cholera a ja nawet roweru nie mam :(
Wersja do druku
cholera a ja nawet roweru nie mam :(
a ja ciągle nie mogę wsiąść na rower :oops: niby się ucze, bo mam sesję, no ale... :?
xixa: no właśnie, ale...
ja się ledwo zmuszam, żeby raz dziennie zrobić 8 min. legs
źle ze mną
w zeszłym roku było obowiązkowo 3o minut sportu dziennie :roll:
ja wczoraj 45 km, a dzisiaj nic :P jutro idę po mój odtwarzacz, więc też coś przejadę :D
idę na rehabilitację... :| byłam dzisiaj u ortopedy i mi powiedział, że mam nieprawidłowo kolana zbudowane i stawy mi chrząstkę ścierają... :| super....
noe: biedactwo <przytul>
ale będzie dobrze. taka rehabilitacja na pewno pomoże i lepiej wziąć się za to teraz, a nie potem sobie już do końca coś spieprzyć :roll:
hej, noe, nie martw się 8) ja mam płaskostopie i skoliozę :D :D :D i nie rozpaczam :lol:
agassi, w zeszłym roku to ja ćwiczyłam jak szalona!!! codziennie po 1,5 h, nawet jeśli wracałam zmęczona późno z uczelni...nie jadłam, ale ćwiczyłam :twisted:
kurde dziewczynki, mzoe znow przyjda lepsze lata i znow bedziemy cwicyzc jak szalone a nie jesc jak szalone :P:P:P
Noe ja dzis wskoczylam na rower mzoe z 15 min przejechalam bo tylko do biblioteki:D ale u mnei ze 40stopni to i tak sie spocilam jak swinka:)
xixa: codziennie 1,5 godziny :shock: wow :shock:
ale też schudlaś pięknie :roll: ja chcę takie nogi, jakie Ty miałaś wtedy
:roll: ba, nawet grubsze trochę by mogły być :roll:
ja też chcę takie jak miałaś :D:D i będę takie miała, a co! :D