-
Nie przesadzaj... A swoją drogą dobrze że jest taki sklep. Jak patrzę na te ciuchy do połowy pępka i te cholerne biodrówki to mi się rzygać chce. Dlaczego nie można znaleźć nic normalnego nic obcisłego. Te wszystkie ciuchy szyją dla anorektyczek o wzroście 180. Jak już znajdę spodnie w których mi nie widać rowka to oczywiście muszę skracać. Ostatnio mierzyłam spodnie których długość pani sprzedawczyni okreścliła jako 7/8 mi się kończyła tuż nad kostką - wyglądałam jakbym założyła ciuch z młodszej siostry albo jak pastuszek z obrazu Chełmońskiego....
-
Ja to już nawet przestałam do sklepów chodzić. Po co? Żeby się denerwować?
-
ja w sobote na targach slubnych rozmawialam z kilkoma sprzedawczyniami sukien slubnych. kazdej zadawalam to samo pytanie "czy jak przyjde do pani do salonu i powiem: dzien dobry szukam sukni slubnej i chcialabym jakies przymierzyc? - czy znajdizie pani choc jedna do przymierzenia?" wszystkie odpowiedzi brzmialy tak samo: NIE. jedna powiedziala, ze juz od kilku lat prosze szefa o duze sukienki, bo "czas juz skonczyc z ta moda na anorektyczki". ale mowi, ze prosza szefa, ale jeszcze ani raz sie nie doczekaly duzej sukienki...
Grażynka - ten pastuszek z obrazu chelmonskiego mnie rozbawil :)
-
Moniczko - nie chodzic po sklepach - ok, ale z drugiej strony trzeba przeciez cos na grzbiet wrzucic codziennie rano...
-
A ja musiałam, bo bardzo długo nie kupowałam sobie nic i jeszcze trochę w pracy by na mnie patrzyli spode łba, że w takich spranych ciadrachach przychodzę. Ale naprawdę odkąd przytyłam nie sprawia mi przyjemności kupowanie sobie ubrań. Najczęściej jadę sobie coś kupić i wracam obładowana siatami ciuchów.... dla Szymka (mój synek). To akurat lubię :) A potem się wściekam jak muszę się gdzieś odstawić bo nie mam co na grzbiet wciągnąć. Za małe ciuchy oddałam latem, stwierdziłam, że już nigdy się w nie nie zmieszczę. Poza tym nawet gdybym schudła to czemu miałabym chodzić w starych ciuchach sprzed prawie 10 lat ;) Nagroda by mi się należała - tak po trochu zaczynam w to wierzyć, ze jednak mi się uda :) Tylko czemu ta waga mnie tak dołuje ? Od razu wiedziałam, że mało elastyczna. Ale dzisiaj mam dobry humor i dobre nastawienie. Wczoraj zjadłam 2 kawałki Milki i nawet mi nie smakowała ( reszta została). Może więc do lata .... w końcu założe to bikini :oops:
-
Grazynko,wagi takie sa francowate. Za to centymetr chyba przyjazniejszy.
A na nowa figurke tylko nowe ciuchy maja byc - ja tez mam nadzieje na troche nowosci w szafie na wiosne,nie mowiac o lecie. :D
-
Ja przeważnie jak robię zakupy ciuchowe to w Bon Prixie. jakoś mi tam bardziej cywilizowanie, bo nikt na mnie w sklepie wilkiem nie patrzy w ten sposób, że takich wielkich szukam.
-
a ja to sie boje przez wysylkowa sprzedaz, bo co zrobie jak nie bedzie pasowalo?
ale kupowanie ciuchow to katorga!
-
Tam można zwrócić, bez wyjaśnień dlaczego zwracasz. A przynajmniej sie nie wstydzę. może jak będe miała inny wymiar, to bedę lubiła zakupy Ale mam wrażenie, że w sklepach to sa tylko takie ciuchy dla Barbie i to w wieku poniżej 15. A ja nigdy nie lubiłam tego, co modne. Fakt, że ja preferuję raczej filozofię i stroje hipisowskie,t o wielkiego problemu nie mam, bo większość ciuchów mam uniwersalna na skoki wagi :lol:
-
Ja ostatnio chcialam sobie plaszcz zimowy w katalogu kupic. Wg dokladnych pomiarow i porownan z tabelkami mial to byc rozmiar 40. A przyszedl worek,w kazdym miejscu za duzy... Chyba wole w sklepie zakupki robic.A spodnie to juz calkiem,zawsze mam problemy z dopasowaniem.