-
No witajcie moje drogie :D :D :D :D
Żadko tu zaglądam ale moja szefowa jest na urlopie i teraz ja przejełam pałeczkę :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: oj brakuje mi czasu .....brakuje :? :? :? :?
Chciałam się pochwalić,że ja też kupiłam sobie biodrówki :D :D :D :D no i że kolejny kilogram mniej :lol: :lol: :lol:
Już tylko 11kg do końca i będę piękna :roll: :roll: :roll: :roll:
Pozdrawiam was mocno i życze milutkiego, dietkowego weekendu. :P :P
-
Hej :D odgrzebałam nas w sobotni ranek :wink:
Asia próbuj ,próbuj herbatki naprawde warto :wink: nawet mnie przestały strzaszyć fusy dla takich smaków mogę się poświęcić :lol: Szepnij słówko więcej o tej jaśminowej bo jej coś nie zachwalają :? a może warto spróbować :wink:
Zuzia się odnalazła :D ale fajnie :!: i kilogramki spadają super :D
Przesuwamy suwaki przesuwamy :!: :wink: :lol: :lol: :lol: a weekend dietkowo :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
a gdzie to się podziala nasza Kasia Laloba biega :?: :wink: czyżby pobiegła tak daleko ,że dopiero wraca :lol: :lol: :lol: :lol: Kasia Grabinka też się zgubiła :?: :wink: a Dorota się pewnie wczoraj tak podpiekła na grilu ,że dzisiaj nie ma siły :wink: :lol: :lol: :lol:
Ja też się ide weekendować ale najpierw zawalcze z porządkami :wink: Trzymajcie się cieplutko Pa :!: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
melduję posłusznie, że jestem i dotarłam do komputerka :D :D :D
Grilek był super, zjadłam 1 karkóweczkę i sporo warzywek . No i...2 piwa. Zaraz zliczę jak to wyszło w bilansie
myślałam, że nas nie znajdę...ale po malutku, po cichutku i ...hop...jesteśmy :D
Baśka, zrobiłam Twój jabłecznik, pychota. :P Ale całą blachę wywiozłam rodzicom 8) niech im tyłki rosną :wink:
a teraz idę się liczyć za wczoraj i dzisiaj :roll:
-
w poniedziałek kupię jaśminową i dam znać jak smakuje. Bo czarna jaśminowa jest extra, ma intensywny aromat i smak :P :D
-
no i co? okazało się, że wczoraj przekroczyłam i to sporo . Och te piwa :roll: ( 600 kalorii za dużo)
a dzisiaj przekroczyłam o 300. Och ten Basi jabłecznik :roll: Kto to widział, żeby ciasto było tak kaloryczne :shock: A tak bardzo sobie odmawiałam .Dobrze, że dzisiaj weekendowe porządki, to przynajmniej nie tylko się zasapałam i spociłam ale i spaliłam troszkę. Może bilans wypadł przez to pozytywnie :wink:
-
A mnie się udało dzieciaki i męża wyciągnąć na spacer w Beskid Żywiecki . Byliśmy na Szyndzielni . Fajniutko . Dzieciaki miały się wymęczyć i dać rodzicom spokój wieczorkiem ... ale bachorki mają niespożyte siły :shock:
Herbatki zielone - fusiaste pijam od zawsze . Szukam teraz nowej metody na fusy - może zacznę parzyć w dzbanku - bo i tak zawsze robię dwie naraz - mąż też lubi . Są takie wkładki "pończochowe" na fusy - żeby się nie rozłaziły po dzbanku - i chyba tego teraz spróbuję . Zwłaszcza że można je jednym ruchem wyciągnąć .
Jaśminowa zielona jest często podawana w Chinach na koniec posiłku . Więc wymyśliłam , ze pewno wspomaga trawienie :D Ma bardzo delikatny kolor - słomkowy , bardzo delikatny zapach , i zaskakująco mocny smak . Jest cierpka , tak jak zwykle bywają zielone , ale wydaje mi się , że jaśmin łagodzi trochę tę cierpkość ... Sam zapach tej herbaty mnie ożywia ...
Smacznego :lol:
Joanna
-
Puk puk, jest tu ktos!!!!!!!
To Was chociaz do gory podciagne :wink: :wink: :wink: jeszcze sie na 3 stronie znajdziecie :lol: :lol: :lol: :lol:
Pa!!!!!!! :D :D :D :D
-
W weekend wątek wymiera :lol:
No i dobrze - nie ma to jak udane życie rodzinne ...Jak tak dla higieny psychicznej - czasem odstawiam chłopaków od piersi ... i zaszywam się przed komputerkiem . I tak lepiej niż przed telewizorem .
Jeszcze spacer ...wieczorna gimnastyka , wspólna kolacja z mężem (zapomnieliśmy o 9-tej rocznicy ślubu :shock: i teraz odpracowujemy :lol: ) i po weekendzie :cry:
Pozdrowienia
Joanna
PS. Dbamy z Maggy , żeby wątek nie zaginął bez wieści na ostatniej stronie :lol:
-
pomagam podciągnąć nas do góry 8)
dobrze, że po weekendzie, :? zawsze jakoś ten magiczny tysiąc przekroczę :wink:
gratulacje (spóźnione) z okazji rocznicy ślubu Asiu, i byle do wspólnej 50 , a umnie rocznica za 3 dni :D
Lecę podszykować obiadek na jutro :x
-
Dorotka - z gratulacjami poczekam te trzy dni ... A która ?
Ja tak planuję , że na 10-tą będę już szczuplutka i na oko o te 10 lat młodsza :lol:
A przy okazji podciągam wątek :lol:
Pozdrowienia
Joanna