Dorka i dobrze ,lepiej wiedzieć za wczasu :!: Rany to aż tak paskudnie to działa :shock:
A dzisiaj ten czas jakoś szybko leci cały czas czuć weekend w powietrzu :wink: może dlatego rano zdawało mi się ,że to piątek
Wersja do druku
Dorka i dobrze ,lepiej wiedzieć za wczasu :!: Rany to aż tak paskudnie to działa :shock:
A dzisiaj ten czas jakoś szybko leci cały czas czuć weekend w powietrzu :wink: może dlatego rano zdawało mi się ,że to piątek
Gosiu brzucholku dobrze widziałam,że jeszcze zaglądasz przed wyjazdem :wink:
Szczęśliwej podróży i udanegu urlopiku :D
Senes to faktycznie swinstwo,uzaleznia organizm i potem juz nawet on nie pomaga na zaparcia. A poza tym w smaku ohyda! Znajduje sie w herbacie FIGURA,nie wiem tylko w 1 czy w 2.
Dzieki za wsparcie,mysle ze u mnie to troche inna rzecz niz hormony. Na pewno tesknota za rodzina,przyjaciolmi i samotnosc. Wiecie,jak mozna byc samotnym we wlasnej rodzinie? Nie wierzylam,ze to mozliwe - az do teraz...
Ale wezme sie w garsc.Przeciez ludzie maja naprawde wazne problemy. Bedzie dobrze.
Na razie,pa,pa. Do zas
Kasia ,bo Ty na obczyźnie przecież i trochę tęsknisz napewno nie ma sytuacji bez wyjścia wszystko się ułoży ale pomyśl jaka będzie radość jak spotkasz się z bliskimi po długiej rozłące :D i nie.."będzie dobrze " ale musi być dobrze :!: :!: :!: :!: Trzymaj się cieplutko i nie zapominaj o nas :wink:
Dziewczynki powiedzcie mi :D ile ma barczyk instant z torebki tu wszędzie w tabelach do których zaglądałam pisze ,że kubek ma 56 a właśnie wyczytałam ,że 100 ma 87 to ja już normalnie nic nie wiem :roll: :? :wink:
a to coś o metabolizmie:
Jedząc co 2-3 godziny utrzymasz stały poziom cukru we krwi, a dodatkowo "podkręcisz" swój metabolizm. Wzrasta on po każdym posiłku, organizm bowiem wykonuje niemałą pracę w czasie jedzenia, trawienia i wchłaniania składników pokarmowych. A więc, jedząc w sumie całkiem sporo, ale za to często, prawdopodobnie uda ci się zrzucić dość szybko kilogram lub dwa. Śniadanie, zjedzone przed wyjściem z domu, pobudzi metabolizm, więc przez cały dzień będziesz trawić i spalać znacznie efektywniej.
Metabolizm najłatwiej ożywić białkiem, dlatego wszystkie sałatki, które proponujemy ci do pracy, zawierają białe mięso, kanapki zaś są z wędliną i serem. Dzięki temu utrzymasz metabolizm do wieczora na wysokim poziomie.
:wink: :wink:
Basia, a na opakowaniu nie napisali? ale barszcz czerwony jest bardzo nisko kaloryczny :D , więc bez stresu :wink:
250 ml czystego barszczu, "niezaklepanego" - 43 kalorie, więc pij i delektuj się :D
a w jednym znalazłam , że 250 to tylko 34 kalorie. Pamiętam z początku odchudzania, że to była jedna z najchudszych "zupek" :lol:
no właśnie z tego co ja widziałam w necie też było ,że kubek miał coś 50 kalorii a na opakowaniu ale innej firmy doczytałam się 87 w 100 gramach przyrządzonego to jak to jest tabele kłamią czy jak?
Bo tyle co widze ma barszczyk knora instant tak wychodzi ,że kubek ma 217,5kal :shock: wypijając np: 2 kubki już jest 435 kal :shock: a za to można zjeść niezły obiadek nieprawdaż :wink: :lol:
i jeszcze odnośnie tych kalorii coś mi się przypomniało a chodzi o arbuza zawsze myślałam ,że arbuz ma 37 kal w 100 wyczytałam to w jakiejś tabeli kalorycznej a tu ostatnio patrze że pisze 12 kal w 100 i gdzie tu znowu prawda
no np.tu ma 12 http://www.blubit.com.pl/science/09/1.htm
tu ma 19 http://www.fit.pl/index?do=show&id=1151
tu 15 http://tabelekaloryczne.w.interia.pl/a-g.htm
a u nas w dieta pl ma 37 http://www.dieta.pl/catalog.asp?grid=8%3B67
I w co wierzyć
I teraz jeszcze ten barszcz
w dieta pl 250 ma 56,9 http://www.dieta.pl/catalog.asp?search=Barszcz&grid=0
tu jesttylko zabielany i ma 32 w 100 http://kalorie.net/modules.php?name=Kalorietab
i tak samo groszek tu ma 75 http://www.kulturystyka.g3.pl/tabele/warzywa.php
tu 63 http://www.fit.pl/index?do=show&id=1150
a tutaj 93 http://tabelekaloryczne.w.interia.pl/a-g.htm a gdzieś jeszcze ,że 31 kal
I wiecie co niby 5 kal w tą czy 5 w tamtą ale jak się tak nazbiera to wychodzi niezła sumka w tym co zjadamy bo możemy mieć niezły poślizg tylko za dużo czy za mało :?: :wink:
Co do tabel kalorycznych - i różnic :
Wartości kaloryczne są przybliżone - i tak należy je traktować . Moje osobiste wrażenie co do arbuza jest takie : jadłam w Polsce i jadłam teoretycznie ten sam owoc na południu Europy . polski jest rześki i słodki - południowy jest BARDZO słodki . I wg. mnie spokojnie można przyjąć że mniej dojrzały to mniej kCal , a bardziej dojrzały to więcej ...:D
Co do barszczyku : kazdy ma inną ilość kCal - jak korzystamy z proszku (ble) to bierzemy kaloryczność z opakowania . Jak gotujemy same - to obliczamy na oko same . A jak jemy "na mieście" to wtedy korzystamy z tabel np. tutejszych (plus ocena organoleptyczna - jak pływają oka tłuszczu - to jeszcze dodajemy kalorie , bo nasze tabelki to dość łagodne są) .
A najbardziej lubię maksymę użytkowniczki gagaa_ : Dieta to nie apteka .
Kalorie szacujemy - bo obliczenia dokładne - to tylko jak któraś z nas się zarudni w Instytucie Żywności i każdy spożywany posiłek będzie przepuszczać przez różnorodne badania ... :lol:
Pozdrowienia
Joanna
Dorota znalazłam odp. na Twoje pytanie więc owocek jest liczony w 1000kal jako posiłek Pożyczyłam jadłospis z pewnej stronki mam nadzieje,że się nie pogniewają zabardzo :wink:
Dieta 1000 kalorii
Dieta 1000 kalorii
6-8 kg w ciągu miesiąca
Codzienny jadłospis ma tylko 1000 kalorii. Dieta jest tak zbilansowana, aby dostarczyć organizmowi niezbędnych składników, a więc są w niej białka, tłuszcze, węglowodany, witaminy i mikroelementy. Wszystko w odpowiednich ilościach i odchudzone.
Zasady diety:
Zaplanuj 5 posiłków dziennie: śniadanie (250 kcal), drugie śniadanie (100 kcal), obiad (350 kcal), podwieczorek (100 kcal) i kolację (200 kcal). Przez miesiąc z tej diety mogą korzystać wszyscy. Dłuższe jej stosowanie wymaga konsultacji z lekarzem. Dietę 1000 kalorii żywieniowcy uważają za jedną z bezpieczniejszych. Osoby ciężko pracujące fizycznie przekonają się jednak, że 1000 kalorii dziennie to zbyt mało. Mogą zatem wybrać podobną dietę, dostarczając organizmowi np. 1500 kcal.
dzień pierwszy
ŚNIADANIE:
- 1 bułka pełnoziarnista z margaryną,
- 2 cienkie plasterki wędliny drobiowej,
- kilka plasterków świeżego ogórka,
- herbata lub kawa bez cukru
DRUGIE ŚNIADANIE:
- 1 jabłko
OBIAD:
- 10 dag piersi kurczaka uduszonej na oliwie z warzywami,
- 1/2 szklanki ryżu ugotowanego na sypko
PODWIECZOREK:
2 biszkopty
KOLACJA:
sałatka z tuńczyka (120 g tuńczyka w sosie własnym wymieszaj z 2 łyżkami kukurydzy i 2 łyżkami gotowanego ryżu, dopraw do smaku solą i pieprzem), 1 szklanka soku owocowego
dzień drugi
ŚNIADANIE:
1 tost z odrobiną odtłuszczonej margaryny, dżemu lub marmolady o obniżonej zawartości cukru, herbata lub kawa bez cukru
DRUGIE ŚNIADANIE:
1 nektarynka
OBIAD:
1 kotlet schabowy - usuń tłuszcz z mięsa, posmaruj je 1 łyżeczką margaryny, posyp suszoną cebulą i drobno pokrojoną szałwią, grilluj ok. 8 minut z każdej strony
PODWIECZOREK:
2 herbatniki
KOLACJA:
ziemniaki z fasolą - obierz 1 ziemniaka, nakłuj go widelcem, posyp przyprawą do grilla i piecz w piekarniku (190 stopni) 1 godzinę. Podgrzej 100 g fasoli z puszki. Ziemniaka z wierzchu natnij na krzyż i ściśnij boki, aby się otworzył. Nałóż na wierzch fasolę, posyp startym serem cheddar (10 g) i zapiecz, aż się roztopi.
dzień trzeci
ŚNIADANIE:
- 1 pieczone jajo,
- 1 kawałek pełnoziarnistego pieczywa chrupkiego z odrobiną niskotłuszczowej margaryny,
- kawa lub herbata z mlekiem
Pieczone jajo
- 1/2 łyżeczki niskotłuszczowej margaryny
- 1 jajo
- 2 łyżeczki odtłuszczonej śmietany
- sól
- świeżo zmielony pieprz
Wysmaruj margaryną kokilkę do zapiekania. Wbij do środka jajo, na nie nałóż śmietankę. Oprósz solą oraz pieprzem i piecz 8-10 minut w piekarniku uprzednio nagrzanym do temperatury 200 stopni.
DRUGIE ŚNIADANIE:
1 banan lub 10 dag serka homogenizowanego
OBIAD:
gulasz z bekonu - podsmaż na margarynie bekon (1 mały stek) z 1/2 pokrojonej w plasterki cebuli, 1/2 pora oraz 1/2 marchwi, dodaj 1/4 jabłka, 60 g brukselki, 3/4 szklanki bulionu, sól i pieprz oraz przyprawę do zup. Gotuj 20 minut, a następnie dodaj 1/2 łyżki posiekanej natki pietruszki. PODWIECZOREK: 1 mandarynka i 1 ogórek (mandarynkę podziel na cząstki, kawałek ogórka pokrój na taką samą liczbę plasterków, nadziej po jednym na wykałaczkę)
KOLACJA:
zapiekanka z warzyw - rozpuść na patelni 1/2 łyżki margaryny i ułóż na niej warstwę pokrojonych w plasterki ziemniaków (50 g), cebuli i startego sera cheddar (10 g), przypraw solą i pieprzem, ułóż następną warstwę. Duś pod przykryciem ok. 30 minut. Zapiekankę posyp pozostałym serem, patelnię wstaw do piekarnika i piecz bez przykrycia, aż ser się zarumieni.
dzień czwarty
ŚNIADANIE:
berlińska przekąska, kawa lub herbata
Berlińska przekąska
- 1 kromka pumpernikla
- 1 łyżeczka chudego serka topionego
- 1 plasterek szynki westfalskiej
- 1 pokrojony w plasterki pomidor
- 1 gałązka pietruszki
Posmaruj pumpernikiel serem, połóż na niego szynkę i plastry pomidora, udekoruj pietruszką.
DRUGIE ŚNIADANIE:
- 1 opakowanie chudego serka wiejskiego
OBIAD:
- stek z szynki lub bekonu (ok. 175 g)
Usuń tłuszcz z mięsa. Posmaruj stek 1 łyżeczką roztopionej margaryny i piecz w piekarniku kilka minut z każdej strony
PODWIECZOREK:
- 1 kiwi z serkiem (kiwi schłódź, zetnij czubek, miąższ wymieszaj z 1 łyżeczką chudego serka wiejskiego)
KOLACJA:
kiełki fasoli z krewetkami (1 kromkę chleba posmaruj odrobiną margaryny, wymieszaj garstkę kiełków fasoli z 1 łyżką obranych krewetek i małym kawałkiem posiekanego ogórka, dodaj kilka kropli sosu sojowego i sok z cytryny, ułóż na chlebie i posyp pieprzem)
dzień piąty
ŚNIADANIE:
- 1 szklanka soku pomarańczowego, serowy tost francuski
Serowy tost francuski (3 porcje)
- 1 łyżeczka startego sera cheddar
- 2 łyżeczki niskotłuszczowej margaryny
- 1 łyżeczka posiekanej natki pietruszki
- szczypta pieprzu cayenne
- 3 kromki bagietki, grubości 5 mm
Wymieszaj ser z margaryną, pietruszką i pieprzem cayenne. Zapiecz kromki bułki z jednej strony. Rozprowadź serową mieszankę po nieopieczonej stronie kromki i włóż bagietki z powrotem do opiekacza, aż się zrumienią.
DRUGIE ŚNIADANIE:
- 3 suszone morele
OBIAD:
- szaszłyki z sosem orzechowym
Szaszłyki z sosem orzechowym (4 porcje)
- 1 szklanka orzechów włoskich w kawałkach
- 2 posiekane cebule dymki
- 4 łyżki bulionu wołowego z 1/2 kostki
- 3 łyżki soku cytrynowego
- 1/4 łyżki mielonego imbiru
- 450 g chudej wołowiny na pieczeń
- sól
- świeżo zmielony czarny pieprz
- 1 szklanka twarożku
- 1/2 szklanki ryżu ugotowanego na sypko
Zmiksuj na gładką masę w blenderze lub malakserze orzechy, cebulę, bulion, sok z cytryny, imbir, sól i pieprz. Nadziej mięso na patyczki i ułóż je na ruszcie do pieczenia. Z wierzchu posmaruj odrobiną sosu orzechowego. Grilluj, a gdy mięso zmięknie, przełóż je na ogrzane talerze. Rozmieszaj twarożek z resztą sosu orzechowego. Jedz w małych naczyniach z mięsem i ryżem.
PODWIECZOREK:
pomidory z twarożkiem (2 pomidory przekrój na pół, usuń gniazda nasienne, napełnij serkiem wiejskim wymieszanym ze szczypiorkiem)
KOLACJA:
- specjał z salami i szpinakiem
Specjał z salami i szpinakiem
Rozgnieć 50 g rozmrożonego szpinaku z 1 łyżką niskotłuszczowego miękkiego sera, dopraw gałką muszkatołową i rozprowadź na kawałku pumpernikla.
Kromkę przekrój na pół. Udekoruj każdą połówkę cienkimi plasterkami salami, przekrojonego i złożonego na kształt rożków.
Przybierz listkiem pietruszki.
dzień szósty
ŚNIADANIE:
- 2 plasterki żółtego sera,
- 1 mały pomidor,
- 1 kromka cienko posmarowanego pieczywa,
- kawa lub herbata
DRUGIE ŚNIADANIE:
- 1 małe opakowanie niskotłuszczowego jogurtu owocowego
OBIAD:
- ryż z jajem
Ryż z jajem (4 porcje)
- 1 opakowanie ryżu z warzywami
- 4 jaja
Wsyp paczkę ryżu na dużą patelnię, dodaj wodę, doprowadź do wrzenia, przykryj i gotuj 15 minut. Zdejmij pokrywkę i zrób 4 zagłębienia w ryżu. Do każdego z nich wbij jajo. Ponownie przykryj i gotuj przez kolejne 5 minut, aż jaja się zetną. Ryż jedz na ciepło, zaraz po przygotowaniu.
PODWIECZOREK:
- 3 suszone śliwki (śliwki natnij z boku, usuń pestkę, w środek włóż nadziewaną zieloną oliwkę)
KOLACJA:
- 1 kanapka z wątrobianką,
- 1 szklanka soku owocowego
Kanapka z wątrobianką
Rozgnieć 2 łyżeczki niskotłuszczowej margaryny z 1 łyżką żurawiny do mięs i rozsmaruj na kromce chleba bez skórki.
Przekrój kromkę na pół. Na wierzchu każdej połówki ułóż po 2 cienkie pasterki wątrobianki.
Masz racje Joanna tylko ,że nieraz jest tak ,że pójdziesz gdzieś i jesteś zmuszona by coś wypić czy choć skosztować bo niewypada odmówić i grozi to obrazą :?
i wiadomo ,że to co sami przygotujemy bedzie zawsze zdrowsze :!: :wink:
i z tym powiedzeniem też bym się zgodziła :wink: ale mam wątpliwości bo nieraz wychodzi,że jest różnica 50 kal to w to miejsce można sobie zjeść owocka
ale pomijając już jedzenie jeżeli policzymy to co zjadłyśmy i wyjdzie nam z liczenia na oko 1000 (no bo nie apteka :wink: ) a w rzeczywistości jest to 850 czy 900 to nie dojadamy i spowolniamy sobie metabolizm :(
i tu też się zastanawiam bo na który topik się nie wejdzie to zaraz krzyk jak dziewczyny niedojadają do 1000 a może nie doliczając albo niewiedząc ile dokładnie nasze posiłki mają kalorii też nie dojadamy :? :?: a przecież wiadomo ,że lepiej zjeść 1100 lub 1200 niż zejść poniżej 1000 :D
Dobra nawymądrzałam się :oops:
Pozdrawiam :D
Jak to? Nie można zejść poniżej 1000? :shock: A senes paskudztwo wstrętne i faktycznie rozleniwia jelita. Potem już tylko wyciągac siłą. :D
Współczuję choroby przyjaciela :(
A ile mają żelki haribo? Bo ja je kocham wręcz nieziemsko i nie umiem bez nich żyć. O, i pół kilo mi gdzieś znikło :D No ale tak naprawdę nie ma się co cieszyć, bo to różnie bywa. U mnie potrafi każdego dnia być inna waga. mam nadzieję, że to będzie szło w dół (najlepiej oczywiście codziennie :D )
Hej Monika :D
no podobno niemożna bo spowalnia to nasz metabolizm 1000 kal to i tak bardzo mało
a jak będziemy jeść mniej to potem albo powrót wagi z narzutem w razie obżarstwa murowany albo zostaniemy anorektyczkami i będziemy jadać coraz mniej i mniej kalorii
A tak szczerze mówiąc to sama nie wiem jak to jest czytam ,porównuje ,oglądam i każdy ma zawsze jakąś swoją teorię ale to jestdobre bo wymieniając poglądy można się zawsze czegoś dowiedzieć i w ten sposób nauczyć prawidłowo dbać o nasz organizm
I znowu się nawymądrzałam :roll: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Uff,ocieram pot z czola i juz wiem,ze wygralam dzis z moim wewnetrznym zarlokiem.
Przyznam,ze "juz byl w ogrodku,juz wital sie z gaska..." - gaska to oczywiscie slodkosci wszelkiej jakosci. Ale po dlugiej i meczacej walce ze swoimi myslami tarrram! Zwyciestwo!!! Udalo mi sie przemowic sobie do rozumu (a juz watpilam,ze go jeszcze mam),ze przeciez po zjedzeniu tych swinst bede juz calkiem na dnie.Strace do siebie szacunek i w ogole i w szczegole...
Jak bardzo bym chciala zawsze tak swiadomie i uwaznie postepowac.
Chyba moj mozdzek sie dotlenil,bo znowu sobie maszerowalam prawie 2h.Takie marsze maja na mnie zbawienny wplyw i poza tym jestem daleko od jedzenia.
A teraz juz jestem spokojna.Zjadlam spora porcje salatki - takiej najprostszej z pomidora,ogorka,cebulki i jogurtu natur.Czuje sie pelna i bez wyrzutow sumienia,to jest piekne.I pomyslec,ze mozna warzywka jesc prawie bez ograniczen a mnie glupia ciagnie do innych smieci.Fuj,wrzesien miesiacem bez slodyczy i pieczywka.
Wierze,ze mi sie uda,bo np.caly sierpien nie wypilam ani kropelki alkoholu (a winko uwielbiam).
Dobra,dobra - koncze,bo nic tworczego tu nie pisze i komu by sie chcialo to czytac.
Basia,ty widze przejelas teraz paleczke od Maggy i doksztalcasz nas troche.To bardzo dobrze,dzieki tobie jakos przetrwamy do jej powrotu.
Kasia my tak z Maggy na zmiane postannowiłyśmy jak którejś nie ma :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
nie a teraz poważnie doznałam szoku oglądając wartości niektórych produktów :shock: tu tak ,tam tak i bądź tu człowieku mądry :roll: 10 ,20 czy 30 kal różnicy to dużo zsumując całodzienne żarełko pal licho jak to nadwyżka ale jak braki :? Wszędzie trąbią ...."odchudzaj się z głową mniej niż 1000 spowolni twój metabolizm" to ja już naprawde nie wiem
A może mnie jakieś " SFIKSOWANIE" dzisiaj dopadło , może się odbijają braki słodkości :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Monika gratuluje spadku WAGI :D :D :D :D :D :D :D
Gosiek Maggy dzielnie pilnuje co by nasz topik nie utonął :lol: :lol: :lol: jeden dzień (pewnie bardzo pracowity) masz za sobą :wink: NIEZAPOMNIAŁYŚMY O TOBIE Wracaj szybko :!: Buziaki bo ja wiem ,że to przeczytasz nie wytrzymasz bez zaglądnięcia :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Maggy mialaby tak choc ukradkiem nie kuknac??? Tez w to nie wierze!
Wiecie co,pare lat temu potrafilam rzucic slodycze na prawie rok. Ale tez i wygladalam o 15kg lepiej niz teraz.
no nie ja jedna :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: niewierze :wink:
Kasia Ty dzielna dziewczyna jesteś ,żeby przez rok nie tknąć słodyczka ja w sumie za nimi nie p[rzepadam ale jak mnie dosięga babska comiesięczna dolegliwość to nie ma mocnych :!: :wink:
Ja też sobie nie raz zadawałam pytanie jak mogłam dopuścić do takiego stanu rzeczy (czyt. wagi) :wink:
Baśka, ale namieszałaś z tymi kaloriami :roll: :roll: :roll: wiesz lepiej patrzeć tylko w jeden dziennik kalorii i to będzie najlepsze z wszystkiego :wink:
Chyba będę omijała jutro wagę szerokim łukiem :oops: dałam czadu :oops: :cry: jestem wstrętny obżarciuch i tyle ... dzisiaj nadprogramowo zjadłam pół bułki z zółtym serem i ... nieoparłam się naleśnikowi, którego robiłam na jutrzejszy obiad . A to wszystko przez to, że z bułką nie miałam na spacerze co zrobić ( no przecież nie wywalę jej do śmieci); :cry: a w naleśnikach wzbogaciłam przepis o wiórki kokosowe dodane do ciasta i ... moje mniejsze dziecko nie chciało zjeść, więc... no przecież nie wywalę takich pyszności :cry: :cry: :cry: oj, nie tsanę jutro, nie stanę ... :?
