-
Schudłam 4 kg. Cieszę się, ale zdaję sobie sprawę, że prawdziwa praca czeka mnie po zakończeniu diety.
Zostało jeszcze dwa tygodnie, a potem przejdę na mieszaną. Miałam od razu przejść na zdrowe życie, ale Jado mnie przekonała.
Usiłowałam dzisiaj poczytać Wasze wątki jednak tyle tam o pysznym jedzeniu (zwłaszcza o rybach), że nie dałam rady. Przepraszam, że się nie wpisałam. To ponad moje siły w tej chwili.
JADUŚ - dziękuję za wszystkie wskazówki. Są dla mnie na prawdę cenne. W ogóle to cieszę się, że Cię widzę po tak długim czasie.
Podpowiedz mi jeszcze proszę jak długopowinnam być na diecie mieszanej. (rybka gotowana na parze śnią mi się po nocach...ach!)
BIKUŚ - skarbie mój dziękuję Ci, że tak cierpliwie mnie odwiedzasz pomimo, że ja tak dawno nie byłam u Ciebie w gościach. Nie pozostaje mi nic innego jak publicznie Ci wyznać uczucie. Dużo zdrówka Ci kochanie życzę.
WASZKA - dopiero teraz widzę jak ważne i jak Kaszak cieszy się z każdego kilograma. Mam pecha, że mój facet lubi szczupłe kobiety. Nie pozostaje mi nic innego jak dostosować się. Wytrwam. Zawzięta jestem, poza tym jak mantrę powtarzam chasło Marti "zesram się a nie dam się"
-
Hej Aniu :)
gratuluję pierwszych sukcesów :D jestem pod wrażeniem Twojej siły i wytrwałości, choć mam jakotakie nastawienie do tej dietki :wink: to ciesze się, ze Twoja waga spada :) i trzymam kciuki byś spadały kolejne niechciane kg :D
Anuś miłego jutro dnia, lekkiego, bezsmakowego :wink: trzymaj się dzielnie! :) pozdrawiam
-
Kaszaniu - będzie dobrze
Buziaczek na nowy tydzień
( wisi kilka zjątek w moim topiku)
-
Kaszaniu podziwiam Cię za wytwałość... byłam kiedyś na C i znam te "wspaniałe" danka... trzymaj się tam dzielnie, chociaz to trudne, to myśl o tym co osiągnełaś i co jeszcze osiągniesz. Gratuluję kiloskow straconych i wytrwałości!
Ściskam mocno!!!!!!
-
http://angelwinks.net/images/iq/qcanhearts300.gif
KaszAniu kochana, brawo, brawo, gratuluję :D
i nadal trzymam mocno kciukasy :D
dzielna jesteś bardzo, ta dietka podobno bardzo rygorystyczna jest :shock:
buziaki wysyłam :D
-
Kaszaniu gratuluje :)
I życze dalszych sukcesów :)
A co z pieskiem????
Buziaczki :)
-
witaj Kaszaniu :D
bardzo bardzo miło jest czytać twoje posty pełne wiary w sukces
dobrze że podchodzisz do tej diety rozsadnie i nie zamierzasz po zakończeniu ścisłej rzucić się na "smaki"; tylko przejść na mieszaną (ja stosowałam ścisłą dietę 18 dni, potem przez ok. 10 dni 2 torebki + obiad: gotowane mięso lub ryba i warzywa też gotowane, a potem tydzień: śniadanie + obiad + torebka na kolację)
dobrze, że Kaszak cie wspiera, podziękuj mu ode mnie :wink:
bardzo w ciebie wierzę, kochana! te pierwsze 4 kiloski są bardzo motywujące, prawda?
jak nie możesz czytać o jedzeniu na innych watkach, to pisz u siebie - i tak tu co dzień zagladam (jak jestem w domu oczywiscie)
pozdrawiam i macham do ciebie pięścia z zaciśniętym kciukiem :D
-
KOLOROWYCH SNOW :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
http://www.e-foto.pl/users/k20060101..._mam_swoje.JPG
-
Kszaniu :!: :D
serdecznie gratuluję sukcesu :!: :!: :!: :D
ajjjj ... to orazu milej sieczłowiekowi robi kiedy widzi że innym ludziom idzie dietka :D
pozdrawiam serdecznie i życze miłego wtorku :!: :D
http://tell.fll.purdue.edu/JapanProj...erbs/smile.gif
-
Od niedzieli nie schudłam nic :shock: Jak to możliwe?
