Iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :?: :?: :?: :?:
Aniu, czyżbyś już oblewała....bez nas :?: :?: :?: 8) 8) 8)
całuski Asia
Wersja do druku
Iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :?: :?: :?: :?:
Aniu, czyżbyś już oblewała....bez nas :?: :?: :?: 8) 8) 8)
całuski Asia
kaszaniu -no i ja sie przygotowuje na gościa --co ugotowałas??
i co podałas do stoła? napoje orzeżw3iające też były?
Witaj Kaszaniu..sorki ze ostatni mnie nie bylo ale nastroj mialam kiepski... :roll: Ciekawa jestem jak tam egazamin napewno jest ok... :) Jutro jedziemy po Milke :) wow ale sie berdzie dzialo ale dopiero po pracy wiec w domu bedziemy pozno...niestety... :roll:
Milego weekendu Slonko :) Buziaczki :)
:D PUK -PUK-JESTES?
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...6_DSCN1013.jpg
kto tam? :)
Nif to :!: :!: :!: :wink: :wink: :wink:
Jestem. Dzień przed egzaminam mamę wzięło na wypominki. Dostało mi się za to co w życiu narozrabiałam (retrospekcja sięgnęła czsów wczesnej podstawówki :shock: ). Z tych nerw zjadłam pół ogromnej paczki chipsów (oczywiście z maślaną nutą) :oops: :oops: :oops: . Na egzaminy poszłam po nie przespanej nocy. Byłam pewna, że uwalę już na manewrach. Manewry zdałam bardzo ładnie (wszystkie za pierwszym podejściem :shock: ). Na miasto nie bylam przygotowana psychicznie. Dostałam strasznej głupawki i oczywiście beztrosko wyjechałam ze skrzyżowania podrzędnego prościutko pod koła jakiejś ciężarówki. Pan nawet nie był szczególnie zły, tylko kolor trochę mu się zmienił.
Kolejne podejście 3 poździernika.
Mama już dzisiaj pojechała do domu :D Jestem padnięta po jej wizycie.
Przeleżałam cały dzień z książką i szczerze mówiąc zamierzam kontynuować tak miło rozpoczęty dzień.
Dieta padła. Z grzechów śmiertelnych - chipsy, głównych - pizza 2 kawałki, lekkich - orzeszki (przynajmniej zdrowe)
Ruchu miałam na prawdę sporo, chociaż nie ćwiczyłam, ale rower był w ciągłym użyciu.
Zrobię sobie kawkę i wpadnę popatrzeć co u Was słychać, bo przez ostatnie dwa dni nawet to było powodem do sprzeczek :evil:
Jutro znowu przyjeżdżają do nas goście na co najmniej tydzień, ale o tym szerzej jutro, jak już troszkę dojdę do siebie
Ojej Kaszaniu, to ty masz prawdziwy maraton. Dobrze choć, że masz ten jeden dzień spokojnego odpoczynku po mamie. A takie wypominanie to ja znam, uh!
No i chciałam zaznaczyć, że te grzechy, nie sa takie tragiczne. Dobrze, że jeździsz rowerem. I pilnuj się, będzie dobrze :)
http://www.gotpetsonline.com/picture...boxer-0536.jpg
Witaj KaszAniu:)
no to puszczam te kciuki, szkoda, ale napewno następnym razem uda Ci się słoneczko:)... i też będę trzymała kciuki:)
odpoczywaj teraz, bo widzę że u Ciebie ludzi jak na Marszałkowskiej :shock: :wink:
pozdrawiam cieplutko:)
ps
dziś Stellunia odbiera Milunię :D :!:
cieszę się jak wariatka :D :!:
Oj Aniu....to Ci się dostało od mamusi...... :shock: :shock: :shock: :shock:
Ja to raczej byłam w dzieciństwie źle do życia nastawiona....Moja młodsza siostra....Pupilek rodziców... :? :? :? A ja musiałam jej swiecić przykładem, wychowywać, uczyć....bleeeeeeeeeeeeeee.
Tak bardzo to nawet nie rozrabiałam....Wredna tylko byłam troszki.... :oops: :oops: :oops: :oops:
A egzamin....Trudno...Następnym razem będzie dobrze :!: :!: :!: :!: Będziemy bardzo, bardzo trzymać kciuki :!: :!: :!: :!:
Odpocznij sobie i poleniu****....chociaż troszeczkę....
Całuski Asia