ale mam doła, rany... :roll:
zresztą zaczynam się już powoli zastanawiać, czy ja aby przy tej diecie cos ostatnio nie tyję zamiast chudnąć :? :shock: :roll: :cry: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
oj, jaki wstyd :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Kasiu, a Tobie nastrój wrócił na swoje miejsce :?: :?: :?: pewnie tak, bo ten paskudny trafił do mnie :cry: :cry: :cry:
idę sobie popłakać :? :oops:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: : :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Dorota pół bułki i kawałek naleśnika :wink: opanuj się :wink: przy moim ostatnim wyczynie to Ty cieńka w uszach jesteś :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
no daj spokuj bo się Tobie udzieli moja obsesja kalori :shock: i
jak ujrzałam dzisiaj w sklepie na opakowaniu ile to świnstwo może mieć tylko se później powiedziałam :? ale ja głupia jestem pyszniusieńki obiadeczek przeszedł koło noska :?
Na pocieszenie Ci powiem ,że nie wytzrymałam na tym cholernym barszczyku i musiałam coś wciąć także mam nadwyżkę jak nic :roll: więc grzebie i grzebie w tych tabelach do jutra mi przejdzie :wink:
Czesc Wam!!!!
No, no Baska, Ty mnie chyba juz dobrze poznalas :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
jasne ze Was czytam, tylko czasu do wpisywania nie mam :cry: :cry: :cry: Dorcia ,ja tez w rodzinie ostatnio mialam bliskie spodkanie z rakiem i to nie jest nic przyjemnego, tymbardziej jezeli chodzi o osobe bardzo bliska :cry: :cry: :cry: glowa do gory !! Zycie juz takie niestety jest i trzeba sie cieszyc kazda jego minuta bo nie wiadomo kiedy nas zabraknie!!!!!!
Baska nie mieszaj tymi tabelami bo mi sie w glowie zakrecilo, a co do reszty wpisow to sie napewno przydadza!!!!
Kasienko,Asiu , Moniko super zej estedscie przy nas!!! niektore dziewczyny nas niestety opuscilyi przeszly sobie na inne Topiki, no ale jezeli czuja sie tam bardziej wsparte to trudno, nikt nie bedzie nikogo zatrzymywal :roll: :roll: :roll:
Ok zmykam do mezulka , bo mnie juz pilnuje czy czasem za dlugo tu nie bede siedziec :lol: :lol: :lol:
Sprobuje jutro wpasc!!!
Pa aniolki!!!!!!!!
Wiedziałam ,że lukniesz ,wiedziałam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
no a jak inaczej :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Jak domek :wink: wszystko super nie :!: :wink:
Dobra kicaj do swojego pana :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Opowiem wam jak bede miala troche luzu w czasie, ale jak narazie to jest suuuuuuuuuuuuuuper i juz posiedzielismy sobie ze Slawkiem na tarasie na nowym i zaczelismy sobie wyobrazac tam nasza przyszlosc!!!!!!!!!!!!!
Bedzie ok, jestem szczesliwa jezeli chodzi o dzisiaj!!!!!!!!!!
Aha i pamietam stawiam wszystkim dziewczynom
http://www.gifart.de/gif234/getraenke/00003917.gif
No to tego o mniej niż 1000 to nie wiedziałam. Czuję się dokształcona, chociaż rzadko mi się zdarzało nie dojechać do 1000. Anoreksja mi nie grozi z pewnością :twisted:
Dziękuję za gratulacje, chociaż możliwe, że tylko tymczasowe. Ale poprawa humoru dzisiaj była. Kalorii nie liczyłam, ale urobiłam się jak smok w robocie z przygotowywaniem pierońskiego festynu, więc spaliłam wszystko.
