-
WaKaCyJnA NOWA Ja. Jakoś to będzie...
Witam
Narobiłam zaległości, związane to było z sesją egzaminacyjną, która się skończyła wreszcie i NARESZCIE!!! Niekoniecznie może najszczęśliwiej dla mnie, ale, jakoś to przeżyję. W końcu "co nas nie zbije, to nas wzmocni".
Poznieważ narobiłam zaległości, postanowiłam założyć nowy wątek. Tamten stał się jakiś taki... Nie wiem jaki, ale wiem, że potrzebuję czegoś "świerzego".
Postanowiłam wrócić do starego nawyku zapisywania wszystkiego, co zjem. Jakoś mnie to mobilizowało.
Zakładam powrót do diety od jutra.
Wstyd się przyznać. Ale przez czas seji troszkę sadełka mi narosło... Uch. Dziewczyny, współodchudzaczki drogie- zawsze popełniam ten sam BŁĄD. Odchudzam się zimą, żeby cholera jasna i psiakrew przerwać zimą i na wakacje znowu wyglądam jak tucznik.
Dlatego muszę się wziąć w garść.
Dobra.
Teraz śmigam z Babcią do lekarza.
Jak wrócę zajrzę do Was, pokazać gdzie teraz jestem.
Papapa
-
Witaj Nanduniu
nowy wątek, nowa Ty...
życzę Ci samych sukcesów w odchudzanku
buziaki przesyłam
-
Kochana Bike, jak zwykle trwa na posterunku i jak zwykle ma dla mnie miłe słowo. Dziękuję, że jesteś
Dzisiejszy dzień w sumie mogę zaliczyć do udanych, na początek 1300kcal.
Moje postanowienie jest takie- ćwiczyć rano, zaraz po przebudzeniu, bo wieczorem to zawsze coś się innego znajdzie do "roboty", na przykład jakieś wyjście, czy coś...
od jutra sumiennie się melduję!
I mam pytanko takie:
Czy ktoś zna jakiś dobry przepis na chłodnik z buraczków i ogórka? Bo w internecie są różna, ale myślałam, że może lepszy byłby jakiś wypróbowany....
Papapapa
-
I jeszcze jedno pytanie- czy ktoś wie, co się dzieje z Justyną Herudzińską??
-
Już wiem, co z Justyną, odgrzebałam jej wąteczek
Cholera.
No.
Głupio to wszystko się układa.
-
HEJ
dzięki za wizytę u mnie
z chłodnikiem to ja niestety nie pomogę, ale obiecuję zaglądać tu do Ciebie i wspierać w miarę swoich sił miłego wieczorku!!
PS wiesz co, mam przyjaciółkę która ma na imię Gosia tak jak Ty i studiuje w Szczecinie
-
Jestem uwięziona w tym okropnym mieście do 10 lipca. Powód jest banalny- moja Babcia zaprosiła do siebie gości i muszę tu być w roli kierowcy. A co, jestem dodatkiem do samochodu
Na szczęście uda mi się wyrwać na weekend do Rodziny do Krzyża. Wprawdzie, żadna to atrakcja taki Krzyż, ale mnie korci, żeby gdzieś wyjechać- tak, dla samego wyjazdu
Może to głupie, ale taką właśnie mam potrzebę.
Teraz wzięłam się za robienie chłodnika botwinkowo- ogórkowego. Mam nadzieję, że nie potruję wszystkich domowników
A jak pojadą sobie babcini goście już precz to pojadę może do Szklarskiej znowu? Co tu będę siedziała...
A może nad morze? Wieki nie byłam nad morzem, normalnie ze 3 lata. Częściej w góry jeżdżę. Dziwne...
Idę zajrzeć do zupki to mój pierwszy "chłodnikowy" raz, a co!!
-
A właśnie- ciekawe, ile taka zupa ma kalorii? Nie jest gotowana na mięsku, więc chyba nie dużo... A do zabielenia używam oczywiście jogurtu naturalnego, więc chyba ma niewiele więcej niż ten jogurt, co? No i ewentualnie jajko co je się też dodaje.
-
To jak Ty będziesz w Krzyżu, to ja do Ciebie rowerkiem przyjadę oki?
hehe.. raz byłam rowerkiem, fajnie się jeździ w tych okolicach ale km narobilismy sporo, bo 175 to mój taki rekordzik
w tym roku kondycja za słaba na razie.. ale marzy mi się znów do Krzyża dojechać albo do Gorzowa...
Gosiu smacznej zupki
gorąco pozdrawiam
-
Witaj Nanduniu
już się wszystko wyjaśniło... zastanawiałam się czemu jesteś uziemiona, i już wiem...
ale jak już goście sobie pojadą, to ruszysz w Polskę, co??
a w Krzyżu to ja byłam w swoim życiu tyle razy, że nawet nie zliczę... tylko że poza dworzec nigdy nie wyściubiłam nosa
kiedy mieszkałam na Pomorzu, w Krzyżu mieliśmy zawsze przesiadki kiedy jechaliśmy do rodzinki do Wawki, albo dalej w lubelskie czy gzieś indziej
pozdrów ode mnie tamte strony, dobrze??
buziaki przesyłam i życzę miłego dnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki