to o niczym nie świadczy :D
wróciłam z Wigilii...nic nie zjadłam poza kawaląteczkami opłatka :lol:
Wersja do druku
to o niczym nie świadczy :D
wróciłam z Wigilii...nic nie zjadłam poza kawaląteczkami opłatka :lol:
Zartujesz Noe. Żartujesz. Ani pierogów, ani nic??? Co na to ludzie powiedzieli?? :P
nic :D
Noe, zartujesz?!:)
Tak zupelnie nic nic? :shock:
podziwiam i jestem w szoku troche :D
hehe...mówiłam, że nic nie zjem, nie? :D jeszcze jedna dzisiaj, ale tez nic nie zjem :P
nie dam się... :P
Moglas wziasc se soba Waze i zjesc z czyms albo cos innego :D
Noe dziś na wigilii klasowej pokazała swój zapał do jedzenia :D :D :D
a ja dzisiejsze ciasta z wigilii policzyłam za ok 600kcal
jedno było :
rolada z bitą śmietaną
a drugi kawałek był niby 5x5 ale zjadłam aż dwa :oops: :oops: :oops:
to ten drugi był z wódką i kawą :D mniam :]
nie wiem w sumie ile to mogło mieć kcal :? dobrze liczę?
aha a co do dzisiejszego bilansu to wyjdzie prawie 1200kcal :?
ale dziś na kurs tańca znów dziś 3 h :D hurra!!! :)
ale z dietą przesadziłam :?
i ząb mnie przestał boleć to znów zaczęłam dojadać :(
MUSZĘ PRZESTAĆ!
:(
no Asinka...jak tak dalej pójdzie to na święta będe Ci życzyć żeby Cię ząb rozbolał :P
ale masz 3h tańca więc spalisz...tylko grzecznie mi tam już :D
jakbym wzięła wasę to by pomyśleli, że chora jestem :D zreszta siedziałam koło wychowawczyni :D
matko jakie ja mam nogi grube :cry: co ja mam z nimi zrobić? :cry: nie skakałam dzisiaj ale nie mam jak :( jutro muszę jakoś odrobić :( wieczorem poćwiczę... eh... :(
oj, Asinko :P Ale gdy i w święta pociągniesz 1200 to będzie gites :D
a u mnie tańce dopiero w styczniu :cry:
dobra, dobra, ja też mam grube nogi :? , ale głowa do góry :D na nogi nie patrz :wink: