dzieki, ale sie ciesze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wersja do druku
dzieki, ale sie ciesze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gosia, to juz teraz będziesz miała troszkę więcej czsu dla nas :?: :?: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink:
Obawiam sie ze jeszcze nie... Zostały mi jeszcze dwa egzaminy 05.02 prawo ochrony srodowiska (cos okropnego) i 09.02 status menedzerów...
Od poniedzialu mam tyzien wolnego na wkuwanie srodowiska...
No tak, Maggy pokusila i poszla...
Gosia - Forma,czyli wnioskuje,ze w dobrej formie jestes :wink: Gratuluje wyniku. :D
Dorotka,trzymasz sie jeszcze?
Jestem bardzo szczesliwa i zadowolona z egzaminów :D
Jeśli chodzi o dietke to juz mniej...
Echhh co za dzień. Nie jem, ale cierpię :roll:
Aga, ja już zaliczyłam "akcję pajacyk'. Nakarmiłam pajacyka i od razu mi lepiej. :lol: :lol: :lol: Ale myślałam, że po prostu dzisiaj sie wścieknę z głodu 8) Muszę Wam powiedzieć, że nawet, gdy rozpoczynałam swoją dietkę i zmniejszyłam sobie liczbę kalorii z miliona na tysiąc, to nie byłam tak głodna jak dziś 8) naprawdę nie wiem, co to za paskudny dzisiaj dzionek :lol: :lol: :lol:
no zjadłam tylko to co mogłam, wg planu. Ale dzień dziś koszmarny
Za to jutro na pewno bedzie lepiej. :D
http://www.menton.com/photos/ecard/citron03.jpg
oj, muszę koniecznie zmienić suwak. Kasieńko, a gdzie Ty się tak skradasz :?: Przecież do finału powinnaś wejść z wypiętą piersią :lol: :lol: :lol:
ooo... zmieniłam :lol:
I ja mam nowy suwaczek, ale bez radosnego rzesuwania
macie sukcesy :D :!: miło patrzec a ja nic :( macie jakies rady co można i w jakich ilościach,te ogólne zasady to ja znam ale na mnie nie działają od 9 dni nie jem pieczywa,kiełbach,jem duzo warzyw,cukru łyżeczke dziennie do kawy porannej,niejem mąki,tłuszczy oprócz oliwy nie uzywam ,wiec juz nie wiem ,poradzcie cos :( zapraszm do mnie :)
o ranyyy, wróciłam do domu i się spłakałam i obsliniłam klawiaturę jak zwykle przez Was. A za plecami mi stał.... mój Pan. I stwierdził, że zboczone jesteśmy :lol: :lol: :lol:
A sam się śmiał tak, że się wysłowić nie mógł. :lol:
Melduję posłusznie, dziś ostatni dzień rozpusty był przed moim odobrazeniem się a jego dietą. Nawwet Wam nie powiem co jedli śmy :oops: 8)
Dorka, jak dojechaliśmy na stadion, to tam już zamknięte było. Sorry, ale nie zdążyliśmy. W piątek pojedziemy, promise.
Dzisiaj żesmy mnóstwo kalorii spalili ogrzewając organizmy przez prawie cały dzień na dworzu, amoże jeszcze trochę spalimy.... po czytaniu wywodów Maggy. Małgoś, On Cię coraz bardziej chce poznać osobiście. Chciałby wszsytkie Was, więc jak któraś będzie w W-wie to ma się meldować u nas na kawie i dietetycznym... nie wiem czym. Coś wymyślimy.
A jakie macie fajne suwaczki, musze poszperać w nich, tylko wspólnika mam do kompa i stronki
Dorotko,ja sie nie skradam,lecz w podskokach do celu... :D
Ewus,nie rezygnuj - moze organizm po prostu "oniemial" z powodu zmian i sie buntuje?
Poczekaj i badz silna - nagroda wkrotce,na 100%. :D
Dobry pomysl z tymi suwaczkami na diecie,chyba nikt juz nie bedzie mial z tym problemu.
Ja juz spadam,dobrej nocki zycze - niech wygladzi wszystkie zmarszczone minki i jutro bedzie piekniej.
Pa,pa...
Acha, Andrzej (cwaniaczek jeden) obiecał dietę chronometryczną. jak któras kupuje czasem Superlinię,to tym razem warto kupić. A jak nie, to wrzucę jutro.
Całuję na dobranoc
Wklejam dietę:
I śniadanie (269 kalorii, godz. 7.00-10.00)
Dwa jajka na miękko, kromka chleba razowego posmarowana niskokaloryczną margaryną, 50 g ciemnych winogron, szklanka zielonej herbaty bez cukru.
Obiad (383 kcal, godz. 13.00-14.00)
Spaghetti z sosem pomidorowo-warzywnym (200g), szklanka zielonej herbaty bez cukru.
Podwieczorek (88 kcal, godz. 16.00)
Dwie pomarańcze
Kolacja (199 kcal, godz. 20.00-21.00)
Ale ja chyba wolę South Beach.
nie wkleiło mi sie całe. Jutro spróbuję.
Ale ja decyduję sie na SOuth Beach
najpierw podciagam, a teraz spadam czytac :)
ale chyba najpierw po kawe ;)
ehhh...poczytalam, umialam sie (dobrze, ze jeszcze prawie nikogo nie ma ;), uslinilam (dobrze, ze nie moglam wczoraj wejsc, bo jak tu sie odchudzac przy takich pysznosciach?) i...wracam do pracy :(
Monika - superlinie kupilam wczoraj, ale jeszcze jej nie poczytalam. a list z ksiazka wyslalam wczoraj.
pozdrowionka dla all :lol:
SB jest lepszą dietą. Podobnie jak Montignac, ma opracowanie naukowe. Co do diet z czasopism, moje zdanie jest jednoznaczne - 90% to wymysł jakiejś dziennikarki, bo idzie wiosna i zpotrzebowanie na dietę jest.
Zamiast takich niepewnych kombinacji lepszy 1000. Przecież my same mamy więcej pojęcia o zdrowej żywności po tylu doświadczeniach z odchudzaniem niż dziennikarki, a tym bardziej dziennikarze.
Trzeba by jakąś kawusię zapodać :D
http://fmania.pl/images/smiles/kawa.gifhttp://fmania.pl/images/smiles/kawa.gifhttp://fmania.pl/images/smiles/kawa.gifhttp://fmania.pl/images/smiles/kawa.gifhttp://fmania.pl/images/smiles/kawa.gifhttp://fmania.pl/images/smiles/kawa.gifhttp://fmania.pl/images/smiles/kawa.gifhttp://fmania.pl/images/smiles/kawa.gifhttp://fmania.pl/images/smiles/kawa.gif
Po zapachu........po zapachu ..............jest, wiedzialam , mhhhhhhhh kawusiaaaaaaaa :!: :!: :!:
pyszuchna :!: :!: :!: WIELKIE DZIEKI!!!!!!!! :lol: :lol: :lol:
ej, tam, Gosiek, zaraz pysznosci :wink: :wink: :wink: przeciez to tylko bylo do obrzydzenia, napatrzec sie i znienawidziec , to bylo nasze motto :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Monisia, ja mialm to szczescie CIe poznac, przeciez w zyciu czolwiek 2x sie spotyka :wink: :wink: jeszcze nic straconego, ja wierze, ze sie jeszcze zobaczymy :D :D :D i napewno zobaczymy sie wszystkie :wink: :wink: :wink: ale bylaby jazda :lol: :lol: :lol: :lol:
A .- my nie zboczone, patrz sie z lepszej strony - MY DOSWIADCZONE 30TKI JESTESMY :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Monia, myslę, że jak która z nas dotrze do Warszawy, to nie trzeba będzie gocić się tak dietetycznie. Przecież taka okaaaaazja zdarza się rzadko :lol:
Ewcia, poczekaj. :wink: Lada chwila wszystko ruszy... :lol: Trudno mi powiedzieć konkretnie jak to jest, ale jeli odrzucone czerwone mięcho, pieczywo itp towaga powinna zaczšć spadać... Na poczštku diety odrzuciłam, mięsa r z kurczaka i ryba), tłuszcze ( wyj.łyżka oliwy do surówki), pieczywo, masło, sosy, zupy itp i spadała :roll:.A teraz co ostatnio nie chce :? Może dlatego, że wcišgnę już chlebek, jem inne mięska, czasami zupkę... :?
aga, mój suwak też utknšł w miejscu. Ale lepiej, że stoi, niż miałby mknšć nie w tš stronę co powinien :lol: :lol:
Maggusia, ja tam wczoraj jak już się tak napatrzyłam na to , co serwowałyście, to dopiero miałam chęć wciągnąć to wszystko... :lol: Jakoś nie potrafiłam tego znienawidzieć... ba... ja nawet zaczęłam o tym jedzonku marzyć... :lol: :lol: :lol:
waga zwykle ma przestoje
A inne mięsko, zupki ( bez śmietany) potrawy smażone na oliwie, jedną kromke chleba dziennie rano, nawet odrobinę majonezu jem przez całą dietę. I waga spada. Raz w dwa tyg spadło mi 3 kg - potem miesiąć ani deko..... waga juz tak ma.
A my, z 5 z przodu nie mamy o co marudzić i tak jest dobrze
Ja już tak sobie myślę, że jak mi franca pokaże pełne 58 to będę szczęśliwa i wiięcej nie będę chciała :lol: :lol: :lol:
mój suwaczek jest dla motywacji, żeby mi się nie zdawało, że już nie odchudzam się.
Naprawdę mam zamiar 55 mieć
a mi jest zle pracowo i stwierdzilam "a, to w takim razie, zeby mi bylo lepiej to sobie batonika zjem". ale potem pomyslalam, ze przeciez tym batonikiem nie zrobie na zlosc nikomu innemu jak tylko sobie :( i nie jem tego batonika, ale ochote mam wielka. i na wielki normalny obiad! z zmieniakami i w ogole. i w ogole mam dzis dzien zwatpienia!
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
i jeszcze mi zle, bo mial mi kolega kupic wczoraj wage i mi nie kupil, bo sie skonczyly! :(
Małgoś, no coś Ty... :lol: waga nie zając i nie ucieknie. na pewno jeszcze ją dostaniesz. A co do batonika :?: Ja wczoraj zaliczyłam małego milki way'a i był momencik przyjemności, który mi zabrał aż 105 kalorii. ale wiesz, nie żałuję... nie jadłam batonika od 7 miesięcy i po prostu rozpłynął mi się w ustach :P :P :P a tak w ogóle wczoraj przy moim napadzie głodu zaliczyłam popołudniu kajzerkę z prawdziwym masłem 8) 8) 8)
wczoraj sobie przypomniałam, jakie normalne jedzenie może być smaczne i jaka może być przyjemność z jedzenia 8) 8) 8)
ja cały czas pamietam...............
spagetti z mięskiem
i w ogóle
rozmarzyłam się
Cześć odchudzaczki :) Małagorzatko - nie jedz batonika, ja wczoraj zjadłam pysznego cukierka Marcepan z solidarności - nie smakował mi ;) tfu tfu świństwo jakieś ( ale kłamię)
Melduję, że dzisiaj na wadze 57,6.
Kawka pewnie była? Dzisiaj Waszka serwuje? - ja niestety znowu nie widzę obrazków.(jakieś iksy czerwone tylko)
http://www.onephoto.net/uploads/foto...2_gal_kawa.jpg
Aga, a ja sobie od czasu do czasu pozwalam na taki luksus :lol: wprawdzie nie jest to na moim talerzyku , bo po prostu dojem to, co moje dziecko nie zje ( pomyśl, ile tego musi być na talerzu 2.5latka :shock: ) ale smak ciągle znam :lol: :lol: :lol:
na razie jeszcze walcze z batonikiem.
ale nie wiem jak bedzie pozniej. poza tym jestem znowu od 6 - tej na nogach i wydaje mi sie jakby juz bylo poludnie i w zwiazku z tym glodna jestem!
Zostawcie te wstrętne batoniki i wracajcie na forum !!!!
Witam.
Widze, ze obrzeracie sie batonikami. Ble ... ona tak ociekaja tlusta, kaloryczna czekolada, ze na sama mysl o nich w gardle mi kolek staje. Lepiej wezcie jabluszko.
Tak, Joasia ma rację :lol: :lol: :lol: wracamy na ziemię... :lol: Właśnie wcinam jabłuszko :lol: :lol: :lol: Jest bardzo twarde, bardzo slodkie i bardzo soczyste 8) :lol:
http://www.digitalphoto.pl/foto_gale..._2003-0631.jpg
o, właśnie takie :lol: :lol: :lol:
Pomocy! Jak sie wkleja obrazki z innych stron z internetu badz z komputera?