-
no, kable by artystycznie układało :lol: :lol: :lol: :lol:
Dobrze, by było, jakby je w ogóle układało, ale zamiłowanie do porządku to nie jest mocna strona żadnego z nas :shock: powinnyście zobaczyć, jaki bałagan potrafimy wspólnie zrobić. No , co? Artystyczny! :shock:
-
ooo.......Kochana taki artystyczny smietnik to dzień powszedni jak mówię ,że trzeba to posprzątac to pada - ja nie baba żeby wszystko równo leżało. :roll: normalnie udusić a do tego tatuś też smieciaż artystyczny tyle ,że z deko większy :roll: no i na kogo spada artystyczne sprzątanie :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
no to u nas Andrzej robi większy bajzel (kabelki śrubeczki...) ale za to i on jest tez mniej wytrzymały. Ciekawe, że przeszkadzają mu głowieni papierzyska, czy takie inne :lol:
A jaką wieżę z ciuchów umiemy zrobić :shock: :D :lol:
-
Oj bo chyba zrobimy zawody w temacie góra ciuchów i to w jakich miejscach je można znaleźć to dopiero :shock: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: Ja na poddaze u nas już nie wchodzę bo z racji tego ,że niewykończone zrobiło się tam składowisko wszystkiego co jet później bardzo potrzebne :roll: raz jak się tam wypuściłam to mnie mało potem nie zjedzono :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
-
głównie śrubki ,kabelki , kombinerki itp i górę zabawek czy inszych z lekka uszkodzonych ,które tatuś miał naprawić :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
miał ale mu się nie udało... skąd ja to znam.
Od dwóch tygodni czekam na naprawę discmana :lol:
-
O, znalazł się ochotnik, żeby pójść po majonez. Zaznaczam, że to nie ja. ale zgłosiłam tez zapotrzebowanie na kefirek. W brzuchu mi burczy, a na basen jeszce przeciez lece. To padnę z głodu pływając.
-
dwa tygodnie to nic ja podanie o naprawę stepera złozyłam z dwa miesiące temu jak nie lepiej i jeszcze nie zostało rozpatrzone :roll: ale mam nadzieję ,że się wkoncu ulitują :wink: jak pojęczę jeszcze trochę
-
tego baseniku to już Ci zazdroszczę mi na dzisiaj to chyba popływanie w wannie pozostaje :wink: :lol: :lol: :lol: