mnie atmosfera na juwe nie podchodzi, ale koncert był super :)
miałam jechać na Happysad - nie wyszło, miałam iść na Strachy, koleżanka się rozchorowała i nie mogła przyjechać, ostatecznie i tak lało i byśmy i tak nie poszły :? zawsze coś, zawsze coś :P
nieźle, Rolka :o ja chyba nikogo znanego nie poznałam... poza tym, że zamieniłam zdanie z wokalistą Stanu Miłości i Zaufania :lol: ale to taka wschodząca gwiazda dopiero :P a tak to chyba nie mam się czym pochwalić :roll:
ano choruję sobie :? dalej mnie z rańca głowa boli :? po Bożym Ciele chyba zaś trzeba będzie do lekarza pójść... :roll: