-
Asiu :) ja ustalilam sobie podczas oczyszczajacej 5 posilkow - tak wiec po oczyszczajacej - jush przy dodawaniu poszczegolnych grup jem 4 posilki - w porywach do 5 :) sprobuj sobie ustalic jakies przedzialy czasowe, bo.. wtedy czlowiek troszkie lepiej sie czuje - brzuch nie jest tak wystajacy i... jakos latwiej zjesc mniej nish przy braku regularnych posilkow :)
pozdrawiam :)
-
Witaj Asia0606!!!
Widzę, że mamy podobny cel...wagowy!!!
Dziękuję za odwiedzinki i oczywiście liczę na wsparcie!!!
-
Gigii kochana 5 posiłków :?: :?: :?: Ale kiedy ja mam to zrobić...
Dla mnie 3-4 to problem...
Masz jakiś link do jakiś konkretnych przepisów i przykładowych posiłków... :?:
Oczywiście mam na myśli coś baaaaardzo prostego i szybkiego do wykonania :!:
pozdrawiam
P.S. Totalnie się dzisiaj obijam w robocie :oops: :oops: :oops:
A w dodatku wcale mi nie wstyd, bo niestety moja firma to tytanic, już jakiś czas po zderzeniu z góra lodową (jesteśmy wszyscy na wypowiedzeniu do końca sierpnia....buuuuuuuuuuuuuuu)
Wstyd mi tylko , ze nie chce mi się szukać pracy :!: :!: :!: :!:
Ponad 13 lat pracowałam w tej firmie....i niestety doprowadzono ją do takiego stanu, że teraz tylko kilka osób "zamiata" a potem "zgasi światło"
-
Aaaaa zapomniałabym pisząc o fatalnej przemianie materii miałam na myśli... :oops: :oops: :oops: brak potrzeby korzystania z toalety....no wiecie... :oops: jakiej :?: :?: :?:
Wiem niby, że błonnik, woda przegotowana rano , odstała z miodem, suszone śliwki...
Ale mnie to nie pomaga :!: :!: :!:
Normalnie mogłabym nie używać , gdybym tyle nie piła i nie musiała sikać :oops: :oops: :oops:
Soorrry za taki daremny problem, ale może macie jakieś rady i sposoby z których jeszcze nie korzystałam :?: :?: :?:
-
Muszę jeszcze dodać , że ten problem jawi mi się obecnie dość nieprawdopodobnie, gdyż w zamierzchłych czasach tzw "przedodchudzaniowych" stosowałam non stop preparaty typu węgiel, rozkurczowe, uspokajające i byle problem potrafił mnie zatrzymac na bardzo długo w odosobnieniu... :oops: :oops: :oops:
Tabletki stały się moimi cukierkami :!: :!: :!:
Niby fajnie, że to minęło...( choćby chwilowo), ale czemu w drugą stronę :evil: :evil: :evil:
-
Czas na spowiedź....
Było tak sobie :!: :!: :!:
rano: 2 kawy z mlekiem 0.5 %
sałata zielona z marchewką, rzodkiewką i ogórkiem ,polana sosem musztardowo-jogurtowym
po południu ok 13-tej dip jogurtowy z marchewką, ogórkiem, kawa
ok 17-tej: :oops: 2 kiełbaski białe pieczone w piekarniczku, sałatka selerowo jabłkowa z sosem musztardowym
razem to ok 1100 kcal
Niestety poza ćwiczeniami głosowymi (kłótnia z mężulkiem) brak jakiegokolwiek wysiłku :!: :!: :!: :evil: :!: :!: :!:
Trza to zmienić :!:
No dobra obiecuję trochę pomachać tym i owym... :oops:
O ile wytrzymam psychicznie- mój małżonek właśnie podnieca się meczem siatkówki Polska-Kuba...no i oczywiście wydziera się do telewizora...Boże co ja w nim widziałam... :shock:
Jestem przed tymi dniami w miesiącu...i...normalnie mam ochotę komuś dokopać :!: :!: :!:
pozdrawiam cieplutko i... wracam do mojego zdezorientowanego zachowaniem tatusia dziecka :?: :?:
To starsze wyjechało do mojej siostry (wraca chyba jutro) więc na razie pełny luzik...