Słuchajcie, a ile stres spala? :?: :evil: Bo czasem mam wrażenie, że życie w pośpiechu, może nawet nie w stresie nerwowym,ale w pogoni żeby wszystko zdążyć to powinno spalać dużo. mam rację?
Pozdrawiam Was wszsytkie. Idę spać, bo jutro muszę jechać do instytutu oddać krew na markery , ble :( A 12-go pierwsza kontrola po zwalczeniu tego, co tyłem chodzi. Proszę paluchy trzymać
Dorota, ja tu zawsze czytam, nawet jak dzioba nie otwieram i pełna optymizmu jesteś. Oszalałaś, będziesz się smucić???? No bez żartów.....
Beverly,mocno trzymam kciuki! Az do krwi! Wszystko bedzie oki,w 100%.
Dorka,nie wiedzialam,ze wiatry wieja w Twoja strone.Humor faktycznie polecial,ale glupi nie tam gdzie powinien. Zrob przeciag i sio z nim! Ja tez ostatnio mialam diete raczej na tycie,a co tam!Teraz bedzie lepiej.
Widzisz Basiu,nosa to ty masz.Nawet na laczach wyczujesz ta nasza Maggy.
Ciesze sie,ze z domkiem wszystko gra no i pijanstwo Cie nie ominie Kolezanko!
Ciesze sie,ze tu jestem,ze Wy tu jestescie i ze minely mi kryzysy.
BRYGADA KRYZYS pomaga jak nic!
Do jutra,a jutro to juz na pewno piatek! :D
Dobranoc kochane i jestescie Wielkie, pa!!!!!!!!!!!
Gosiek Mggy super ,ze Ci sie wszystko układa Ciesze się razem z Tobą bo chyba nie ma nic ważniejszego w życiu jak być szczęśliwym Trzymaj się cieplutko i zaglądaj ( choć i tak wiem ,że zaglądniesz :wink: :lol: )
Monika kciuki będę trzymać jak nic masz jak w banku i myśle,że nie tylko ja je bedę trzymać więc musi być dobrze :D
Kasia ja tą Maggy to czuje na odległość prawie 1000 kilosów :lol: :lol: :lol: a Gośke i tak upijemy spokojna głowa nie wymiga się :lol: :lol: Nos do góry teraz już musi być tylko lepiej :D
Dobra spadam sobie Dzisiaj sobie posiedziałam i mam nadzieje ,że wywiązałam sie z zadania ratowania topiku przed zaginięciem :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: nie wiem czy przez następne dni będę zaglądać bo szykuje mi się wyjazd jutro z samego rańca zaglądne :D ale nie wiem jak będzie dalej :? Trzymajcie więc dziewczynki nasz topiczek w ryzach ,żeby nie zginął gdzieś na 100 stronie bo gdzie ja przyjdę ponarzekać i kaloriami zamieszać :wink: :wink: no gdzie :? :?:
Trzymajcie sie razem :wink: Dobranoc :D :D
Dzien doberek kochane!!!!
http://www.ziolek.pl/fotografie/images/2003-18.jpg
Ja tylko na chwilke wpadlam zyczyc Wam udanego dnia!!!!
Pa, trzymajcie sie chudziutko!!!!!!
Dzień dobry w piękny piątkowy poranek :lol:
Gosiek nie wytrzymał i zaglądnął z samego rana :wink: Jak miło poczytać :!: :lol: :lol:
Dorota jak waga :wink: :?: :?: :?: :?: :?: zaraz pewnie będę Ci gratulować zgubionych kilogramów :wink:
Kasia, Monika, Joasia prosze wstawać i nie leniuchować za bardzo :wink: :D :D :D