-
no wpadam na chwilkę
Monika - super, że wyniki są ok.
Dorotko - spoglądaj w lustro często, bo naprawdę bardzo schudłaś
Magusia - jeszcze jedno jak będziesz u rodzeństwa - to przecież możesz coś napisać. Zatęsknimy się za tobą :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Małgosiu - proszę sobie policzyć ile dni masz do ślubu i wziąść się w garść. Na pewno schudniesz, ja miałam miesięczny brak silnej woli, ale teraz jakoś wzięłam się do kupy. Czego i tobie bardzo życzę. A co z tymi postaciami z bajek - bo nie kumam
-
muszę się przyznać, że ja też nie łapię o co chodzi z postaciami z bajek :shock: :shock: :shock:
-
Monisia - to świetna wiadomość na Święta :!:
Mam chwilę - to kukam, co za nałóg :roll: ...
-
Magusia nam zeschnie na tym odwyku
ja kefirkuję ostro, ale mi w pracy tylko dobrze idzie, bo jak wracam do domciu to mi się chce jeść. No ale może wytrzymam. Choć raz.
-
a mogę chyba jakieś suchary jeść, no nie?
takie słodkie też?
-
Ewcia, nic Ci nie poradzę, bo ja po prostu nie zdecydowałabym się zimą na kefirkowanie :lol: Ale przecież możesz sobie zrobić grzanki żytnie w tosterze :lol:
-
Ewcia,trzymam kciuki. Z tym tosterem to dobre wyjscie,a moze jakas chuda jarzynowa zupka sie uraczysz?
Ja dzis tez mam mrozonke (zreszta bardzo czesto jem cos takiego),typu italiano - cukinia,papryka,oliwki itd. To jest swietne rozwiazanie - mozna sie dobrze zapchac i to bez wyrzutow sumienia. Aha,z rybka tez probowalam.Smakowalo mi bardzo.
Malgosiu,czy te postacie z bajek to temat balu sylwestrowego?
-
z tym kefirkowaniem to zawsze świetnie mi idzie w pracy, ale w domu nie mam sił, chce mi się jeść itd. No może faktycznie z tą zupą. Tostera niestety nie mam - a może stety bo bym więcej jadła pieczywa.
a Basieńka nasza to jakie suchary jadła?
No chyba, że barszczyk czerwony sobie zrobię
-
Co to za bajki w temacie bo nie wiem :?
Ewcia Ty nie gadaj ,że nie masz silnej woli kefirkujesz w takie zimno :wink: Twoja silna wola wielka :D
Mówisz Kasia ,że z rybką dobre to spróbuję :wink:
-
to ja może dzisiaj w tę chinszczyznę walnę też rybkę
:lol: :lol: :lol: :lol:
-
może masz rację Basia - korek w dziuba wsadzić i tylko miejsce na kefirek. A zimno mi wolgóle nie przeszkadza.
A ja kupię sobie jutro te warzywa na patelnię i w czwartek sobie zrobie, albo kuraka w papryczce, bo już dawno nie jadłam.
A w sobotę robię sobie dyspenzę, bo robimy dla rodziny łączone imieniny moje i mojego męża. Ale tak to jest, że u siebie jak się robi to też nie ma sie czasu potem tego zjeść ani przed ani po. Tak, że może nie będzie źle.
-
aż jestem ciekawa co Tris wymyśliła ze swoim mężem na rocznicę ślubu. Napewno coś romantycznego i nietuzinkowego. Tris pochwal się gdzie byliście.
-
wiecie co ja już chyba się pożegnam. Trzymajcie kciuki, a nuż uda mi się na samym kefirze
pa
-
na sylwestra mamy temat "Postacie z bajek", dlatego ja nie musze wygladac szlowo w jakiejs zajefajnej kreacji :) mam byc podobna do postaci, ktora sobie wybralam.
