mogła zobaczyć 59kg chociaż....
eh
A ja nie eksperymentuje w stylach i skacze 400 na bacznosc tak szybko, ze pozniej musze oddechnac se zdeczka Bo np rowerkiem to nie wychodzi mi a bardzo i caly czas zachaczam
a ja skaczę sobie na przemian na baczność i rowerkiem i dzięki temu mogę dłużej skakać no ale jak mi się zahacza to dosłownie mną telepie z nerwów :P
oh...jakbym zobaczyła 5 z przodu to bym wyszła z siebie i stanęła obok
No to widaj w klubie Bo mnie wtedy tak nosi A jeszcze ja mam taka ulomna skakanke, ze z jednej strony nie mam raczki, bo chlopak mojej sis urwal kiedys i to sie tak kreci Nerwicy wtedy dostaje
Nie wychodz z siebie! Przeciez nie po to chudniesz, zeby opzniej wychodzic z siebie
ehh.... 5 z przodu
no to BIERZMY SIĘ!
heheh no tak... ale bede very happy...choć w sumie nie...very happy bede jak schudne do 52-3
ja czasami jak mi się często zahacza to mam takiego nerwa że hej, rzucam tą skakanką i w ogóle :P bleh :P
Zakładki