-
Niestety chyba nie mogę Ci pomóc, bo mam taki sam problem.Pomagam sobie pijąc na czczo wodę z cytryną i kropelką octu jabłkowego oraz jedzeniem kefiru/jogurtu z 2 łyżeczkami otrąb. Piję też sporo wody i czerwoną herbatę. Jednak i tak z toalety nie korzystam codziennie. Szkoda :oops:
-
Witaj Asiu :D
Uważnie przeczytałam twój pamiętnik i:
:arrow: też mam 38 lat
:arrow: też czuję się młodsza
:arrow: też mam męża
:arrow: też mam 2 dzieci (Zuza 11,5 i Ada 5,5 lat)
:arrow: też mieszkam na Śląsku
:arrow: też walczę z kilogramami i centymatrami
:D :D :D
Będę tu zaglądać i dopingować cię do walki :wink: jeśli pozwolisz
-
Kurczę piszę od nowa bo coś mi się skasowało...
Złośliwość rzeczy martwych...
Yena dzięki za rady ...spróbuję z tym octem jabłkowym...
Meteor , witam rówieśniczkę walczącą chyba ze swoją chudością...- sie ci wskaźnik w złą stronę przesuwa... :mrgreen: ...żartowałam!!!!
Bardzo liczę na wsparcie i doping...
Bo to bardzo pomaga.
Czego mam już liczne dowody...bo...
Bo gdybym nie zajrzała tu przed chwilą i nie zauważyła tego , że znowu ktoś mnie odwiedził....to...
To wpałaszowałabym lody tiramisu, które mój złośliwy małżonek nabył na moje pokuszenie... :evil: :evil: :evil: Dodał jeszcze (w odpowiedzi na moje wymówki dotyczące tak racjonalnych zakupów jak ciastka, chrupki i lody), że to nie on przytył 5 kilo!!! :twisted: :twisted: :twisted:
A po 1-sze nie 5, tylko 4 kilo (co stanowi cholerną różnicę)
I po 2-gie wcale nie widać (tak bardzo :roll: )
A po 3-cie to właśnie dzisiaj pewne koleżanki z mojej pracy (które dotąd milczały jak zaklęte :| ) zaczepiły mnie i zapytały jak ja to zrobiłam ,że tak bardzo schudłam... :wink:
Cholera nie mogły zauważyć wcześniej coby mnie to zmobilizowało do większej walki (zwłaszcza, że one to szkieletory... :D )
Tak czy siak wszystko zwalam na nadchodząca i nadejść nie mogącą... :twisted: ...okresową złośliwość i inne takie przypadłości kobiece bleeeee
pozdrawiam bardzo dietetycznie...
-
Już jestem !!!Puk , puk sobotka!!!
Generalnie czas dla rodzinkki :!: :!: :!:
Wczoraj udało mi się pokonać pokusy :D :D :D
I nawet zrobić 6W 1x10... :shock:
Dzisiaj na razie woda z miodkiem...ale też stanęłam na wadze...i ...60 kilosków!!!
Waga co prawda wątpliwej jakości ale te 64 wydawało mi się cały czas jakieś przesadzone :P :P :P
Nic to zobaczymy jak będzie wieczorkiem :?: :?: :?:
Niemniej jednak ,żeby sie zmotywowac popchnęłam suwaczek w prawo :!: :!: :!:
Tamtaramtamtam :!: :!: :!: Mam super chumorek ale wracam już na łono rodzinki, bo moja Emisia zaraz zdemoluje mi sypialnię...
pozdrawiam Asia