sorki, ze skroty myslowe :D
-
Ewcia dasz radę :D trzymam kciuki :!:
Małgorzatka jak się pochwaliłas to mów szybko za co się przebierasz :wink: super taka zabawa :D
-
Małgosia i jaką postać wybrałaś :?: Myślę, że nie smerfetkę :?: :wink:
My mieliśmy kiedyś sylwestrowe piżama party. Było odjazdowo :lol: dziewczyny w koszulkachi majtkach, panowie w samych slipach, bo miały być prawdziwe ubranka nocne( te, w ktorych się śpi na codzień) ale już chyba o tym pisałam :oops:
-
Małgoś :lol: :lol: :lol: rusałka Amelka czy może Rozbójnik Rumcajs :?: :wink:
-
ja to bym się przebrała za śmierć :twisted: :twisted: :twisted:
albo za : Żwirka lub Muchomorka. :lol: bo takie fajne koszulki mieli 8) 8)
-
Asiula :lol: :lol: :lol: hop hop :!: :!: :!:
Zaczynam koncertować :lol: :lol: :lol: Gdzie jesteś :?: :?: :?: Brakuje mi wokalu i gitary :lol: Bo perkusją idzie mi całkiem nieźle :wink:
-
Oj, Małgoś podekscytowałam sie Twoim balem :lol: superancki pomysł :lol: i zabawa na pewno będzie super 8) A ile śmiechu :roll: :wink:
-
ja bede Czerwony Kapturek :)
a pizama party mielismy dwa lata temu :) tez bylo super :) tylko jedna kolezanka zeby wyjsc w kusej koszulce nocnej musiala wypic troche ;) a jeden kolega tak sie rozochocil, ze zostal w samym.... pasku od szlafroka :lol:
niestety podobno nie bylo na co patrzec...nie wiem, bo juz wtedy odeszlam w objecia Morfeusza :)
fajna taka zabawa, bo nieskobudzetowa, a zabawy co niemiara :)
-
Takie zabawy to sie potem wspomina :wink:
a my z regóły idziemy na imprezę firmową koleżanka załatwia nam bilety gdzie jest minimum 200 osób i dopiero by jaja były jakby tak przed panem dyrektorem w piżamie wyskoczyć :wink: :lol: :lol: :lol:
Choć towarzystwo z jakim idziemy jest tak super ,że nad ranem szkoda do domu wracać :wink:
-
O niebo bardziej wolalabym isc na pizama party niz na jakis elegaszczanski bal. I poszlabym w mojej ulubionej flanelowej (wrecz meskiej) pizamce w czerwona krate. A do tego skarpetki,zeby stopki nie marzly.
No bo o tej porze roku tak wlasnie najczesciej sie ubieram do spania. :)
-
ja byłam w szortach ui koszulce
ale była dziewczyna, która była w bardzo kusej koszuleczce. Na początku był pewien stresik ale potem luuuuuuuuz domowy :lol: :lol: :lol:
-
za to dziwnie patrzyli ci, którzy p północy przychodzili z życzeniami :lol: :lol: :lol:
-
E tam dziwnie niech się patrzą :wink: :lol: :lol: :lol:
jak się bawic to na całego :wink: u nas to takie wariackie grile są latem sami swoi i zabawa na całego.
A z tymi piżamami to niezły pomysł znika odwieczny problem typu nie mam się w co ubrać i nuż widzę mojego w koszuli nocnej ze szlafmycą na głowie :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
do jutra Dziewczyny i lajtowego wieczoru :)
ps
Blanka - jak tam kwiatki? :)
-
podciągam do góry, żebyście nie musiały za jakąś godzinkę błądzić po omacku i szukać :lol: :lol: :lol:
-
witam!!! Joasia ja mieszkałam 20lat na Azorach .to my jak sąsiadki.na Krowodzrzy miałam dużo znajomych.ale dziewczynki plany macie ,pozazdrościć można.
Dziś zgrzeszyłam cały baton 450ckal zjadłam.coś mi to odchudzanko nie idzie .
teść malowanie kuchni wymyślił,więc bajzel na całego . gotować nie ma jak.i człowiek je różne paskudztwa.rok temu też malował ,może do świąt zdąży.
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!
-
Wrrrr :evil: :evil: co za popołudnie/wieczór ... :evil: :evil:
Właśnie wróciłam z pracy ... mam dość ... myślę tylko o tym żeby odpocząć ...
-
Nasza aktywnosc spada...
Joasiu,zrelaksuj sie jak najlepiej.Milej reszty wieczoru.
Cynia,a mnie czeka w poniedzialek tapetowanie kuchni.Myslalam,ze w tym roku limit remontow sie wyczerpal,ale widac nie... :? Mam jednak nadzieje,ze nie zagryze swoich nerwow batonem (bede sie bardzo,bardzo starac).
Teraz tak jakos osiadamy troche na laurach (oczywiscie sa wyjatki jak np.Abuta lub Dorotka),za to wierze,ze Nowy Rok da nam Nowy Wiekszy Silniejszy potencjal i zapal do dalszej pracy nad soba.
Ja w kazdym razie na swieta zabieram ze soba centymetr i na wage moze wchodzic nie bede,ale pomiarki beda.Jakiegos bata trzeba miec nad soba. :wink:
-
No to wita Was mężatka z już olbrzymim, ponad dwuletnim stażem :wink:
Nusiu - nie bardzo mogliśmy cokolwiek wczoraj szalonego zrobić, bo mój mąż pracował. Wyjście do jakiejś knajpy planujemy na piątek.
Jeśli chodzi o bale przebierańców, to ja przed wyjazdem do Stanów ponad 2 lata temu robiłam olbrzymie bad taste party na ponad 30 osób. Najgorsze ciuchy z lumpexów, kiczowata muzyka, itp :) Mogę wrzucić zdjęcia, jak ktoś ciekawy :)
Małagorzatko - na pewno będziesz ślicznym czerwonym kapturkiem :) A lania Ci nie sprawię, ale buciorami w każdej chwili skopać mogę, oczywiście tylko w przypadku dietowych wykroczeń, więc lepiej się pilnuj.
Beverly - bardzo się cieszę z tych Twoich wyników :D
Sekretareczko - gratuluję z tym lustrem :)
Maggy - wracaj, tęsknimy.
No i jeszcze obiecane już jakiś czas temu zdjęcia bombek mojej produkcji:
http://i2.photobucket.com/albums/y6/Triskell/63ad.jpg
http://i2.photobucket.com/albums/y6/Triskell/fbcb.jpg
http://i2.photobucket.com/albums/y6/Triskell/6066.jpg
http://i2.photobucket.com/albums/y6/Triskell/a604.jpg
Uściski :)
-
wszyscy spią a ja nie.
Witajcie późnonocnie ! mam sekundkę czasu. Trudno moje odżywianie się nazwać dietowaniem. Jak jest moj mąż w domu to jest jeszce nieźle, ale dzis jest na dyżurze i wieczorem zgłupiałam :oops: Kromeczki z serem , zupak chińska a o godzinie 23 deser taki jakis obrzydliwie syficzny (mówię to z perspektywy czasu). :oops: :oops: :oops:
No i co wyspowiadałam się, ale mi jakoś nie lepiej. Zrobiłam sobie heratę miętową i może mój brzuch jakoś to wszystko przeżyje.
Źle mi bez Was :cry: :cry:
Trzymajcie się wszystkie zdrowo i dietkowo.
A teraz prejdę wtryb offline i cos poczytam co naskrobałyście przez te kilka dni.
Buziaki i dobrej nocy i milego dnia
-
Maggusia - trzymam kciuki za szybki powrót komputera ...
A na razie obchodzimy się bez Maggusiowej kawki porannej ...
Za chwilę jeszcze będę ... na razie ....
-
no to i ja w zastepstwie Maggusi zapraszam na kawusie :)
a teraz zmykam poczytac wczorajszy wieczor :)
-
Triskell - oczywiście że chcemy zdjęcia, uwielbiam zdjęcia z imprez - przebieranek ...
Moi znajomi urządzali imprezy stylowe np. w chińskim stylu, albo w indyjskim stylu - ciuchy i żarcie musiały być odpowiednie do imprezy ...
A mój ulubiony pakiet zdjęć - to impreza sprzed czterdziestu (mniej więcej lat) - gdzie mój wujek ( :!: ) udawał inną orientację seksualną , a ciotka do kompletu panią lekkich obyczajów :lol: a czasy były mocno siermiężne ...
-
Dzień dobry :D
No Małgorzatka uratowałaś nas przed brakiem kawusi :wink: :lol: to ja Ci może ekspres podrzucę to będzie szybciej co :wink: http://www.gifs.ch/Trinken/images/kaffemaskine.gif
Triss bombki super aleś się napracowała ale jaki efekt :D ekstra
a zdjęcia jak najbardziej :wink: prosimy :lol:
Wiecie co :wink: najfajniesze jest z tego wszystkiego ,że znajdujemy czas aby się spotkać i wyjśc razem pobawić się bo ostatnio jak się patrze to każdy coraz mniej czasu ma ludzie zaganiani ale co takie czasy :?
Nasza Pani prezes no jak miło prosze cześciej wieczorkiem nosek wsadzać tu na forum a nie do kuchni :wink: Trzymaj się dietkowo i nie daj się podjadaniu
Maggusia co nie udało się ja licze ,że w piątek się uda no chyba ,że.... :wink: :lol: :lol:
Rany chwilę posiedze jeszcze a potem znowu do roboty :roll:
-
Triss - bombki piekne! ile czasu potrzebujesz na taka jedna? chyba bardzo czasochlonne? ale efekt...zadziwiajacy!
Joasia - a Ty jakie plany na sylwka?
-
Basienko - a co Ty taka zalatana ostatnio? przygotowania swiateczne?
a jak sprawa, o ktorej mialas mowic jak sie rozwiaze?
-
cześć
Basiu widzę, że przejęłaś poranną kawę od Magusi, bo bez kawy rano nie da rady.
A muszę się pochwalić, bo wczoraj wytrzymałam na samym kefirku. No może nie na samym bo pod koniec było mi już tak niedobrze, że zjadłam jabłko. Ale źle nie było, no oprócz tego że mi było niedobrze.
Muszę się jeszcze pochwalić tym, że nie wytrzymałam i stanęłam na wagę i co 64. Ale suwaczek dopiero jutro zmienię. Oczywiście jak nadal będzie tam 64.
No lecę poczytać.