100dniówka - REAKTYWACJA!!!!
Dziewczyny, pamietacie jak się razem odchudzałyśmy na dietce 100dniówkowej? Post załozyła wtedy Maslanka, a po krótkim czasie było nas sporo. Powiem szczerze, bardzo brakowało mi naszych codziennych "rozmów", wymiany doświadczeń i wzajemnego podtrzymywannia sie na duchu w ciężkich chwilach.
Reaktywujmy nasz post!
100 dni to naprawdę dużo czasu i mnóstwo mozliwości, zeby schudnać, zwłaszcza, ze wiosna tuz tuż i bedzie mozna sie częściej ruszać na swieżym powietrzu.
Proponuję ustalić kres naszej diety na 30 czerwca 2004 r. A do tego czasu - walczyć i wygrywać ze zbednym kilogramami.
Czekam na Was , Studnióweczki, bo wiem, ze razem będzie nam łatwiej.
Pozdrawiam,
Camille
jaaaaa tezzzzzzzz!!!!!!!!!!!
Ja z mila checia sie do was przylacze!!!!! No a wiec jak kazda z was mam nadwage i to niemalo bo jakies 20kg!!!!!!! Waga w moim przypadku rosnie bardzo szybko bo na wakacjach wazylam 60kg a teraz juz 70!!!!! Czy tak musi byc?????? :cry: Ale dam sobie rade,bede silna i razem z wami zlikwiduje ja!!!!!!! :lol: Trzymajcie za mnie kciuki!!!!!! A tak jeszcze tio chiba bede na dietce 1000kcal i do tego jeszcze codziennie rano jakies cwiczonka a wieczorem bieganie na resovi!!!!!! :D Czyz wiosna nie jest wspaniala??? No dobrajuz koncze!!!!! Pa Trzymajcie sie cieplutko!!!!! :wink:
100 dniówka - REAKTYWACJA
Cześć. Postanowiłam dołączyć do Was. Mam do zrzucenia 15 kg.Kiedyś chciałam zrobić sobie 100 dniówkę, wytrzymałam do 35 dnia, schudłam 5 kg i uznałam,że czas na nagrodę czyli 2 dni obżarstwa, które zamieniły się w 3 miesiące. Mam nadzieję,że odchudzanie w grupie będzie łatwiejsze. Zaczynam od poniedziałku ( dzisiaj idę na urodziny ).