Hej Grazynko! Prosze z dolka wyjsc... Alkohol czasem pomaga. :wink:
Wersja do druku
Hej Grazynko! Prosze z dolka wyjsc... Alkohol czasem pomaga. :wink:
a tak swoją drogą, dziewczęta stawiajcie, stawiajcie :lol: :lol: :lol: to jeszcze moment i ja nie będę musiała wyskakiwać ze specjałami, bo każda będzie miała dość :wink:
Kasiu - jak się nabzdryngolę to mnie jeszcze zgarną na dołek :) :oops:
Widze ze foliujecie sie na maksa. Ja szczerze mówiąc nigdy nie próbowałam ani nawet nie pomyslalam o tym. A moze warto by?
swoja drogą juz widze mine szanownego małżonka jakby mnie w tym czymś zobaczył..hehe
a to cos daje naprawde?
Mąż może byc mile zaskoczony, a rozwijanie jako element gry wstępnej potraktować ;) Chyba wyjrzałam z dołka :shock:
Grażynka, jak będziesz piła na miejscu i szwendacz Ci się nie włączy to spokojna głowa :lol: :lol: :lol: nikt Cię nie wpakuje do najdroższego hotelu w mieście :lol:
Asia, ja się nie foliuję :lol: brakuje mi czasu i dziecko nie daje :lol: :lol: :lol:
http://www.ciasto.pl/images/katalog/szampanska-maly.gif
http://www.alkoholeswiata.com/zdjecia/5002_1.jpg
http://www.alkoholeswiata.com/zdjecia/182_1.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/0/3115/z3115490N.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/1/3115/z3115491G.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/0/3120/z3120430G.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/8/3120/z3120428G.jpg
http://kuchnia.gazeta.pl/im/1/2323/z2323721A.jpg
Grazynko,pij,pij - tylko do autka potem nie wsiadaj,bo wtedy faktycznie moze byc gorzej... :wink:
Dorotko,z okazji tego nadchodzacego 3000 posta przesylam duzo,duzo usciskow i buziakow,i troche kwiecia do kompletu. (Teraz juz naprawde spadam i nie doczekam tego momentu,dlatego juz teraz ta przesylka).
http://www.hepi.pl/fotkabiz/walls/marzec8/800/14.jpg
Basiu - piękne to było ............. 8)
Basia, jak Cię nie ma, to nie ma :lol: Ale jak się pojawisz, to od razu walisz z grubej rury :lol: :lol: :lol: mmm.... mniamuśne... tak od rana się obżerać i opijać to chyba grzech :wink: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :sh :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: ock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: