-
NANTI
SZANE BARDZO CZEKAŁAM NA TWÓJ POST. OSTATNI JAKIM NAS POŻEGNAŁAŚ TO "DOŁEK" W KTÓRYM TKWIŁAŚ.
ROZUMIEM, ŻE PRACA KTÓRĄ OTRZYMAŁAŚ, CHOĆ CIĘŻKA I FORSOWNA POZWOLIŁA CI SIĘ PODNIEŚĆ I CIESZYĆ SIĘ CHOĆBY TYM, ŻE UKOŃCZYŁAŚ TĘ "KOBYŁĘ" JAK SAMA SIĘ WYRAZIŁAŚ. FAJNIE :lol:
NO TO TERAZ Z PRZYJEMNOŚCIĄ PEWNIE ODDASZ SIĘ ROZKOSZNEJ NUDZIE I PRZYJEMNOŚCIOM. :wink:
CAMILLE DZISIAJ NAPRAWDĘ JESTEM Z SIEBIE DUMNA ZJADŁAM NIEWIELE, ŻADNYCH ŁAKOCI, A I WAGA BYŁA ŁASKAWA.
PA DZIEWCZYNKI :!: DO WIECZORKA :!: OBIECUJĘ, ŻE SIĘ ODEZWĘ :P
-
Wiesz, Nanti, doskonale Cię rozumiem. Ciągle zadaje sobie pytanie - dlaczego nie mogę wygladac tak jak chcę. Jeżdże na rowerze, dieta bez wiekszych odstępstw. W końcu nie mogę nic nie jeść! CHociaż to też byłoby błędne koło! Mam koleżanki, które chudną po jednym , dwóch dniach diety, a jak jeszcze na dodatek pobiegają albo poćwiczą, to w ciągu tygodnia 5 kg w dół. Drażni mnie to. Drażni mnie , jak patrzę na swoje biodra i - co gorsza - tyłek i wiem, że tak naprawde jedyne co moge zrobić, zeby nie wygladać jak moja mama (bo budowę mam po niej) to ograniczać sie do końca życia. Kurczę! :evil: :evil: :evil: :evil:
Myslałam kiedyś, ze jak będę starsza, to zaakceptuję siebie taką jaka jestem. Widać nie jestem jeszcze dość stara :lol:
Szane , dobrze, ze juz jesteś :)
Odezwę sie niebawem!
-
NANTI
CAMILLE I ZNOWU MAMY COŚ WSPÓLNEGO. TYŁECZEK I BIODERKA PO MAMIE. Z TYM JEST NAJWIĘKSZY PROBLEM. GDYBY KTOŚ RÓWNOMIERNIE ROZŁOŻONY MIAŁ MOJĄ WAGĘ PEWNIE BYŁBY ZADOWOLONY I NIE W GŁOWIE BYŁYBY MU MĘCZARNIE TYPU: "TEGO NIE ZJEM, TAMTEGO TEŻ NIE :!: (a ślinka kapie). DZISIAJ BYŁAM KUPIĆ SOBIE DŻINSY, UPODOBAŁAM SOBIE "WRANGLERY". BYŁY SUPER, ALE ZGADNIJ :!: OCZYWIŚCIE TYŁEK LEDWO CO WCISNĘŁAM, A PAS ODSTAWAŁ TAK, ŻE PÓŁ POŚLADKÓW MOŻNA BYŁO OBEJRZEĆ. KOSZMAR :!: :twisted: ALE NIE MYŚL, ŻE ODPUŚCIŁAM. DZIEWCZYNY W SKLEPIE MÓWIŁY, ŻE SIĘ UŁOŻĄ I DOPASUJĄ DO CIAŁA. TAK WIĘC ZACISKAM PASA I W PONIEDZIAŁEK IDĘ PONOWNIE NA PRZYMIARKĘ I "ALBO RYBKI, ALBO AKWARIUM".
PA :!: TO BYŁAM JA :!: :lol:
-
NANTI
CAMILLE ZRZUCENIE W CIĄGU TYGODNIA 5 KG TO GŁUPOTA A I EFEKT KRÓTKOTRWAŁY. WIERZ MI :!:
-
Moja droga Nanti! Wiem, wiem o tych 5 kg w ciągu tygodnia. Ale to nawet nie jest kwestia tego, ze mogłabym sie głodzic, zeby tyle w tak krótkim czasie zrzucić, tylko kwestia możliwosci organizmu. Mój tak nie może :cry:
Tak, tak - upowanie spodni, w szczególnosci dżinsów, to temat rzeka :lol: A odstawanie w pasie to już w zasadzie norma, chociaż najlepsze chyba są biodrówki. Kiedys kupiłam sobie 3 pary bigstarów - bell bottom na raz (tylko w innych kolorach) i powiem szczerze, ze one chyba najlepiej leżały. Lubie trochę rozszerzane nogawki. Nie wiem, czy jeszcze są takie w bigstarze, bo ja swoje kupowałam chyba z 5 lat temu.
Dzisiaj warzywka - grillowane cukinie, bakłażan, papryka + sałatki. Rano - śrut (mój mąż tak nazywa owsiankę), a teraz już tylko pomidorek.
Nanti! Właśnie mi sie przypomniało, ze Ci nie pisałam, ze kupiłam sobie super sukienke - w zasadzie suknie - gorset i długa spódnica z czegoś taftopodobnego. Pięknie tuszuje biodra i tyłek! A gorset(sznurowany z tyłu na cieniutkie ramiaczka) podkreśla talię. No , tak to ja mogę wyglądać! Szkoda, ze tak rzadko. Sukienka jest na ślub mojej siostry we wrześniu. Miałam jeszcze nie kupowac, ale jak ja zobaczyłam, to stwierdziłam, ze innej nie chcę. Jest w kolorze starego złota z ciemnozielonym odcieniem, a na gorsecie są wyhaftowane złote kwiatki. To tak na pociechę, ze w barokowych kreacjach byłybyśmy najpiękniejsze i że są stroje, w których nikt nie wyglada lepiej niz "kobieta kobieca".
Spij dobrze!
Szane - gdzie jesteś?
-
Jestem, jestem, już wystawiam rozmoczoną mąrdkę . Leje i leje, zimno jak licho (maks. 15 stopni) i jak tu mieć dobry humor :?: , no jak :!: :?:
Te problemy jakie wy macie z bioderkami, ja mam z brzuchem. Tego kufra z przodu ciężko zamaskować. Wierzcie mi, że smukła talia to wasz wielki atut.
Wiem, wiem zaraz się obruszycie, że za to pupa za duża. Ok, rozumiem, ale z drugiej strony ona podkreśla smukłość talii.
Ja z natury mam bardzo wąskie biodra, tyłek taki jakby mnie od dziecka łopatą walili i przestawili mi go na drugą stronę kręgosłupa (czyli na brzuch) .
Możecie mi wierzyć, że trudno być zadowolonym z takiej "figury".
Spójrzcie na siebie troszkę mniej krytycznym wzrokiem. Wiem , że ciągle musicie pilnować, żeby się te bioderka zbyt nie rozrosły, ale pilnując się możecie wyglądać świetnie, ja niestety nawet jak kiedyś uporam się z brzuszyskiem będę dalej od góry baba (spory biust) a od dołu "chłopczyca" jak to określają znajomi. I żadne ćwiczenia tego nie zmienią.
Oj coś chyba marudzę, to ta pogoda mnie rozstraja :wink:
Miłego weekendu :D , trzymajcie się z daleka od łakoci :!:
pozdrawiam, pa pa
-
NANTI
CAMILLE, SZANE I ZNÓWU MUSZĘ WAS OPUŚCIĆ :cry:
JUTRO JADĘ DO RODZICÓW NA WIEŚ. WRÓCĘ JAK TO JUŻ BYWAŁO W NIEDZIELĘ (08 SIERPNIA). MYŚLĘ JEDNAK, ŻE KIEDY WRÓCĘ WY TU BĘDZIECIE. JA Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ W NIEDZIELĘ PODZIELE SIĘ Z WAMI MOIMI WRAŻENIAMI Z WCZASÓW NA WSI. TYMRAZEM JADĘ NA GROSZEK (uwielbiam go).
CAMILLE MASZ RACJĘ W SUKIENKACH TEGO TYPU NASZE CIAŁKA WYGLĄDAJĄ REWELACYJNIE.
WIEM TO, PONIEWAŻ KAŻDEGO ROKU MY NAUCZYCIELE WYSTAWIAMY DLA DZIECI PRZEDSTAWIONKA ("Kopciuszek", Śpiąca Królewna", Królewna Śnieżka" itp) PRZY TEJ OKAZJI MOGĘ ZAPREZENTOWAĆ SIĘ W TAKIEJ WŁAŚNIE SUKNI (do ziemi z gorsecikiem) WYPOŻYCZAMY JE Z OPERY NA ZAMKU KSIĄŻĄT POMORSKICH (szkoda, że nie żyłam w tamtych czasach). JESTEM WIĘC PEWNA, ŻE NA WESELU BĘDZIESZ BŁYSZCZEĆ :D
SZANE KIEDY PISAŁAŚ, ŻE DOŚĆ MASZ TYCH UPAŁÓW U MNIE BYŁO CHŁODNO I DESZCZ. WIDZĘ ŻE TYMRAZEM JEST ODWROTNIE. U MNIE SŁOŃCE I TEMPERATURA 27 STOPNI. CUDNIE :D
DZIEWCZYNY BĄDŻCIE TU I PISZCIE. Z PRZYJEMNOŚCIĄ POCZYTAM KIEDY WRÓCĘ. TRZYMAJCIE SIĘ CIEPŁO :!: :lol:
-
Pogoda już i u mnie jest piękna :D , wybieram się dziś na wielką wyprawę do lasu :D
Camillko co u ciebie :?:
Nanti wybyła znowu na łono natury, czego jej pocichutku zazdroszczę :oops:
Mam nadzieję, że trzymasz się dzielnie. Ja ostatnio zamykam dni na poziomie 1200 i zaczynam się bać, że ta moja 7- demeczka z przodu może być zagrożona jak tak dalej pójdzie (przy jednak w dalszym ciągu niewielkiej ilości ruchu).
W przyszłym tygodniu, na kontroli zapytam, czy przypadkiem nie mogłabym wrócić do rowerka stacjonarnego. Jeśli mi pozwolą to już będzie mi łatwiej walczyć.
Pozdrawiam cieplutko, pa pa
-
Szane - byłoby super, gdybyś mogła jeździć na rowerku, wtedy zagrożenie dla 7 z przodu na pewno uciekłoby w siną dal. ja jeżdżę co dzień rano, a od jutra bedę jeździć na rowerze do pracy , bo mój szef wyjechal na wakacje.
Byłam wcoraj u znajomych na dzialce - super -las, rzeka, grill (piers z kurczaczka + piwko :oops: ). A dzisiaj spacerek 2godzinny i zaraz warzywa z patelni.
Nanti ma fajnie - rodzice poza miastem to swietna sprawa, zawsze można sie chociaż na chwile wyrwać.
Buziaki!
-
heheheh no ja tez mam rodzinke na wsi( babcie i dziadzia) i właśnie ją dzisiaj odwiedziłam,: zjadłam troche wiśnie i pooddychałam świeżym powietrzem :))))))) urozmaiconym zapachem krowich placków :lol: