mnie to samo co Mayha
eh! ale trzeba jakoś dawać rade
Wersja do druku
mnie to samo co Mayha
eh! ale trzeba jakoś dawać rade
no pewnie ;)
ja dzisiaj ok 1400 wiec nie jest zle :)
:)
1400-ładnie :D
ja też mam nadz., że jak zaczną się studia, to schudnę... :roll:
i tez NIE LUBIĘ FAST FOODOW !!!!!! potem mnie żołądek boli... :roll:
a Ty gdzie będziesz mieszkała, ze obiadkow domowych nei bedzie? :twisted:
buziole
miłego dnia :D
oby dietkowanie piekne bylo :D
a ja mam tylko nadzieje ze bez obiadkow nic nie przytyje, bo bede sie starala niezbyt czesto stolowac na miescie :D
do domu mam 300 km wiec ciezko bedzie :D
o :) widzę, że reaktywowałaś swój wątek :D super!
i dietkę trzymasz :shock: nie no, szacunek :lol:
same pochwały dzisiaj się Tobie należą... jedynie ta awersja do basenu mi się nie podoba, ale będziemy z tym walczyły ;)
chleb ryżowy to te takie wafle ryżowe? jedz zamiast tego chleb ciemny jakiś, bo tymi waflami to się nie najesz :P to można jako przegryzkę traktować, ale śniadanie musi być porządne :P
miłego dnia! :D
pieczywo ciemne tez jem ;) zreszta wszystko jem :D byle by nie za dużo :) ostatnio sie na ognicho załapałam ;P albo na jakieś gołąbki ;) nie będę przesadzać tak jak poprzednio ;)
no i tydzien minął ;) średnia tygodniowawyszła mi równo 1600 kcal - nie jest źle..i już spodnie mi sie trochu luźniejsze zrobiły :)
Noemciu - średnia taka jak u mnie :lol:
Widzę, że tak jak ja - wszytko ale w mniejszych ilościach 8)
Ja mam spodnie już worki w udach, a w pasie ni centymetr nie luźniesze... :evil:
hehe, mi za to opornie w udach idzie ;) jak zwykle, jestem gruszką ;)
dzisiaj zjadłam jakieś 1100 ;P czasu nie było
aaa...dzisiaj taka symboliczna data w sumie :) 2 lata temu zaczęłam 26.09 :) efekt jaki był pewnie te forumowiczki, które siedzą dłużej, znają :) mam nadzieję, że teraz to powtórzę - tylko że już na stałe!!