-
Hej :)
dziewczyny, nie obraźcie się ale ci faceci mi trochę za bardzo przypominają takie laleczki na fotografiach dla gejów. Ja to lubię takich szorstkich i trochę brzydkich jak Jean Reno np. Jak sobie wyobrażę jak facet włazi do łóżka w solarium i się opala to mi się przestaje momentalnie podobać. U nas nie tak dawno budowali most na rzece i to latem, oj było na kogo popatrzeć :twisted: normalnie chłopaki z opalonymi torsami w kaskach ... z koleżanką przynajmniej raz dziennie jeździłyśmy ich oglądać ;) ja już tu pisałam, że ja troszkę zboczona jestem to mam nadzieję, że spotkam się ze zrozumieniem i nie poobrażacie się że wam skrytykowałam te muszelki ;) W sumie facet musi być inteligentny i silny psychicznie. I musi mieć zasady morlane. Taki mi się podoba. Ja też jestem przez najbliżzy miesiąc słomianą wdową. A o odchudzanie na razie się nie pytajcie mnie :roll:
-
Witaj Kaszaniu
Ważne , że waga spada, a nie idzie do góry. Ja się tak ładnie starałam w zeszłym tygodniu , a ta wredna waga pokazała 0,3 więcej. No i jak tu być mądrym?
Kaszaniu życzę miłego i dietkowego tygodnia. I oczywiście regularnego i trwałego spadku wagi.
Pozdrawiam i przesyłam buziaczki dla Kaszaków. :P :D :P :D :P :D :P
Asia
-
Witaj Anuś :D
Wpadam z gorącymi pozdrowionkami :)
Słonko jestem pewna, ze powrót do "spowiedzi".. to zacięcie do ćwiczeń spowodują, ze zaczniesz chudnąć szybciej na wadze.. poza tym kiedyś pisalas, ze jednak obwody się zmniejszają.. to jest dużo ważniejsze, niż waga :) i Kaszak tez już zauważył.. :) SŁonko super.. :)
ale i tak bierz się za tę wagę.. by ruszyła z kopyta w dół. :wink:
MIŁEGO DNIA :) BUZIACZKI
-
Witam Aniu :)
Pozdrawiam Cię serdecznie i życze miłego dzioneczka :)
-
Kaszanna: Szczerze powiedziawszy to myslalam nad swoim pamietniczkiem...ale dobrze mi u Madzi;-). Kiedys Madzia pisala u mnie ,teraz moja kolej;-)...no chyba ze mnie " wypedzi",ale to dobre dziewcze...;-).
Pozdrawiam cieplo i zycze powodoznka w gubieniu wagi.Rowneiz bede Cie odwiedzac.
Pozdrawiam.
Tusia :wink:
-
Kaszaniu no to się ciesz kochana, że nie śpisz samotnie w nocy tylko z całą bragadą ;), zawsze to po 1 ) raźniej, po 2) cieplej, po 3) mniej samotnie ;)... same plusy ;)
Aneczko no masz rację spowiedx szczera zachęca do ładniejszego dietkowania, bo głupio napisać, że na sniadanie wtrąbiło się pół czekolady :oops: ..
Anuś a jak tam z fajkami? Rzuciłaś już?
Buziaczki i miłego całego tygodnia Kaszaneczko :)!
http://imagecache2.allposters.com/images/GDF/Z1552D.jpg
-
http://www.gotpetsonline.com/picture...corso-0011.jpg
Witaj KaszAniu:)
nasze spotkanko nabiera widzę coraz więcej rumieńców:)... jeśli o mnie chodzi, to bardzo chętnie, muszę zagadnąć teraz o to Stellunię i może coś się uda wykroić:)... choć przyznam się, że ostatnio u mnie z czasem trochę kulawo, ale mam nadzieję, że jakoś się uda:)
ten park jest dobrym pomysłem, skoro mówisz że tam dojechać można 510, bo ja nie jestem zmotoryzowana, a na rowerku to już nie przyjadę, bo za zimno;)
pozdrawiam cieplutko:)
-
Witam wtorkowo :D
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1099.jpeg
Tradycyjne buziolix2
***
Grażyna
-
Kaszanna: ...wafle ryzowe powiadasz...to bylo tak dawno temu;-)...ilez mozna jesc wafle ryzowe;-). Teraz jest Wasa i serek hohland;-).
Buziaczki.
