Ta kapucha mi też pachnie - na pewno ją w najbliższym czasie zrobię.
A Ty Maggusia - co bedziesz zajadała z serkiem?!
Wersja do druku
Ta kapucha mi też pachnie - na pewno ją w najbliższym czasie zrobię.
A Ty Maggusia - co bedziesz zajadała z serkiem?!
Oj dziewczyny, apetyt robicie mi na ta kapuche :P :P :P :lol: :lol: :lol:
Kaska, ja o tej ci- puszcze to sobie tylko dla jaj napisalam, bo ja tez w aldi-ku pomidory w puszce kupuje :lol: :lol: :lol: , ale sie usmialam :lol: :lol: :lol:
Monika, ty sobie duzego plusa zapisz, bo ja dzieki Tobie taka werwe do odchudzania dostalam, jak sobie Ciebie poczytalam po Weekendzie, to mnie tak zmobilizowalo, ze hej i jeszcze jak stanelam na wadze a ta malpa do mnie powiedziala ze znowu w tluszcz obrastam , to nie bylo mocnych zeby mnie od diety odciagnac :wink: :wink: i dzisiaj mamy juz srode i mi sie dalej chce jak najbardziej odchudzac :D :D :D :D
Ja dzisiaj mam zapiekanke warzywna z makaronem , duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo warzyw, jakie tylko w domciu sa i makaronu troche i nawet moge sera na wierzch posypac, mniaaaaaaaaaaaaam
to jestem z siebie dumna. nie dość, że mi się mniej więcej (tym razem wreszcie więcej) udaje utrzymać dietę, to jeszcze innych zachęcam. No, to chyba jednak nie jest ze mną tak źle, i do czegoś się nadaję :) :D :lol:
Monika - ja tak z doskoku
Kasiu - mój oczy wczoraj wywalł bo robił tosty i mi przyniósł, ale ja nie chciałam. Oczy zrobiły mu się jak 5 złotych i trzy razy się dopytywał i mówił no weź sobie - wiec wzięłam tylko jednego, ale stwierdziłam dzisiaj, że się nie opłaca to jedzenie bo strasznie dużo wychodzi, nawet jeden taki malutki - zaraz wam powiem ile
A ja ten chudy bigos - to jadam już jakiś czas, no odkąd się odchudzam i jeszcze mi nie zbrzydł. Robię go jak mi się chce dużo jeść - a ten wczorajszy wyszedł mi rewelacyjny, bo dałam suszone grzybki i więcej kiszonej kapusty.
wiecie co tak sobie pomyślałam, że jak Blanka nie może przyjść tu na forum - to może FORUM przyjdzie do niej. Która ma od niej meila to może skrobnie parę słów.
tak ja daję również ogromnego plusa Monice - bo tak się wzięła za odchudzanie, że aż wstyd przykładu z niej nie brac. I Monika wiecej pozytywnych myśli - od razu lepiej.
Drugą motywacją jest dla mnie Kasia, bo ma tyle samo do zgubienia co ja i jak zobaczę w piątek że jest u niej 63 a u mnie nie - to chyba mnie trafi - i nic jeść nie będę, ale z tyłu nie zostanę
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Jasne Ewcia, ty to masz leb, ze ja na to nie wpadlam :roll: :roll: :roll:
Dawac dziewczyny, piszemy do Blanki, niech dziewczyna wie, ze ma w nas wsparcie :!: :!: :!:
Oj mam dość budowania domu :( :( biegam załatwiam i nawet czasu na forum nie mam.Bardzo Was przepraszam,ze nie zaglądałam i dopiero teraz sie odzywam ,ale czas przez palce mi przeleciał.I do tego wczoraj po bardzo dużej dawce stresu i podniesieniu adrenaliny normalnie mnie poniosło i zjadłam o 21- 6 ptasich mleczek :oops: :oops: :oops: .No cholerka z tym moim odchudzaniem za nic mi nie idzie :oops: :oops: co sie zabiorę to- nawarstwienie problemu.... i bęc zajadam się i to słodkim :oops: :oops: ale mi wstyd
Ewcia, nie tak surowo :? :? :evil: :evil: jesc to ty musisz, byle nie bylo to........... a co ja Ci tu klepie, przeciez sama wiesz :wink: :wink: :wink: :wink:
Ale fakt faktem, Kaska mnie troche do sportu ruszyla, bo ja leniwiec jestem ale dzis chociaz 10 min sobie na stepperku pochodzilam, juz nie wspomne o nogach , jak mi sie trzesly , gdy z niego zlazlam :lol: :lol: :lol: :lol:
a ja muszę do jakiegoś carefura pojechać obejrzeć te rowerki ....i sponsora znaleźć, bo to przeciez ferie będą teraz to i zarobku nie będzie. Oj, bida.
Ale za to czas będzie, na ćwiczenia, fuj nie lubię.
Ale musze sprawdzić lodowisko, to może mamę wyciągnę i sie połyżwuję