też tak czasem myślę, że jak się pokażę chłopakowi jak przyjedzie... Ale nie myśl aż tak pesymistycznie, na pewno kiedyś Ci się uda, ja próbowąłam wiele razy a dopiero pokoło 3/4 roku temu idąło mi się schudnąć 8 kg (;
Wersja do druku
też tak czasem myślę, że jak się pokażę chłopakowi jak przyjedzie... Ale nie myśl aż tak pesymistycznie, na pewno kiedyś Ci się uda, ja próbowąłam wiele razy a dopiero pokoło 3/4 roku temu idąło mi się schudnąć 8 kg (;
ej laski...kurcze...my tu siedzimy i tyjemy (przynajmniej ja :P )...a tu serio...wiosna przyjdzie...i trzeba będzie się rozebrać a tu co?? takie wylewające się sadło ze spodni :shock: pamiętam jak byłam młodsza to przy +30 st. potrafiłam chodzić w długiej bluzie żeby zakryć wszystko :( teraz nie chcę tak!! właśnie wyimałam, że mam 14 tygodni do wakacji od jutra... myślę, że jakies 6-8 kg to realny cel do osiągnięcia...nie będzie jeszcze idealnie, ale trudno...sama chciałam :? w wakacje może się uda zlecieć jeszcze trochę...i jakoś to będzie :D
6-8 kg to bylabym juz chuda :lol: ajjjjj
Ja się biorę za siebie. Codziennie:
:arrow: aerobik 50 minut
:arrow: 30 minut ćwiczeń
:arrow: 5 minut biegu
:arrow: 5 minut skakanki
Plus dietka 1200 kcal. ;)
6-8 kg to ja bym była szkieletor :shock:
I akurat tyle by się przydało schudnąć do 51-49 kg.
Ja chcę 50, no 49 też bym nie pogardziła :lol: :lol: :lol:
Boże 50 hehe :D Ja 60 bym chciała :) Dzisiaj patrzyłam moją wagę idealną i wychodzi 69 ale ja waże 69 i nie widzę w sobie nic idealnego :/
:*
:lol: mi do idealnej wagi to jeszcze daleko :)
Luziu przecież mało ci brakuje do idealnej wagi :wink:
A mi też brakuje- ale uda mi się :lol:
Ja tam bym chciała do lata na 58 kg zjechać-czyli 10 kg :x :shock: