-
diabli wiedzą, co to się porobiło :? :? :? albo nam organizmy pofiksowały, bo za długo się dietujemy :?: :? :? :? Myślę, że w końcu wszystko wróci do jakiegoś porządku 8) Po cichu liczyłam, że do Wielkanocy dobiję do wymarzonej wagi , a tu wielgachna figa :? :? :? :?
-
A w ogóle, to gdzie się podziewa Maggusia :?: :?: :?: :? Nie ma jej już od piątku i nic nie mówila, ze jej nie będzie :? Basia jest wytłumaczona ale nie Maggunia :? :? :?
-
MAGGUSIA, MAGGUSIA MAGGUSIA
MAGGUSIA
gdzie zwiałaś :?: :?: :?: :?: :?: :?:
-
ja myslalam, ze do wielkanocy bedzie 85,ale to samo co u Ciebie...
-
-
Ewka - a jak u Ciebie sytuacja?
-
Jak znam życie i tempo Ewy, to pewnie lada chwila znów ruszy suwak o kolejne 2 kg 8) 8) 8) i zaszokuje wszystkie dziewczyny :lol:
-
Dorotka a co ja mam zrobic? bo juz normalnie sie zalamuje...nie wyobrazam sobie co by sie stalo gdybym worcila do zycia sprzed roku na przyklad...
-
ja też nie potrafię normalnie juz jeść, :lol: Jak tylko zjem coś nie takiego, to jedząc mam już wyrzuty sumienia i to smaczne jedzonko po prostu rośnie mi w ustach 8) 8) 8)
-
patrz, Basia też dobiła do jednej wagi i franca nie chce nic spaść w dół u niej :? :? :?