Tusia :wink:
-
SPOWIEDŹ:
śniadanie - owsianka
obiad - zupa ogórkowa na oliwie
podwieczorek - winogrona + garść borówek
kolacja - łosoś w sosie śmietanowo koperkowym + brokuł (z masełkiem i bułeczką niestety) + łyżka ziemniaków
Ostatni posiłek o 18tej
RUSZANKO:
rower - 12 km
ćwiczenia na brzuch i ramiona 30 minut
tańce - 10 minut
Caluteńki dzień boli mnie głowa. Przy ruszanku myślałam, że mi pęknie. Do tego miałam problem ze zrobieniem brzuszków bo Gabza umyśliła sobie wylizać Pańcię :evil: Właściciele bokserów wiedzą, że jeśli ten postanowi wylizać Pańcię(cia) to nie ma na świecie siły która by go od tego odwiodła.
Dzieci cały dzień grzeczne :shock: Wczoraj odwołałam się do metod wychowawczych naszych dziadków i wyjęłam pas. Powiesiłam na drzwiach i nawet jednego słówka przy tym nie powiedziałam :twisted: . Dzisiaj po lekcjach zaczepiła mnie wychowawczyni Bartka i wychwaliła że tak pięknie dzisiaj pracował, że całą klasę wyprzedził w rozwiązywaniu zadań :shock: Bartek jest raczej mocno niechętny do pracy na lekcjach i ciągle się żali, że nie nadąża bo słabo pisze. Wczoraj wrócił z czyściuteńkim zeszytem. Nie rozwiązał ani jednego zadania, więc wyciągnęłam ciężką artylerię. Na efekty nie musiałam długo czekać. Mądrzy byli ci nasi przodkowie a my się tak od nich odrzegnujemy :roll:
Martwie się troszkę co to będzie jak dzieciory odkryją, że nie potrafię tego pasa użyć.
TUSIACZKU - właśnie widziałam, że głównie Wasę i hohland tłuczesz i dla tego przypomniały mi się wafle ryżowe. Pamiętam jeszcze, że jeździłaś przerażające ilości godzin na rowerku stacjonarnym. Ostatnio nawet myślałam o Tobie, a tu masz znowu jesteś na forum. Fajnie.
GRAŻYNKO - my też
BEATKO -na rowerku to zimno i daleko. Nie mogę się doczekać. Może jakąś wstępną datę? Nie wiesz co na to Ula? Chętnie pokazałabym jej Gabzę żeby zobaczyła co ją czeka w przyszłości :twisted:
MARTI - a dzisiaj przez tą brygadę boli mnie głowa. Jestem potwornie nieodporna na niewyspanie. Dzisiaj chyba położę sobie pas koło łóżka :wink:
Papieroski rzuciłam ale w zeszłym tygodniu miałam palącego gościa z którym popalałam :oops: Od wyjazdu bratowej nie palę :D
AGA777 - dziękuję za odwiedziny. Szukałam Twojego Topicu, ale nie mogę znaleźć. Pewnie przez tą głowę. Zaraz zrrobię kolejne podejście.
ANIU - SŁONKO dzisiaj Zuzanka powiedziała mi że schudłam. Pytam jej skąd wie a ona na to - o bo przecież mam oczy! Mam nadzieję na jakiś przełom w mojej ewolucji bo troszkę się wzięłam w garść. Zobaczymy w poniedziałek. Może tym razem będzie - 0,3 :wink:
ASIU - no to rzeczywiście nie fajny numer zrobiła Ci waga. Szczerze mówiąc to strasznie się ucieszyłam z tego śmiesznego spadku, bo spodziewałam się raczej wzrostu. Dobrze będzi, damy radę. Ty już jesteś prawie na mecie, ale mam nadzieję że potem będziesz dalej nam kibicować.
MASZA - ja tam zawsze lubiłam takich dziewczęcych facetow, więc Ci powalają mnie na kolanka. Pomna tego co mi napisałaś o tych budowniczych przejechałam się rowerem koło budowy. Oj nie był to dobry pomysł. Panowie z noskami czerwonymi, niektórzy bezzębni w socjalistycznych sweterkach.....a już tak dobrze zaczęłam myśleć o mężczyznach.
Dowiedz się koniecznie gdzie pojechała dalej ta ekipa która budowała u was :wink:
Gdzie Ty się podziewasz, że u siebie nie bywasz? Miesiąc bez męża to całkiem sporo jak na taką zboczoną babeczkę :wink: