-
ULA WITA ULE MILEGO WEEKENDZIKU
-
Uleńko jak to miło pomyslec ze zobaczymy się w ten weekend Powinna kupić Ci dużą czekoladę za to ze mnie tu napuściłaś...ale tego nie zrobie co najwyzej mogę Ci przynieśc mandarynkę ale to wspaniale sie tak ochudzac choć sama wiesz ze nie jest łatwo moze powiennysmy coś poczytac na temat psychologii odchudzania a jeśli nikt jeszcze nic nie napisał to moze napiszemy my ?
-
Anamis- masz rację, razem zawsze raźniej, szkoda, że z wrocławia nikogo nie znam
-
-
Witam Kochaniutkie....
Zdaje szybki raporcik, bo kurcze znowu nie mam czasu Dobrze, ze chociaz do Was pozagladałam i wiem co sie dzieje....
A, wiec....dietka wzorowo, cały czas Tysiączek, bez zadnych wpadek, słodyczy, tłuszczów, smażonych i wszystkich wrogów dietki...
Na razie sie nie waże, bede to robiła raz w tygodniu w poniedziałki, dla dobrego zdrowia psychicznego :P Bo wiem, że można wpaść w niezły nałóg ważenia sie, nie raz juz to przerabiałam, wiec wole nie...
Dzisiaj jest 12 albo 13 dzionek jak sie odchudzam i powiem szczerze, ze czuje sie jakas lzejsza, zreszta czuje to po spodniach najbardziej :P
W poniedzialek raniutko porobie sobie wymiarki to napisze ile mi poubywało przez te dni wzorowej dietki i bede podawała taki raporcik co tydzien - waga + wymiary. Zachecam to wpisywania u mnie takich raporcików....to tez jest jakas forma motywacji...tak uważam
Beatko - dziekuje za cieplutkie pozdrowienia...ja też ściskam Cie mocniutko!!!!
Nanuś - jak widzisz staram sie zagladac tu jak najczesciej...jak tylko Szef mi na to pozwoli...
Psotulko - witam w moich skromnych progach Ja juz tez Cie odwiedziłam....Zapraszam jak najczęsciej do mnie - czym chata bogata! :P
Anamisku - ciesze sie, ze Ty sie cieszysz Mówiłam Ci, tutaj jest tak rodzinnie....jak drugi domek...ja to tak traktuje przynajmniej. Odchudzanie nie jest łatwe, ale naprawde nagroda za nie pozniej jest wspaniała i nie ma lepszej. Myszko jutro koniecznie musimy sobie troszke porozmawiac tak sam - na sam bo widze, ze Ciebie krepuja rozmowy o tym wszystkim przy innych cio??? Bo ja nie wstydze sie i moge kazdemu na ulicy nawet powiedziec ile waże i jak sie odchudzam. Taka jestem, a co!
Myszki Kochane...musze zmykac.
Bede dopiero w poniedziałek, a wiec trzymam za Was kciuki - nie dajcie sie pokusom!!! I wypocznijcie sobie....My z Anamis w sobote to cały dzionek na uczelni spedzimy, ale w niedziele wyśpie sie na maxiorka!!!
Pomyslcie o wymiarkach poniedziałkowych....zachecam.
Buziaczki!!!
-
Żabciu- to ja podziwiam, że możesz powiedzieć ile waże bo ja własnej rodzicielce nie chce się przyznać
Ja też jutro cały dzień siedze na uczelni, a dziś do 20tej więc...będe maxymalnie głodna
-
Uluś, pozdrawiam już weekendzikowo
dziękuję Ci skarbie kochany za te słowa u mnie na wątku... bardzo mnie to jakoś podniosło na duchu... Ty masz teraz takiego powera, że tylko brać z Ciebie przykład
muszę się od Ciebie zarazić tym entuzjazmem
pozdrawiam i życzę miłego dzionka
ps
a jak tam przygotowania do świąt, masz już prezenty??
-
Uleńka ma powera i to naprawde nie małego he he
Od początku jak ją znam to na przerwach kiedy wszsycy ida na dół na jakies potworeńtwa tłuszczowe ona spokojnie waza+szyneczka+waza kanapeczka jak sie patrzy ale potem suwaczek coraz bardziej w dół a to się nazywa efektem cięzkich wyrzeczeń (przynajmniej dla mnie) więc tzrymamy kciuki i prosimy o doping bo bieg sie rozpoczoł a meta tak daleko więc jako maratończycy musimy czasem otrzymać naszą porcje wody na dalszy bieg bo inaczej...krzaki dobrze kryją przd gapiami ale za to bardzo kują na dłuzszą mete (uwielbiam porównania homeryckie
-
Anamis- no to bierz z niej przykład
-
gdybym nie barła z niej przykładu to na pewno bym tu nigdy nie weszła
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki