Bedziemy takie :D :D :D :D :D
http://www2.victoriassecret.com/imag...vw/V248920.jpg
Wersja do druku
Bedziemy takie :D :D :D :D :D
http://www2.victoriassecret.com/imag...vw/V248920.jpg
Gosiek, takie to my już nigdy niestety nie będziemy. Nadgryzł nas już troszkę czas i porody. Ale... ale możemy wyglądać podobnie, czego wszystkim z całego serducha życzę :lol: :lol: :lol: :lol:
obejrzałam jeszcze raz tę fotkę :roll: I niestety takiego ciałka 17-sto letniego to my już nie będziemy miały. Choćbyśmy się zaćwiczyły na śmierć, tak ładne to ono już nigdy nie będzie :cry: :cry: :cry:
Ale nie możemy doprowadzić też do tego, żebyśmy wyglądały tak, jak te upasione baby z lodówki Basi :shock: :wink:
No a ja z Grecji to moge pomarzyć o takim siedzeniu :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Widzisz Joasia my musimy najpierw nisko upaśc ,żeby się do kupy potem pozbierać :wink: teraz wszystko ruszy pełną parą aż suwaki nie nadąrza :wink: :lol:
Jak się podzielimy na pół wagowo i wiekowo to będziemy mialy tyle :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: oj chciałabym mieć 17lat :roll:
Jeszcze Wam powiem ,że firma Tetley wyprodukowała całkiem przyzwoite herbatki zielone :D
Green TEA Orange& Guarana
Green TEA Ginseng,lemon&Honey
są przyzwoite w smaku i zapachu :wink: :D
Gosiek Maggy nowy suwak sylwestrowy i coś mi sie zdaje ,ze do Nowgo Roku będzie jak ta laska ze zdjęcia :wink: :lol: :lol: :lol:
Potem Dorka ją dogoni w Wielkanoc swoim zajączkiem :wink: :lol:
a ja dobiegnę jk kupię bilet na wyspy Galapagos i jak deszcz letni spadnie i wszystkie glizdeczki zaczną się ruszać :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dziewczyny - jak ja bym chciała tak wyglądać ... :lol:
Ale chyba nie ma szans . Z wagą to jeszcze powalczę - ale z grawitacją i wiekiem to już nie mam żadnych szans ... :?
Właśnie, dlaczego tak jest, że w naszym wieku to przyciąganie ziemskie jest coraz bnardziej widoczne :?: :wink: :lol:
zaczęłam zliczać swój wczorajszy dzień i nabiłam 1800 kalorii ( gdzie już się odrobinkę kontrolowałam), za weekend i poniedziałek w takim razie w ogóle się nie biorę , bo padłabym na wylew z powodu szoku i wstydu. :oops: :oops: :oops:
O rany Dziewczyny ! Jesteście niesamowite! I, że tak nam sie to wszystkim w czasie zeszło to zakałapućkanie i przygnębienie i marazm.
I wspólne wychodzenie z tego!
Od dzisiaj. jak napisała Gosia-maggy 12.10.2005 zaczynam od nowa. Tak jest :!:
W pracy na szczęscie już nic nie mam do zjedzenia, popijam czerwoną herbatkę. Jak będę wracała do domu nie kupię sobie iczego do jedzenie po drodze. I to bedzie pierwszy male ńki sukcesik . I zjem tylko jedego placuszka ziemniaczanego. I poćwiczę wieczorem.
Całusy dla wszystkich Was. :P :P
Dam radę, dam, param pam pam.
a i jeszcze jedno :
kończę z pieczeń ciast w domu. Koniec :!: Nie ma pysznych szarlotek Basi, nie ma ciasta ze śliwkami, nie ma jakiś dziwnych ciast z masami :twisted: Póki nie piekłam , to nie jadłam i trzymałam się w miarę względnie (nawet w weekend było jako-tako), a teraz... :oops:
Gosia, zostaw tego placucha, bojednym to tylko zrobisz sobie smaka i nawalisz kupę kalorii. Spójrz w tabelę , jak bardzo są placki ziemniaczane kaloryczne :shock: :shock: :shock: Niech wszystkie zje Twój mąż :!: :lol: Niech ma i się cieszy :wink:
a teraz...
Teraz muszę do WC :oops: :oops: :oops: mineralna i czerwona wychodzi... :oops:
BA---ŚKA :!: :!: :!: BA----ŚKA :!: :!: :!: no chodź, jesteś najbliżej :lol: przecież nie będę ściągała tutaj Maggy z tej Germanii :lol: :lol: :lol:
No właśnie Dorka nie ma to tamto i tak to jest jak nie ma w zasięgu ręki to się tego nie je :roll: dlatego najlepiej nie trzymać nic kuszącego na zapas :wink:
Ja na obiadek dzisiaj swój pożegnalny z obżarstwem zjem porcję pierogów :oops: ale to tylko dzisiaj i koniec za to odpuszczam całkowicie kolację :D
A na jutro mam umówioną kosmetyczkę i na piątek fryzjera jak sie brać za siebie to pełną gębą :wink: koniec z pobłażaniem :!:
Trzymaj Dorka :!: , Trzymaj już lecę (o matko ja Ci kupię w prezencie tego pampersa :wink: ) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ps: A Ty byś tak chciała zaraz po WC-tach latać piłas to trzymaj :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
wstawiłam cholernie aktualnego suwaczka.
do Jutra.
Ale dieta od dziś.
Dobra, placuszka nie zjem - Dorotko.
Pa, pa :P
No nasza Pani Prezes bardzo ładnie to wygląda jak staje Pani do walki razem z nami od razu jakiś porządek zapanował :wink:
Trzymaj się Gosiu dzielnie dietkowo :D
dzięki za wirtualne wsparcie :lol: kibelek zaliczony 8)
Gosiek, masz rację, nie jedz tych placków. Ja moim zrobiłam w czasie urlopu, ale jak zobaczyłam, ile to ma kalorii, zaczęły mi rosnąc w ustach :roll: :roll: i już tak nie smakowały :wink:
sączę kolejny kubek czerwonej i ... marzy mi się czarna z cytrynką i miodzikiem :wink:
a kysz paskudne myśli, a kysz... :twisted: :twisted: :twisted:
Dorka kup sobie zieloną z miodem i z cytryną ( zawsze to jakaś namiastka :wink:)
A tu trochę o dietce :D
W przybliżeniu tak powinien wyglądać "rozpis" kaloryczny posiłków:
I śniadanie - 250 kcal,
II śniadanie - 100 kcal,
Obiad - 350 kcal,
Podwieczorek - 100 kcal,
Kolacja - 200 kcal
Przykład:
I śniadanie - 250 kcal:
Do wyboru
1. Bułeczkę pełnoziarnistą posmarować łyżeczką masła lub margaryny, obłożyć 2 cienkimi plasterkami gotowanej szynki oraz kilkoma plasterkami ogórka.
2. 3 dag płatków czekoladowych zalać połową opakowania jogurtu waniliowego, wkroić mandarynkę.
3. 10 dag twarożku wymieszać z łyżeczką śmietany, skropić sokiem z cytryny i posłodzić słodzikiem. Dodać pokrojone pół pomarańczy i pół jabłka oraz 10 dag malin.
4. Kromkę ciemnego tostu posmarować łyżeczką margaryny, obłożyć liściem sałaty, plasterkiem sera żółtego lub łyżeczką serka topionego. Zjeść z kiwi i marchewką lub pomidorem, papryką.
5. Kromkę chleba z pełnego przemiału posmarować łyżeczką masła i 5 dag twarożku, położyć pomidora na kanapkę.
6. Jajko roztrzepać z łyżką wody, dodać pół pęczka posiekanego koperku lub szczypiorku, doprawić solą i pieprzem. Usmażyć na łyżeczce masła. Zjeść z kromką chleba z pełnego przemiału.
7. Małą bułeczkę przekroić i posmarować łyżeczką masła oraz 2 łyżeczkami dżemu.
II śniadanie i Podwieczorek - 100 kcal:
Do wyboru
1. Kromka chleba z masłem i pomidorem.
2. Kromka chrupkiego chleba z 2 łyżeczkami twarożku i pomidorem.
3. Kromka pumpernikla z masłem i pół ogórka.
4. Filiżanka zupy pomidorowej z ryżem.
5. 100ml wywaru warzywnego z roztrzepanym jajkiem.
6. Marchewka z jabłkiem i sokiem cytrynowym.
7. 2 pomidory, 2 cebulki ze szczypiorkiem.
8. 6 cieniutkich plasterków polędwicy wieprzowej.
9. 4 cienkie plasterki mortadeli.
10. Plasterek szynki gotowanej.
11. 6 plasterków polędwicy drobiowej.
12. 10 dag serka homogenizowanego z 10 dag truskawek.
13. 10 dag sera chudego ze szczypiorkiem.
14. Szklanka maślanki z kromką chrupkiego pieczywa.
15. Mały banan.
16. Grejpfrut.
17. 2 brzoskwinie.
18. 2 jabłka.
19. 2 delicje.
20. 5 kostek czekolady.
21. 3 kulki lodów owocowych.
Obiad - 350 kcal:
Do wyboru
1. Pokroić w zapałkę 10 dag piersi z kurczaka, małą zieloną lub żółtą cukinię, marchewkę i por. Mięso obsmażyć na łyżce oleju, dodać warzywa i jeszcze 5 min. dusić. Doprawić solą, pieprzem i przyprawą chińską. Posypać tymiankiem, zjeść z kromką chleba pełnoziarnistego lub dwoma małymi ziemniakami.
2. 10-15 dag piersi z kurczaka obsypać przyprawami (Prymat Kucharek, papryka, pieprz, itp.), usmażyć na łyżeczce oliwy. Ugotować 15-20 dag warzyw (kalafiora, brokuła, fasolki szparagowej, marchewki). Zjeść z 1 ziemniakiem.
3. 15 dag piersi indyka oraz 20 dag pieczarek opłukać i pokroić. Obsmażyć na łyżce oleju. Dodać 5 dag groszku oraz łyżkę chudej śmietany. Doprawić ziołami, solą i pieprzem.
4. 10 dag mielonego mięsa wyrobić z łyżką twarożku, solą i pieprzem. Uformować małe frykadelki. Oczyścić 2 strąki papryki, obrać cebulę. Warzywa drobno pokroić. Na patelni rozgrzać łyżkę oleju. Frykadelki smażyć z warzywami.
5. Szklankę ugotowanego makaronu zmieszać z sałatką z pomidora, papryki, ogórka i 2 łyżkami twarożku.
6. Szklankę kaszy gryczanej zjeść z jajkiem sadzonym na łyżeczce oleju. Wypić do tego szklankę maślanki lub kefiru.
7. Jednego sporego ziemniaka ugotować w mundurku i pokroić. Mały kawałek czerwonej papryki pokroić w kostkę. Wymieszać 1 łyżkę octu winnego, 1 łyżeczkę oliwy, sól i pieprz. Marynatą polać warzywa. 100g fileta z morszczuka, dorsza, flądry, pstrąga lub soli usmażyć na maśle lub margarynie.
Kolacja - 200 kcal:
Do wyboru
1. Sałatka z 100g chudej wędliny, 1 cykorii, 1 ogórka kiszonego, 1 kwaśnego jabłka, 100ml jogurtu naturalnego.
2. Pierogi leniwe z chudego twarogu (150g).
3. 2 kromki pieczywa chrupkiego żytniego z masłem lub margaryną i białym serem oraz surówka z cykorii, rzodkiewek i pomidora.
4. Kromka ciemnego pieczywa z 50g chudej wędliny i sałatką z papryki, cebuli i pomidora.
5. Kromka pieczywa i sałatka z pora, ogórka kiszonego, 3 łyżek groszku konserwowego.
6. Sałatka owocowa z kiwi, grejpfruta, plastra ananasa
7. Sałatka z tuńczykiem (120g tuńczyka w sosie własnym, 2 łyżki kukurydzy, 2 łyżki ugotowanego ryżu, 2 liście kapusty pekińskiej)
moje dziewczynki, wysłałam Wam na skrzyneczki aniołka do zaopiekowania . Zrobicie to :?:
Dorka ja się zaopiekuję ale tym wyrośniętym :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Basia, a sałatkę z tuńczyka zrobię dzisiaj. Moje starsze dziecko zje smakiem :lol: i ja oczywiście też :wink:
jestem z Wami, ale muszę zmykać.
Jutro poczytam wasze postanowienia i przyłączę się .Tylko nie obiecuje dzisiaj bo nie czytałam, ale od razu mi się lepiej zrobiło - tak trzymać DIETKOWO. Pa do jutra
Basia, ale takiego wyrośniętego, rasowego anioła to sobie trzeba wyhodować, tak jak rasowe chryzantemy na 1.XI. :lol: :lol: Najpierw trzeba zdziebko przy tym popracować, żeby plon był tak owocny :lol: :lol: :lol:
No jakby to tak krótko trwało jak te rasowe :lol: :lol: :wink: " pelargonie" :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: to czemu nie bo zanim się to wychoduje w normalnym tępie to przyciąganie ziemskie położy mnie na ziemi i gdzie tu moja uciecha :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
no i prostym wynikem całości jest to ,że taki wyrośnięty aniołek to chyba w przyszłym życiu :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
a nam chyba zostanie sałatka z tuńczyka i dośmiertne dietkowanie :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gwarantuję , ze i uciecha i pociecha z takiego aniołka byłaby na całkiem wysokim poziomie :wink:
Kurcze muszę spadać ale jeszcze tu luknę :wink:
powiem ,ze tak mi się obrzydły placki ziemniaczane jak zobaczyłam w necie ,że 4 sztuki to 740 kalorii ,że normalnie nie mam ochoty ani na placki ani na nic innego :roll: skuteczne obrzydzenie :wink:
dziewczyny do wieczorka albo jakoś tak trzymajcie się pieknie dietkowo :wink: :lol:
zagladam i co........pusto :(
troszkę nas wyciągnę do góry :wink:
http://republika.pl/blog_dj_601130/1580713/tr/49_1_.jpg
i jeszcze raz do góry :wink: :D
http://republika.pl/blog_dj_601130/1580713/tr/kici.jpg
oj, u nas coś faktycznie cicho i pusto :lol: Zaraz się zliczę jak mi wypadł dzisiejszy dzień i dam znać :wink:
oj, wyskoczyło mi 1031 kalorii. A miał być równy tysiąc nic mniej, nic więcej :roll: :roll:
Chyba wypadłam przez te kilka dni z rytmu :twisted:
jutro będzie lepiej- wierzę w to :wink:
pędzę położyć sobie jakąś maseczkę na dziubka i troszkę się przez to dopiększyć :wink:
Nikt nie chce ze mną gadać, to nie. :wink: Pogadamy jutro, zmykam...no chyba, że mnie młody jeszcze dzisiaj dopuści do komputerka :lol:
A nasza Kasia -sportsmenka to gdzie się dzisiaj zapodziała :?: porwał ją wiatr podczas joggingu, czy jak :?: :?: :?:
Kasiu odezwij się, tęsknimy :lol:
No Dorka nie widziałam Cie 8) przeglądałam inne strony i oślepłam :wink:
ale i tak jesteś lepsza od mnie u mnie na liczniku 1187 kal o te 187 za dużo ale to wszystko przez te pierogi pożegnalne :oops: :lol: od jutra trzymam się w ryzach (czyt .1000) bo normalnie jak nagrzeszę to tu za karę nic nie nasmaruję a chyba dla mnie była by to największa z możliwych kar oprócz większej ilości tłuszczyska na sobie :roll:
No Dorka wypadłyśmy z rytmu oj tak :roll: a teraz właśnie sie dowiedziałam ,że w weekend zostaję sama z moim panem no i znając życie nie obejdzie się bez wieczornego wypadu tylko jak nie zjeść nic w knajpie jak cie chłop na kolacje zaprasza ja nie wiem chyba normalnie w końcu nie wytrzymam i nic nie będę jadła przez cały dzień albo już nie wiem sama co zrobię bo pachnie mi tu wielkim grzechem dietowym :roll: :oops: . Człowiek się szykuje do spokojnego dietkowania i zawsze coś :?
chcialam Wam wstawić obraz mojego kotka, żeby Was straszył, jak narozrabiacie, ale nie umiem. Poczytałam, spowaidam się. Udało się!
A teraz szukam Waszych teskstów o wagach, bo se chyba kupimy.
Dobranoc[/quote][/url]