Zrobiłam duży błąd, że nie przygotowałam się do tej diety. Powinnam była poczytać na ten temat więcej żeby być przygotowaną na takie sytuacje.
Nie mam pojęcia co to znaczy, bo fizycznie i matematycznie nie jest możliwe żeby jedząc 400 cal dziennie nie chudnąć! Nie zbadany jest organizm ludzki...no może zbadany, ale nieprzewidywalny.
No nic zaciskam zęby i czekam na kolejny wieczór. Dobrze, że chociaż słonko świeci.
Katharinko - Miło mi Cię poznać. Muszę się przyznać, że jeszcze nie byłam na Twoim wątku, ale obiecuję że nadrobię to niedopatrzenie :wink: Dietka mi teraz idzie, bo po świętach rozrególowałam się i za żadne skarby świata nie mogłam wziąć się za siebie. Potrzebowałam bata i DC jest dla mnie takim kopniakiem.
PSOTULKO - no Ty to potrafisz wywołać uśmiech na mojej twarzy :D :D :D :D :D :D
METEORKU - zasmuciłaś mnie bo miałam nadzieję, że przez tydzień będę wychodzić z diety a potem zjem nareszcie kapustę kiszoną i jajko na twardo :wink: Potem sobie przemyślałam i doszłam do wniosku, że warto zrobić wszystko zgodnie z instrukcją żeby nie zaprzepaścić tej męki.
Powiedz proszę czy też miałaś takie zastoje wagi na DC i czy będąc na diecie mieszanej jeszcze chudłaś?
Dziękuję za to, że we mnie wierzysz i mi kibicujesz, sama wiesz najlepiej jak bardzo jest to na tej diecie potrzebne.
STELLUNIU - pieska zawozimy jutro do Krakowa do domku z ogrodem. Pimpuś ma mieszkać w domku, a w ciągu dnia brykać po ogrodzie. Nie mógł trafić lepiej, ale ja od dwóch dni ciągle zamykam się w łazience, (że to niby balsamem się nacieram) i rozpaczam. Jak to głupi człowiek może się przywiązać do mądrego zwierzęcia :wink:
Martwię się, bo kto go będzie kochał jak ja? Syncia mojego?
http://www.e-foto.pl/users/k20050811...d_100_1377.JPG
Uprzejmie proszę o nie zwracanie uwagi na stertę ubrań w tle przygotowaną od tygodnia do prasowania :wink:
BIKUŚ - zaraz biegnę żeby dowiedzieć się co z Twoim internetem. Co prawda zawsze można kożystać z kafejki internetowej, ale to już nie to, oj nie to.
Zuzanka ostatnio wyznała, że się za tobą stęskniła :D Sama, bez żadnych podpowiedzi :D
MARTUŚ - no danka na prawdę pyszne :x Zwłaszcza zupa pomidorowa i koktail z owoców leśnych :x :x :x Swoją drogą to nie wiedziałam, że byłaś na tej diecie :shock: Szkoda, że tak żadko bywasz na forum bo zadałabym Ci kilka pytań :D
Negocjuję już w Twojej sprawie.
WASZKO - dziękuję. Musi być dobrze...chyba....mam nadzieję
ANUŚ - mój stosunek do diety nawet nie był jakotaki,ale wręcz negatywny. Wydawało mi się, że jestem ostatnią osobą na świecie, która tą dietę zastosuje. Sama nie wiem jak to się stało :shock: Trzymaj Anuś kciuki, bo kilogramy jakoś przestały spadać :evil: