Dorotka - dopchaj swoja salatka tunczykowa. chociaz nie, bo juz bys miala za duzo ryby.
to moze... jakiegos ziemniaczka do tego?
a tekst jest zajebisty, nie? :)
Wersja do druku
Dorotka - dopchaj swoja salatka tunczykowa. chociaz nie, bo juz bys miala za duzo ryby.
to moze... jakiegos ziemniaczka do tego?
a tekst jest zajebisty, nie? :)
i znowu sama ze soba sobie moge pogadac :)
ej Dziewczyny nie robie jaj...czasem trzeba pogadac z inteligentnym czlowiekiem, ale ilez mozna rozmawiac tylko z jedna osoba ? 8)
jak chcesz gadać z inteligentnymi ,to już się melduję :lol: :lol: :lol:
To ja też się melduję :wink: :lol: :lol: :lol:
zgodnie z obietnicą :wink:
tak sobie wymyśliłam, że może zakupię sobie chlebek razowy i takiecudo zjem może z szyneczką z indyka :lol: albo jakąś kanapeczkę z warzywkami :lol:
oooo, nareszcie :lol: :lol: :lol:
ale tylko się pojawiłaś od razu z Tobą jakieś danie reklamowe u nas na topiku mi się wkleiło. Mexico o'le :wink: :wink:
a ja dzisiaj zaszalałam z bakłażanem tyle ,że nadziałam go kawałkiem wędzonej piersi z kuraka, pomidorami i czosnkiem i cebulką a na wierzch kawałeczek cieńiuski serka 8) pycha :!:
Dorka bo żarcie za grzesznicą chodzi :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
A ja inteligentna inaczej tylko poczytałam i spadam do domku.
Zawsze myślałam że zielony to kolor nadziei a nie niebieski. I zdawało mi się, że mam słonika... Hmmm Ale może mi sie tylko zdawało :?
I widzę że wszyscy się schodzą a ja do domku muszę. Nikt dzisiaj ze mną nie gadał - co ja jakaś pechowa jestem czy co?