Miłego dnia Aniu :!: :!: :!:
http://imagecache2.allposters.com/images/ISI/AW005Z.jpg
całusy Asia
Wersja do druku
Miłego dnia Aniu :!: :!: :!:
http://imagecache2.allposters.com/images/ISI/AW005Z.jpg
całusy Asia
Heja Aniu :)
Ja już powoli poznaje dziewczyny i widzę, że tu jest masa takich "misek", ale z drugiej strony wiem jak trudno wytrzymać te kilka dni bez kochanych paskudztw :wink:
Zerwałam z tysiakiem, bo doprowadzał mają kochaną rodzicielkę do szału :wink: Teraz po prostu mniej jem wszystkiego z wyjątkiem owoców, bo przecież trzeba korzystać z sezonu :wink: dzisiaj już wszamane 3 jabłuszka, 5 nektarynek i kawałek arbuza :) I koniec jedzenia na dzisiaj :)
Czy komplemencik mogę pokazać mamie :?:
Miłego końca tygodnia Kaszanciu :)
Hello Kaszaniu!!
Wpadam pozdrowic cie niedzielnie i czekam tu na ciebie!!!
Ja tez sie dzis bocze na mojego misia...troche bez powodu, a troche z powodem...no coz tak to jest...nie ma sielanki :lol: ale jakby byla, to by nam nudno bylo, nie? bo przeprosiny to jak slonce po burzy..
Sle buziaki[/img]http://img.123greetings.com/eventsnew/friend_hello/1029-002-57-1057.gif[img][/img]
http://img.123greetings.com/eventsne...02-57-1057.gif
A to chciała pokazać Tobie Madzia :!:
Miłego końca niedzielki :!:
Hej Kaszana.
Widzę że świetnie Ci idzie odchudzanko.
Mam pytanko-czy wiesz może ile kal ma śledz po kaszubsku?Kurcze......jak to pisze to slina mi cieknie....na samą klawiaturę :wink:
P.S. Wąsy to ja też mam.... :wink: ..i to jakie :P
Anusia
no to ja już zgłupiałam, nie było mnie 2 dni i co ? rozwód ? No ja wiem, Kaszak
może nie jest idealny, ale zaraz rozwodzić się natychmiastowo ?
Zmartwiona Ania
Aniu
ja wiem, że Stella zażartowała nieopatrznie. Skruszona Ania
Dzisiaj tylko malutkie sprostowanie, a jutro cała reszta.
Pisząc rozwód miałam na myśli, że dorosłam do rozwodu ze słodyczami.
Chociaż wasza reakcja podsunęła mi mądre rozwiązanie problemów z Kaszakiem :D
Dobrej nocy
Trochę zmartwiona i trochę skruszona, ale jednak bończuczna Ania życzzy. No.
Aniu
wróciłam i naprawdę jestem.Ania
Dzielnie sobie radzisz, ja musze tez sie rozstac ze slodyczami, ale to takie truuuuudne :cry:
Pościągałam wszystkie medale i odznaczenia. Powkładałam do pudełka i na razie nie oddam, poczekam aż zacznę chudnąć to poprzypinam sobie na nowo.
Aniu
koń w sobotę narobił na ulicy. Trzeba było sprzątnąć. Ale dziadek miał konia,
dla mnie to nic dziwnego. Jakiś czas temu mój synek po 2 jazdach stwierdził:
Mama, konie to jak koty są cudne.
Anusia, nie ukrywam, że moje intencje w opisie drani- kotów ,były przewrotne.
Teraz napiszę Ci całą prawdę, bez ściemy.
Kot jest delikatny, nie należy go bić.
Należy mu się przyglądać, gdy galopuje po mieszkaniu, zatrzymuje się raptownie
by umyć nogi.
Kładąc się na grzbiecie, odsłaniając brzuszek, pokazuje jakim zaufaniem Cię darzy.
Wskakując na parapet okna, gdy państwo podjeżdża, okazuje jak intensywnie
czekał.
Gdy leżysz, a Zyzio na Tobie dokonuje toalety, pokazuje, że tu mi dobrze, tu mi
ciepło, tu się będę rozmnażał.
Motylki i tak żyją tylko 24 godziny.
Kota z racji zakochania się w jego mordzie wzięłam dla mamy. Nie dla nas.
Reszta domowników zakochała się po 15 min. Nie oddali, zakazali oddawania.
Koty są cudne, już egipcjanie to wiedzieli.
Aniu, mnie niestety niepalenie nie wychodzi, ale może Tobie się jednak uda.
Ania
Aneczko,
cóż tu napisać :roll: :?:
Aaaaaaaa, już wiem :P :!:
.... morza szum ,
ptaków śpiew,
dzika plaża pośród drzew....
Czujesz :?: tą lekką bryzę chłodzącą gorące od słońca ciała takie lepkie i spocone oblepione piaskiem wszędzie , gdzie się da :wink:
Jeśli tak, to... pamiętaj aby sobie nóżek nie obetrzeć :wink: 8)
Papatki
ANIU,
hmmmm coś musi być na rzeczy, że jam Ci piosnkę wyśpiewała, a Ty chcesz nawet na 1 dzień nad morze wdepnąć...
Podaj namiary kiedy i jak jedziecie i gdzie chcecie plażować.... a ja postaram się pokombinować :wink:
Czyli, co? Dozobaczenia :P :P :P
http://imagecache2.allposters.com/images/DES/D279.jpg
Witaj KaszAniu:)
co widzą moje piękne oczy :?: :D :lol: :shock:
tylko zniknęłam na weekendzik, a tu patrzę i oczom nie wierzę, nasza KaszAnia walczy ze zgubnym nałogiem, brawo, brawo, brawo :D :!:
nie muszę chyba Ci pisać jak dumna jestem z Ciebie i jak mocno trzymam kciuki za powodzenie całej tej akcji :?: :D
bardzo wierzę, że Ci się uda rzucić to paskudztwo:)
ja rzuciłam, kiedy wywalili mnie z mojej ukochanej pracy gdzie oddając całe moje serce przepracowałam 7 lat... a straciłam tę pracę w wyniku tzw ludzkiej "życzliwości" czyli krótko mówiąc ktoś wykopał pode mną dołek, a teraz to się nazywa tak jakoś zagranicznie hihihihi ale jakoś nie pamiętam, moobing chyba :twisted:
no i w takich to niesprzyjających okolicznościach przyrody beatka postanowiła sobie rzucić palenie, no i w połowie paczki ( którą mam do dziś i nawet Stelluni ją pokazywałam :lol: ) przestałam robić tę dziwną czynność :lol:
zaznaczam, że wcześniej paliłam od 17tego roku życia :twisted:
aaa, i jeszcze jedno, wtedy udało mi się schudnąć 14kg, choć ze stresu zwykle jadłam, żeby nie powiedzieć wpieprzałam :lol:
tak więc, jak widać można to zrobić, tylko bardzo mocno trzeba tego chcieć słoneczko:)
trzymam za Ciebie kciuki tak mocno, że będą chyba siniaki :D
pozdrawiam ciepło:)
Popieram całym sercem akcję "rzuć palenie z Kaszanią" :!: :!: : Popieram i wspieram.....
Ja też paliłam....I to bardzo dużo, z 18 lat to trwało....Z przerwą na ciążę i karmienie.... :oops: (bo wtedy Boże broń....)
A teraz przestałam przed planowanym zajściem w ciążę z Emilką....i tak już zostało....
Nie palę ponad 2 lata....Nie zarzekałam się, ale już mnie zupełnie nie ciągnie....W międzyczasie wystarczyło mi jeszcze (do podtrzymania motywacji) naoglądania się ludzi w klinice onkologicznej....
Trzymam kciuki Asia
a mnie w stresującej sytuacji bardzo chce się palić :( mimo że ponad 10 miesięcy nie paliłam. I w ostatnim tygodniu zapaliłam już 4 papierosy ... a śmierdziało mi potem niemożliwie. Najgorszy w fajkach to ten smród. Ty moja droga Kaszanno się nie rób całkiem pozbawiona słabości no ... :shock: onieśmielają mnie tacy ludzie trochę jakby tak. To może chociaż kawę pij albo co ... :roll: miłego wieczorka
Aniu za decyzje rzucenia palenia podziwiam :D
Ja stale jeszcze nie dorosłam :evil: Mam tyle wymówek ,zeby nie rzucać że strach :evil:
ale popracuję nad tym :?
Wybacz,że nie piszę więcej ale zalatana jestem i niecałkiem w temacie :shock:
Całuski x2x2 i pozdrowienia :D
***
Grażyna
:) BUZIOLKI OD TESCIOWEJ ZE STAZEM 37 DNI W TYM NA ODLEGLOSC 8 DNI
rowerek stacjonarny - 6km
ćwiczenia na brzuch , kręgosłup i ręce - 40 minut
Papierosy - 3 szt
Nie ma Kaszaka, więc nie mogłam wyskoczyć do lasu i musiałam pojeździć w domu. To jest nienormalne żeby latem w taką piękną pogodę jeździć na rowerze stacjonarnym :shock:
Witaj Aniu :)
wpadam późno, nocą ciemną.. :) z życzeniami dobrej i spokojnej nocki :) mam nadzieję, ze nie boisz się spać bez Kaszaczka.. :wink:
Aneczko super, ze tak ładnie ćwiczysz.. ja też dziś pobrzuszkowałam.. ale z 12 minutek.. no ale lepszy rydz niż nic :wink: jutro spróbuję wiecej :)
gorąco Cię pozdrawiam i trzymam kciuki za dietkowanko i rzucanko p. (nie piszę czego, zeby nie kusić :wink: ).
kolorowych snów :)
hej Kaszanno
wpadłam do twojego pamiętniczka i bardzo mnie zaciekawił :D Teraz nadrabiam zaległości i czytam go od początku -narazie jestem na trzeciej stronie :?
Podziwiam za rzucenie palenia mnie to jakoś nie wychodzi tym bardziej w połączeniu z dietą :( trzymam kciuki
agata
Witaj Aneczko!
Nie przejmuj się zastojem w dietce, tylko go dzielnie przetrzymaj! Ja wiem, wiem, to ciężkie jak cholera, ale do się zrobić, a potem to juz będzie tylko dobrze! :D
Jeżeli chodzi o fajeczki to sama niedawno zaczęłam palić po poltora roku niepalenia :roll: :oops: :( . Pamiętam dokłanie jak ciężkie jest rzucanie tego świństwa, ale jest to możliwe!! Dlatego trzymam za Ciebie kciuki!
Ja obiecałam sobie, że najpoźniej do końca września rzucę... zobaczymy jak to będzie :|
Nie strasz mnie, że po ciąży moj poziom testosteronu się podniesie, wiesz w co bym się zmieniła ? W goryla!! ;)
A Kaszak zapewne też zmienił się od czasów wczesno poslubnych ;). No co zrobić tak to jest... wszyscy się zmieniamy :D
Buziaki, trzymam kciuki!
A teraz już dobrej nocki papa
http://www.things-to-say.com/greetin...t/xpicture.gif
http://www.things-to-say.com/greetin...night/text.jpg
Witaj Kaszaniu :)
Czytam i czytam.... :roll: :roll: i widze ze popelnilam niezla gafe :roll: :roll: :? Mam nadzieje ze mi wybaczysz...rozwiodlam Ciebie nieswiadomie :roll: :roll: naprawde cos pokrecilam i zle zrozumialam :roll: :roll: Sorrkiiiiiiiiiiiiiiii :) Ja sie rozwiodlam i nie cierpialam z tego powodu bo poprostu skonczylo sie i nie pasowalismy do siebie....ale Twoj Kaszaczek na zdjeciu wyglada tak sympatycznie :roll: :roll: :) a w kazdym zwiazku zadarzaja sie male spiecia....Wygladacie na super rodzinke i napewno tak jest :) :) A sama wiesz ze dzis znalezdz aniola trudno :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: chociaz mi sie wydaje ze znalazlam :) :) :) Ale po drodze dostalam niezla szkole zycia... :roll: :( Teraz ciesze sie z tego co mam.... :) :) Bo przeciez wszystkiego tez nie mozna miec... :roll:Kaszaniu podziwiam Ciebie za to ze walczysz z nalogiem..ja do tego jescze chyba nie doroslam... :roll: A najglupsze jest to ze w wieku 21 lat zaczelam palic a wlasciwie uczylam sie na przymus... :shock: :shock: bo chcialam schudnac...Jej jaki czlowiek byl............ :shock: :twisted: Do tej pory rodzinka przypomina mi jak to walczylam z moimi palacymi kolezankami :wink: :roll: :roll:
Kaszaniu zycze Ci zebys wygrala z nalogiem...i trzymam kciuki :) :) Dziekuje za zdjecie jestes super Kobietka :wink: :wink: :) Wowwwwwwww i chodzisz w bialych spodniach :) :) Ja niestety mam grube uda :roll: :roll: i musze jeszcze troszke poczekac :wink: :wink: :)
Buziaczki :)
http://imagecache2.allposters.com/images/153/987092.jpg
Witaj KaszAniu:)
Twoją wewnętrzną królową ja sobie wyobrażam tak jak wyżej :D
popraw mnie, jeśli się mocno mylę :lol:
zostawiłam Ci wiadomość na priv, jeśli uznasz za stosowne zrób z niej użytek :wink:
a teraz z innej beczki... czytam co napisałaś o powodzie utraty pracy i oczy mi się otwierają coraz szerzej :shock: :shock: :shock: ... u mnie było dokładnie tak samo... osoba którą uznawałam za przyjaciółkę i dla której byłam zdolna zrobić wiele ( tę pracę nawiasem mówiąc to ja jej załatwiłam) ze strachu o własne stanowisko zrobiła mi coś takiego, że do dziś na to wspomnienie łzy mi się kręcą w oku...
ale podniosłam się, bo taki charakter odziedziczyłam po rodzicach, Tatuś dał mi siłę a moja nieodżałowana Mamunia optymizm...
pozdrawiam Cię bardzo, bardzo ciepło:)
i naprawdę w Ciebie wierzę :D :!:
Hej Aniu :)
wpadam z pozdrowionkami i życzeniami miłego dnia :)
trzymaj się Słonko.. jak najdalej od p.. i jak najdłużej na rowerku :lol: :D
http://kartki.oaza.pl/photos/rzeczka.jpg
hejka
pozdrowienia wtorkowe :D
Kaszaniu!! Rzucaj, rzucaj to palenie!! Pamietam jak nam w szkole pokazywali filmy...czarne pluca...czarne i brudne...
Ty lepiej hop i na rowerek!
Nidgy nie palilam, wiec nie wiem, jak to jest, ale podobno trudno jest na poczatku tylko. A nasza Kaszania przeciez dzielna i silna, nie z takim potworami juz wygrywala!!! A wiec do roboty!
Kaszańcia papierosom mówimy NIE :!: :!: :!:
Ja mam szlachetny zamiar nigdy w życiu nie palić i mam to szczęście, że u mnie w domku nikt nie pali.
Wierzę, że dasz sobie radę z fajkami tak jak poradziłaś sobie ze słodkościami :)
Trzymam kciuki :D
pozdrawiam serdeznie
http://imagecache2.allposters.com/im.../PM_820370.jpg
Cześć Aniu
Zaglądam co u Ciebie i cieszę się , że Ci się wszystko ładnie udaje . Wiem jaka to radość zmienić ten cały marazm i stagnację w wesołe i jasne życie . Wszystko ma wtedy więcej sensu .
Pozdrawiam !!
ANIU WITAJ :P :P :P
Pozdroofka i masę słonka ślę z takiego właśnie Gdańska
Papapappappa :P :P :P
http://imagecache2.allposters.com/images/153/986038.jpg
Witaj KaszAniu:)
zaraz zmykam na rowerek, wprawdzie tak dobra nie jestem jak mistrz Lance, ale i nie najgorsza :lol:
pozdrawiam i życzę miłego dnia:)
witaj Kaszaniu
pozdrowienia ze słonecznego Mazowsza :D :D :D :D :D :D
No i co u ciebie Kaszaniu? Absolutnie popieram rzucenie palenia, masz u mnie za to wielkiego plusa! :)
Witaj Aneczko :)
ale CI Beatka fajnego kolarza tu wkleiła.. :lol: :lol: :lol:
ech.. widziałam go rok temu "na żywo".. :twisted: ech.. mój W. to prawie z wrażenia padł, bo to jego ulubiony kolarz.. :lol: mój zresztą też! :)
podziwiam go za siły, za zwyciestwa, ale też za siłę w walce z rakiem.. oj, znów się rozpisuję na ten temat.. mogłabym gadać i gadać o nim hehe :lol:
A przecież wpadałam się przywitać i spytać jak minął wtorek :) co u Ciebie Słonko?
Buziaczki dla CIebie wielkie ślę i baaaaaaaaardzo pozdrawiam Cię Aneczko :)
miłego dnia :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/photo/11199.jpg
To ten na żółto.. nie mogłam się oprzec i nie wkleić naszej fotki z wyścigu w Pradze.. :lol: buziaczki :)
Kaszaniu, gdzie sie podzialas....odlecialas w sina dal czy co.....ale powiem ci szczerze, ze ja tez bym sobie stad odleciala....jakby tylko swinki potrafily latac..hihi......z moimi kilogramami ciezko byloby mi sie uniesc w powietrze... :wink: http://www.gofeminin.de/imworld3/car...artes/c103.jpg
Dzień dobry Aniu :!:
http://imagecache2.allposters.com/images/GDF/GSMW04.jpg
a tu na dzisiejszy dzionek pyszne warzywka....
http://imagecache2.allposters.com/im.../10119148A.jpg
pozdrowionka Asia