http://kartki.onet.pl/_i/d/zajaczek_d.jpg
Wersja do druku
Spokojnego, przyjemnego, radosnego świętowania!
Z lekkim żołądkiem, miłością w serduszku, a w poniedziałek porządnego "lania"!
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka443.jpeg
Niech Wam Mili będzie wiosennie, słonecznie, świątecznie! Niech cieszą Wasze oczy kolorowe pisanki i wielkanocne baranki. Niech się w Śmingus Dyngus woda na Was leje a wielkanocny Zając przyniesie radość i nadzieje.
http://www.cardellino.pl/images/wielkanoc/b19.gif
http://www.edycja.pl/upload/kartki/282.jpeg
Asiu z okazji nadchodzącej Wielkiej Nocy - w której zmartwychwstał Pan życzę Ci przeżycia tego świętego czasu w radosnym gronie rodzinnym :)
Jajeczko niech będzie smaczne jak nigdy, dyngus jak przystało - bardzo mokry ;) a uśmiech niech gości na Twojej buzi cały czas! Niech radują się serduszka nasze :)
pozdrawiam, Ania
http://www.edycja.pl/upload/kartki/290.jpeg
najserdeczniesze życzenia
Hej, hej po świętach!!!!
Przepraszam, że nie bywam tu za często....ale myślę o Was i podczytuję.....
I oczywiście duchem zawsze z Wami.....
Mam nadzieję, że świeta minęły Wam pogodnie.
Ja od dłuższego czasu popadłam w nastrój pt. " idź z tąd "
Wszystko mnie męczy i na nic nie mam siły....... :evil:
Czuję się bezradna i do d......
No i..............
Przytyłam....Nie ma co ukrywać :roll: :roll: :roll:
Bardzo :shock: :shock: :shock:
I w dodatku nadal żrę....aż wyżrę całą lodówkę.....I wtedy zacznę głodować.......
Mało tego przez dwa tygodnie miałam PMS-a....To był mega PMS......Jakoś tak ona się nie spieszyła, a wręcz zapomniała na dość długo o mnie.....Zastanawiałam sie nawet gdzie by wstawić jeszcze w moim mieszkanku nowe łóżko....może piętrowe....a może domek z ogrókiem......Ech...........No ale wczoraj przyszła, zła i boleśnie dokuczliwa.....
Kazała wyjeść cały sernik z lodówki i dobić lodami z polewą....... :roll: :roll: :roll:
A ja nic nie robię....siedzę nadal zła i nieszczęśliwa i.....tylko marzę o domku z ogródkiem.....i o pracy niezależnej od nikogo .....i o słońcu......i o niegderliwym mężu....i.....
No dobra....wystarczy......
Wyciągnęłam z szafy połamaną i zakurzoną kalimatę i ....czekam....aż wyżrę wszystko z lodówki.....wszystko co tuczy, jest słodkie i czego pożądam....Zostawię sałatę i marchewkę....niech cierpliwie czekają na swoją kolej.....
Ponieważ na wagę nie stanęłam.....To tak , żeby się kompletnie nie załamać, zmieniłam tickerka na 62 kiloski......A ile jest, ło matko wolę nie myśleć ....To co ze mnie wypływa nad powierzchnie bluzek i spodni....wpija się w gumki , paski i inne takie tam....może być znacznie większe wagowo...Ale...optymistycznie przyjęłam, że ....,że jest 62 kilo i już!!!!!
I nie będę siebie mamić tym ,że zaczynałam kiedyś od 68 kilo....No bo co z tego? To teraz jest mnie za dużo i teraz mam schudnąć a nie patrzeć na laury z przeszłości!!!!!
Całuję melancholijnie ....Asia
Haro, myślę, że osób tak się czujących jak Ty jest więcej. Ja jestem.............
Objawy oponkowe i wciskajace mam takie same.
A na koniec maja jade na komunię do rodzinki męża, a ta lubi dokuczać. Cóż postanowiłam się tym nie przejmować.
Aktualnie w mojej szafie są , albo za małe ciuchy, albo za duże!!!!!!!!!!!!
Niedługo będę chodzić w samych dresach.
ale koniec narzekania-trzeba brać sie do roboty.
Od dzisiaj biorę środki hamujące łaknienie , zobaczymy jak będzie ..........
Już nie marzę o żadnej konkretnej wadze!!!!!!! ja chcę po prostu lepiej się czuć !!!!!!!
Yena
Witaj w klubie :twisted:
pozdrawiam :D
***
Grażyna
Haro,
ja też tu ciągle jestem. I podobnie jak Ty ważę znowu 62 kg.
Przesyłam dużo siły i motywacji.
Wierzę, że dasz radę.
http://imagecache2.allposters.com/images/APP/PS2010.jpg
Haro, ja z kolei, cały czas będąc na diecie oglądam sinusoidę wagową. W listopadzie zeszłam do wagi 64 i tak mi się wacha, dwa kilo w górę, dwa kilo w dół i ani trochę niżej nie chce zejść. Przez pół roku! Życzę ci uspokojenia w życiu, mniej pracy i odnalezienia motywacji.
Przynoszę troche plażowej motywacji :D
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1489.jpg
nareszcie :D
Pozdrawiam
***
Grażyna
szkoda tylko ,że oponka mi przeszkadza :evil:
Hej Asiu :)
wpadam z pozdrowionkami i życzyć dużo sił do walki z tymi wstrętnymi kg!
trzymaj się Słonko! a uczcie wylewającego się tłuszczyku jest potworne.. :evil: obysmy sie z tym uporały jak najszybciej i na zawsze! buziaczki
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D A SADEŁKO NIECH SPADA I KILOGRAMÓW UBYWAŁA :!:
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w.../EO-6001_c.jpg
Asieńko przede wszystkim życzę miłego weekendu...
A po drugie to mam nadzieję, że wkrótce przyjdzie opamiętanie...szkoda by było znów zaczynac od początku...przypomniej sobie te wszystkie wyrzeczenia...załamki...dołki które przetrwałaś i weź przykład z samej siebie...potrafisz być dzielna i walczyć o spadające kilogramki :-)
A domek z ogórdkiem to wcale żadna rewelacja...cos o tym wiem...wiesz ile koło tego roboty? :-)
buziale.
Asiu cudnego weeknedu życzę!!!
Buziaki przesyłam!
:D ZYCZE SLONECZKA , WIELE RADOSCI I SAMYCH PRZYJEMNOSCI W TEN DŁUGI WEEKEND :D
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w...cts/F345_c.jpg
Dzięki, że pamiętacie....
Żyję.....
Padam na pychol....
A właściwie padłabym, gdyby mnie brzuchol nie amortyzował..... :oops: :oops: :oops:
No to znikam bo już nie wiem jak się nazywam....(z przemęczenio-zakręcenia)
pa,pa byle do......właśnie do czego?
P.S. Przepraszam za to egzystencjalne pytanie ale ostatnio takie do kitu pytania mnie nachodzą.....
Asia
tylko nie wymiękaj :twisted: silna babka z Cioebie z poczuciem humoru ,więc się nie dawaj - rozumiem Cie doskonale, bo sama walczę w pracy prawie po 24h, własnie sprawdziłam u siebie w pamiętniku,ze po zimie jestem dokładnie w tym samym miejscu co rok temu, a cały rok dietowałam :evil: ale zgnusniałam w zimie :evil: trzymaj się - pisz, zadzwoń jak chcesz pogadać i spróbuj zaplanować sobie czas na spotkanie w Krakowie :roll:
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1370.jpg
Miłego weekendu :D
Pozdrawiam
***
Grażyna
Witaj Asiu :)
Główkę do góry unieś i staraj się usmiechać..
wygrzebuj się z doła, nie warto w nim tkwic... słonko świeci.. bierz Maluchy i na spacer :D
staraj się odrzucać te smutaski, złe myśli.. wiem, ze będa wracały, ale Ty staraj się z tym walczyć.. aż w końcu dołki odejdą...
pozdrawiam Cię gorąco :) miłej radosnej niedzielki! :D
życzę milszego spojrzenia na świat!!!!!!!!!
Teraz, na wiosnę, może być juz tylko lepiej!!!!!!!!!!!!!!!
http://chemianet.w.interia.pl/fotki/...%20dziecko.jpg
WPADAM Z EXPRESOWYMI POZDROWIENIAMI DIETKOWYMI :) :) :) :!:
Hej, hej , dziśiaj piąteczek!!!!!!!!!!1 i to po tak długim tygodniu pracy, ostatnie tygodnie przyzwyczaiły mnie do lekkiego luzu!!!!
Dzisiaj zmieniłam wskaźniczek-nareszcie!!! I od razu polepszył mi się humor!!!
Byle tylko teraz tego nie zaprzepaścić
Mam nadzieję, ze u Ciebie wszystko w porządku
Yena
Odezwij się koffana :D
Pojedziesz do Krakowa?????
Udanego weekendu - ja niestety jutro w pracy :evil:
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1095.jpeg
Pozdrawiam
***
Grażyna
Cześć kochane!!!
Dawno mnie tu nie było, choć czasem podczytywałam co u WAs.
U mnie lipa na całego....patrz tickerek.... :roll: :roll: :roll:
Ale niestety, prawda jak oliwa zawsze wypływa......
W pracy jak to już niestety ostatnio mega stresy, wrzody, niemożność przełknięcia choćby kęsa.....
W domu.....wielkie żarcie, dla odreagowania......
Główne składniki żywieniowe i plan posiłków to:
Zawsze po 19-tej , dużo, smacznie, słodko, wino..........
Czyli od miesiąca : pizza, pierogi, sosy, mięcho, paluszki, sery, chipsy wino .....i to tak przez 2 godzinki dziennie zawsze późno......
No to jak tu nie wyglądać jak nieszczęśliwy mega balon........
W dodatku dzieciska poprzeziębiały się i leczenie ich siedząc w pracy niezbyt się powiodło.....A na opiękę....Ech...... Mam dosyć i chyba stoję przed kolejnym życiowym zakrętem.....
Bardzo chciałam być w Krakowie......Choć nic nie mówiłam, bo u mnie to jak w kalejdoskopie......Ale Emiśka chyba skończy antybiotykiem i dzisiaj to już muszę z nią do lekarza....no najpóźniej jutro.....I .....no nie wiem.....
A poza tym moja fizyczność dołuje mnie okropnie.....
I od dzisiaj powoli......biorę sie za to jedzenie.....
Spowiedź
:arrow: rano:
woda z cytryną, jogurt z płatkami owsianymi, otrębami i brzoskwinią, kawa
:arrow: obiad:
na razie w planach....
szparagi w sosie holenderskim
:arrow:
kolacja:
sałata zielona z sosem winegre
brzoskwinia.....
No zobaczymy......
To śniadanie to bomba kaloryczna....wyszło mi ok 400kcal.....
No ale i tak mniej niż duża peperni........
Całuję gorąco i tęsknie.....
P.S. Niby wiosna a u mnie nic a nic z zaświergolenia...... :oops:
Haro,
najważniejsze, że wróciłaś. Więc chcesz coś zrobić. Uparta z Ciebie dziewczyna i udać się musi. Postaw grubą krechę, było co było. A teraz trzeba iść do prezodu.
Trzymaj sie nie załamuj. Przeciez wiesz co trzeba robić.
Mam nadzieję,że znajdziesz spokój i uśmiech, bo to strasznie pomaga w odchudzaniu.
ściskam serdecznie
Dzięki Emilko!
Mam taką nadzieję, że ....jakoś będzie....tzn lepiej.....
Tylko wkurza mnie , że poświęcam tak mało czasu rodzinie....nawet jak dzieciaki chore....No i wogóle taka związkowa oziębłość.....
Szukam wiosny....... Iskry w swoim oku , słońca na pomarszczonej twarzy......
Tak jest, odcinam krechą...grubą krechą......
No i w pracy......ło matko....albo się jest twardym albo trzeba mieć twardą dupę......
Ale do czasu.... :twisted: :twisted: :twisted:
Całuski bardzo mocne
Asia
Witaj, moja sytuacja w pracy jest dość podobna. Mało tego, że nie wiadomo w co ręce włożyć to jeszcze ważą się moje losy- czy zostanę przeniesiona w inne miejsce.
Wszystko zalezy od decyzji dyrektorki. Mam więc o czym myśleć!!!!
Ale jeżeli chodzi o dietkowanie to nie jest najgorzej, chociaż z każdym razem coraz gorzej.Pomimo odstawienia tabletek jakoś staram się trzymac.Najwazniejsze , ze waga stoi w miejscu, a nie rośnie. Jednak chciałabym zrzucić jeszze te 4 kg. Wtedy napewno wejdę w spodnie.
Od dzisiaj postaram się powrócić do codziennych ćwiczeń - o dziwo zrobię to z wielką ochotą.
czy w tym roku będzie lato???
Ufffffffffff !!!!
Poniedziałek za nami ....tzn ten z pracy.....bleeeeeeeeeeeeeeeeee
Jakoś się trzymam.......
Dieta w porządku.....
X Jogobella light opakowanie 150g 1 90,00
X Sałata średnio 100g 1 14,00
X Pomidor szt. 200g 1 34,00
X Ogórek szt. 200g 2 40,00
X Jajo kurze gotowane szt. 60g 2 176,00
X Jogurt naturalny 2,5 % szkl. 250ml 2 300,00
Na razie jakieś 600-700 kcal..... Ups był jeszcze cukierek.....
Czyli spoko.
A..............odkryłam sposób na odchudzanie :? :? :?
Uwaga mówię......: Motyle w brzuchu..... :shock: 8) :lol:
Całuję i turlam się na oponkach do dzieci.....
:D WITAJ :D A TY BEDZIESZ W KRAKOWIE :?:
http://imagecache2.allposters.com/im...PF_1081567.jpg
Ale fajnie , że wróciłaś..................
Może jednak dasz radę pojechać do Krakowa............Byłoby naparwdę super , no i takim gronie dietkowiczek dostałabyś niezłego kopa motywacyjnego................. Pomyśl o tym........................
Cieszę się, że znów jesteś i walczysz..............
Buziaczki dla dzieciaczków
Pozdrawiam
:D HEJ :!: HEJ-ODEZWIJ SIE :!:
http://imagecache2.allposters.com/images/AGF/2794.jpg
I znowu Cie nie ma :cry: :cry: :cry:
Ech........
Wiem, wiem.....Jestem okropna.....
Ale nie mam czasu na nic......
No może trochę przesadzam.....I jeszcze ten upał.......Bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Ale motyle pomagają......
I sobie chudnę troszkę........
Troszkę.....nie za duzo a w sam raz......
Tzn na razie jest ok 60 tki, a było już 64......
No zobaczymy......
Lato....lato wszędzie a ty ..... lalalal....lalala......lato!!!!!!!
Całuję....czytam....nie piszę.....przepraszam......
Asia.....
Jesteś okropna , bo pojawiasz się i znikasz................
Może w końcu zagościłabyś u siebie na dłużej.....................?
Pozdrawiam
Asiula pozdrawiam! "Kope lat!"
Ciesze sie że dietke nadal trzymasz!
http://www.vide.pl/static/images/510x510/23922.jpg
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego weekendu :)!!!
http://imagecache2.allposters.com/images/EDL/7519.jpg
Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę :D
http://kartki.onet.pl/_i/m/drzewko_szczescia1.jpg
***
Grażyna