-
Hej Carolll !!!
Serdeczne życzonka imieninowe! Spóżnione ale szczere!
WRÓĆ DO NAS
wiolka-tata
-
hej,hej
nie zasłabłam ale cišgle niestety nie mogę schudnšć i wstyd mi wchodzić tu i dekoncentrować innych. Wiola dziękuję za życzenia. BArdzo mi milutko się zrobiło.
Zupełnie nie wiem jak sie z powrotem do tej diety zabrać. Po wakacjach bilans wyszedł na 61. Do tamtych starych 55 parę kilo brakuje. Może jak by kto ze mnš popróbował byłoby łatwiej. A może jest mi dobrze z tš wagš? (chyba jednak niekoniecznie skoro codzień przeżywam katusze jak staję przed lustrem)
ZNOWU SPRÓBUJĘ - może jutro będzie ten dzień.
pozdr. wszystkich
c.
-
Carolll,
nareszcie się odezwałaś!!! A przypadkiem zobaczyłam Twoją odpowiedż, bo juz straciłam nadzieję i nie zaglądałam. Co sie u mnie ostatnio działo możesz poczytać u Neszty w " Kilogramy non grata...". Siedzę sobie tam u Niej, bo to właśnie Jej postepy skłoniły mnie do tego, aby znowu spróbować... Wiosną tego roku ważyłam już (mam nadzieję, że siedzisz...) 83 kg. Myślę, że to konsekwencja tych wszystkich drastycznych diet, jakie na sobie wypróbowałam. Teraz sobie pomalutku chudnę na dietce, a raczej sposobie odżywiania Montignaca. Schudłam 6 kg jedząc naprawdę do syta. Znów jestem na tym "spokojnym" etapie, cieszę się, że przestałam tyć.Te 6 kg to dla mnie wielki sukces, bo byłam już w strasznym dołku.
Napiszę Ci, co jem żebyś sama mogła stwierdzić, że to cud.
Na śniadanie :2 kromki chleba pełnoziarnistego z serkiem 0% + pomidor ,lub + dżemik z fruktozą; lubię też zupkę mleczną 0,5% z makaronem razowym lub malmą al'dente; najczęściej jednak jem jogurt naturalny do 1,5% z płatkami pełnymi zbozowymi.
Na obiadek wszystkie rodzaje mięsa z sałatkami (ostatnio wciągam ogromne ilości sałatki z pomidorów z majonezem kieleckim i żółtym serem); makaron razowy z sosem pomidoro-pieczarkowo-cebulkowym bez tłuszczu, lub tenże makaron na słodko z jogobelką tą bez cukru 1,5% .
Na kolacje najczęściej jem jakąś sałatkę, albo placki z mąki pp bez tłuszczu na słodko lub na słono, albo całego pleśniaka, mozarellę...
Możliwości jest naprawdę mnóstwo, jem dotąd aż będę naprawdę syta, inaczej istenieje obawa, że rzucę się na coś niedozwolonego....
Bardzo mi pomaga zaglądanie na stronkę diety Zuzla. To Montilaska, która bardzo restrykcyjnie przestrzegała zasad tej metody i schudła chyba z 25 kg w 3 miesiące...
Pewnie gdybym była tak wzorowa jak Ona schudłabym więcej (tam dziewczyny chudną po 1-3 kg tygodniowo!), ale nie chcę sobie narzucać zbyt ostrego reżimu, żeby się nie zniechęcić.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Karolciu, nie wiem jak długo bedę na Montim, bo jeżeli chodzi o diety, to mam ze sobą same niedobre doświadczenia. Fascynacja może minąć... Ale wiem, że to jest zdrowe odżywianie i możeTY, mając obecnie moją wymażoną wagę, nie powinnaś znowu zacząć katować się 1000 kcl, tylko zacząć zdrowo jeść.
Tak tylko piszę, a Ty zrobisz to, co dla Ciebie najlepsze!!!
Strasznie się cieszę, że jesteś!!! :P :P :P
Pozdrawiam!
-
Czeć Wiolu,
ja też się cieszę, że znowu się odnalazłymy. Czy nadal masz tamtego starego maila na który swego czasu pisałam? Jeli tak to przesłałabym Ci swoje zdjęcie co już sto lat temu obiecywałam (a mam ich kilka w komputerku). Co do diety to wydaje mi się, że ja uwielbiam o tym mówić ale co do praktyki to czuję się jak zupełna adeptka - już tyle czasu minęło od prawdziwego odchudzania. Cieszę się, że Ty wreszcie znalazła metodę dla siebie. Ja cišgle szukam.
buziaczki
c
-
Cześć Karolciu :P
pod starym @mailem tkwię ciagle jeszcze, nawet teraz o 19.00 , gdzie wszyscy przyzwoici ludzie są już w domu ze swoimi rodzinakmi
Czekam na @mail'a od Ciebie. Muszę też wygrzebać jakieś swoje zdjęcie, żeby się zrewanżować
Pozdrowionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki