I jeszcze muszę się czymś pochwalić :wink:
zgodnie z obietnicą nie podpalam sobie nawet okazyjnie i wcale mnie nie ciągnie :D i jeść mi się wiecej nie chce też więc chyba to największy sukces :D
Wersja do druku
I jeszcze muszę się czymś pochwalić :wink:
zgodnie z obietnicą nie podpalam sobie nawet okazyjnie i wcale mnie nie ciągnie :D i jeść mi się wiecej nie chce też więc chyba to największy sukces :D
Basia, zaraz zaczniesz sie domagać tantiemów, za propagowanie Twoich przepisów :wink: A z tego wszystkiego zapomniałam zapytać, czy mogę je tak wysyłać :?: :?: :?:
a papieroski :?: :?: :?: To jest dopiero skuces :!: :!: :!: G R A T U L A C J E
Dorota ja to mam wręcz inne odczucia ,że dziewczyny zrobią te wszystkie racuchy a potem będą miały do mnie żal ,że zostały poszczute i przepis pochodi ode mnie :?
A ja naprawde nikomu źle nie życzę :D
Dorka oszalałaś pytać się :shock: no co Ty :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: przecież zawsze tak jest,ze się trzeba powymieniać
tylko nie chwal mnie już tak bo w samo uwielbienie popadne a potem jak którejś waga skoczy to mnie pierwszą zabije :wink: :D :D :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A Kasia nasza kochana już pewnie granicę ojczyzny przekroczyła :D :D :D
Szczęśliwej drogi i miłego wypoczynku i będziemy tu czekać na Ciebie :D
Miałam napisać wczoraj ale padłam wieczorem i jakoś tak wyszło :oops:
A dzisiaj lub w poniedziałek to chyba powinien się już tu napewno pojawić pewien misiek latający za motylem :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
NIEWIDZĘ INACZEJ :wink: :D :D :D :D
Basia, Ty nie bądź taka skromna :!: Bo póki co, każdy Twój przepis to poezja :wink: Jutro robię znów szarlotkę na weekend :wink:
Jesteście jak narkotyk.
Bardzo się za Wami stęsniłam.
Byłam u mamusi i nie powiem łatwo mi nie było, ale przyznam że moja mama zaraziła się ode mnie entuzjazmem.
/Choć przyznam że mama wygląda lepiej ode mnie, że nie wspomnę o ciuchach które nosi/
Wróciłam po tygodniu przekonana że zawaliłam sprawę a tu niespodzianka 1 kg mniej.`
Czyli od 15 września zwaliłam już 4 kg aż mi się wierzyć nie chce....
Ale podobno na początku tak bywa.
ważę już 95 tylko hahaha, ale i tak czuję się jak piórko, bo moje wszystkie spodnie nie uciskaja już w pasie. Co za ulga :!: :!: :!:
Takie małe sukcesy mobilizują walczę dalej
Cześc kluska123 do grubasków to ty nie należysz, ale oddaję Ci hołd za to że chcesz dbać o siebie. Rozumiem że możesz nieswojo czuć się we własnej skórze,
ale teraz wyobraź sobie że ja muszę schudnąć tyle ile Ty ważysz żeby osiągnąc Twoją wymarzoną wagę.
Dziwnie ten świat jest skonstuowany i dzięki Bogu bo byłoby chyba naprawdę nudno
Pozdrawiam i cieszę się że jestem z powrotem
Dorka........ bo normalnie (szkoda, żenie ma tu takiej ikonki z wielkim grożącym paluchem) :wink: :lol:
Ksenia bardzo ładnie :D Nie poddawaj się i skakaj wysoko i z radości i dla wprawy (od skakania też waga spada :wink:
ooooooo witam, Kto to nam się pojawił z powrotem :lol: :lol: Gratuluję i ...do przodu...
A mamą się nie przejmuj, jeszcze troszkę i będzie Ci zazdrościła i figury i ...wieku.bo to mamy do przodu :wink:
Dobra narazie znikam ale za jakąś chwilę i tak tu zagladne (u mnie magnes w komputerze i przyciąga jak głupi :wink: )
Sama się wkopałam w dzisiejszą robotę ale to nic mam nadzieję ,że przeżyję i nie obliżę za dużo -obiecałam tort z tuskawkami i bitą śmietaną :? na weekendowe jutrzejsze imprezowanie .O ja głupia taka pokusa :twisted: potem powiem ile oblizałam :wink: :lol: :lol:
Cześć dziewczyny :!:
Kontrola :lol: pokazać suwaczki - dziś oficjalne ważenie :lol:
Melduję - że poszło W DÓŁ :!: .Czego i Wam wszystkim życzę - i tak trzymać ...
W związku z czym poproszę o przepis na racuszki i szarlotkę :lol:
Pozdrowienia
Joanna
witam was wszystkie
Dzisiaj wasz wczorajszy deszczyk dotarł i do nas, więc słoneczka wam nie dam, chube, że tedo z serduszka.
U mnie waga stoi, ale że utrzymałam te 2 kilo to i tak sukces. Może w przyszłym tygodniu się pochwalę.
Dorotko racuszki dotarły. Przykro mi, że nie możesz skorzystać z usg, może w mieście obok, może tak można.
Basiu – ja odkąd się pilinguję kawowo – to po kąpieli i nabalsamowaniu znów wracam się myć bo zawsze mi coś zostanie, albo pod biustem, albo w pępku, albo jeszcze gdzieś indziej. GRATULACJE!!! I jeżeli chodzi o kilogramik i jeżeli chodzi o papieroski. Ja też czasami podpalam, a tyle nie paliłam ciąża karmirenie - prawie 2 lata i znowu zaczęłam
Kasiu ty to tak na zawsze wyemigrowałaś z Polski czy tylko na chwilkę??? A kefirkowanie sobie odpuściłam, dopóki mi się organizm nie przyzwyczai i nie przestanie mnie dręczyć nogami jak z waty.
Dorotko już myślałam, że kasztany będziesz smarzyć.
Małgorzatko - nie przejmuj się, że waga stoi, jak się ruszy to pujdą ci od razu 3 ha ha ha
Kseniat - trzymaj się dzielnie razem damy radę, już się bałam że się poddałaś. Uf ulżyło mi
masz fantastyczne efekty w dwa tygodnie 4 kilo. Tak trzymaj i melduj się częściej.
Joasiu - wielkie gratulacje o by tak dalej
GosiuBrzucholku - zdjęcia już wysłałam, niłej zabawy
dziewczyny, ale jesteście dzielne :P :P :P
Ja za tydzień ( przynajmniej liczę na to) będę miała 5 z przodu. Ona musi już być. Ileż można czekać :wink: :wink: :wink:
A tak w ogóle,zimno, pochmurno i jeszcze moment i pingwiny zaczną chodzić po ulicach. :wink: :P :mrgreen:
http://www.gifart.de/gif234/pinguine/00008274.gif
A poza tym, moja buzia pozazdrościła Basi buzi i zaczęła domagać się dentysty. Właśnie wypadła mi plomba i muszę po pracy pędzić zakleić zęba :lol:
I Dorotka zostanie królową śniegu na wieży między pingwinami :wink:
http://www.madzia.olp.pl./dolsy/doll.../fantasy03.gif
Agdzie to się książe na białym rumaku podziewa :wink: :?:
Gratulacje dla wszystkich :!: za to ,że się przede wszystkim nie poddajecie :D za spadniete kilogramki i wiarę we własne siły :D
Dorka a Ty myślisz ,że co mnie do gabinetu sadysty zagnało jak nie wypadnięta plomba :wink: dzisiaj ja Ci życzę : trzymaj się dzielnie fotela :wink: :lol: :lol: :lol:
Mój książe musiał zleźć z rumaka. Niestety szara rzeczywistość- musiał iść przemasować ludziom plecki :lol: Ale dzięki temu, jakie ma zwinne rączki :?: :!: :wink: :lol: :lol:
Dorotko współczucia, ja w ty tygodniu też zaliczyłam dentystę, też problem z plombą. TY to masz dobrze, pewnie masuje cię codziennie i dlatego kilogramki tak ci lecą :lol:
dzisiaj wielki dzień idę po Eveline, juz widziałam serum na biuścik i żel wyszczuplająco - ujędrniający, chyba, ze coś innego wybrać???
melduję jeszcze, że wczoraj skusił mnie sernik, ale tylko malutki kawałeczek - ale w tysiączku sie zmieściłam. Pewnie to dlatego dzisiaj waga sie zemściła
Basiu dziękujemy za wsparcie
ale przed dentystą najpierw zjem obiadek, bo jak mnie znieczuli, to mi nic nie będzie smakowało :wink: A może od razu oczyszczę sobie z kamyczka ząbki, bo to już też jakiś rok minął 8)
ja mam jednak totalny spadek wiary w powodzenie odchudzania i pomimo, ze nadal dietkuje to wcale nie wierze, ze sie uda :(
tym bardziej, ze Wy ruszacie suwaki, a ja juz tak dlugo nie moge :(
Ewuś, serum na biust jest świetny. A jeżeli będziesz kupowała wyszczuplający to on się nazywa supreme. Ale to jest cały komplet:pelling, żel i krem- 3 tuby i używa się wszystkiego na raz . Wcierasz się dobrą chwilę ale...są po nim efekty
A z mężem to różnie bywa. Jak ma pacjentów od rana do nocy, to później nie śmiem buzi otworzyć, żeby mnie przemasował, bo przecież mu ręce odpadają :cry:
Ewus, a to "Supreme" to prawdziwe SUPREME, zresztą sam się przekonasz :wink:
Małgoś, no coś Ty oszalała- nie załamuj się . Jeszcze tylko moment i waga ruszy. :lol: Przecież myśmy z Basią stały w miejscu dobry miesiąc, jak nie lepiej :wink:
zresztą, gosia, spadają Ci rzeczy z tyłka :?: :?: :?: :?: No, to uszy do góry i dietkuj się dalej, bo efekty już są. A pamiętaj, że nie waga, a centymetr jest wyznacznikiem tuszy
Małgorzatka no co Ty :shock: wiesz ile stałą u mnie waga (tzn były i wpadki ) na początku leciała jak głupia ale staneła na 84 i stała ponad rok :evil: robiłam wszystko tak samo jak przedtem i ani rusz aż szperając po necie przypadkiem znalazłam to forum i wpisałam się :wink: wiem ,że czasami gderam i marudzę ale wydaje mi sie ,że to też pomaga pojęczę i jakoś mi tak lżej :?
Więc się nie dołuj bo nie ma czym teraz też cieńko spada i to jakimiś dziwnymi skokami raz kilo, raz pokaże 1,5 a raz 50 dkg a bywa ,że i wcale nie drgnie.
Zrób tak jak ja jak franca się nie rusza to łapię za centymetrprzynajmniej tam widać nie raz jakąś różnicę ,wrócisz do domu kartka cmi zmierzysz się wszędzie a wymiary zanotujesz sobie z dzisiejszą datą i za tydzień to samo . Nie wolno się poddawać ,ani mi się waż :!:
Ja jednak i tak wierzę w Twoje możliwości ,dzielna jesteś dziewczynka i prawda ,że się nie poddasz :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:
Gosiu, a Ty nie narzekaj na przesuwanie suwaków, bo... nie masz go. Jak go tylko wkleisz będzie Ci się przesuwał jak po kremie nawilżającym. :wink: I tego słonia moze zmeiń na jakiegoś zajączka :?: :?: :?:
http://www.gifart.de/gif234/hasen/00004151.gif
Baia dobrze gada.Słuchaj jej, bo już przez to wszystko przeszła i jest tutaj w naszym gronie najbardziej oświecona :lol:
A może szampana jej dać za te przepisy i mądrości życiowe :?: :idea: :wink:
Basia, a z jakiej okazji ten pyszny torcik :?: :?: :D
Dorka te balsamy z ewelin to SLIM EXTREME 3D :?
Ewa zobacz sobie na tej stronie przynajmniej będziesz wiedziała jak wyglądają
www.eveline.com.pl tam musisz sobie w działach poszukac ale są i inne kosmetyki
miłego oglądania :wink: :D
Torcik z okazji urodzinowo imieninowej ale na szczęście nie mojej ,ja tam się nie spiesze z tym, mogę czekać nawet dwa lata na kolejne :wink: :lol: :lol: zresztą Dorka przecież my i tak zostaniemy zawsze 30 nie to tamto :D :D :D :D :D :D :D :D
Dziewczyny,
poddawac sie nie poddaje, dietkuje nadal, ale sensu to ja w tym nie widze.
i wiem, ze to niedobrze, bo jak sie nie widzi sensu to motywacja spada i o ulegniecie pokusom latwiej, nie mowiac o powrocie do poprzednich nawykow.
wiem, ze potrafie, bo dwa lata temu sie udalo 15 kg to teraz tez powinno sie udac. ale wtedy samo lecialo, a teraz stoi w miejscu.
kolejnym dowodem na to, ze potrafie jest to, ze rzucilam palenie. a palilam 10 lat, papierosy sa pyszne i uwielbialam palic. teraz od czasu do czasu zapale, popykam sobie papieroska, bo nawet sie nie zaciagam, popykam pol papierosa i sobie dalej leza.
takze potrafie!
ale juz nie wiem co zrobic, zeby drgnela waga.
a suwaczek caly czas mam, tylko go nie pokazuje, bo sie nie ma czym chwalic.
Doberek wszem i wobec w pięny deszczowy dzień. Brrrr, ależ tu zimno. Ja się dziś nie ważyłam, ale robiłam to przedwczoraj. Stoi, ale pewnie gdzieś po drodze urosło i zmalało przez różne przejścia. Więc ja w miejscu stoję.
A ja chcę jakiś znaczek przy imieniu, a jak w profilu to próbuję zrobić to mi się jakiś krzyżyk pokazuje :(
Małgorztka zostaw wagę -centymetr do ręki i zobaczysz efekt :wink:
Monika widocznie jest tak ,że z tej strony z której chcesz znaczek nie można pobierać .Spróbuj z innej strony :wink: :lol: :lol:
o sorki, nazwy mi się pomyrdały :D
Monisia i za każdym razem jak się coś ogląda w profilu towarzyskim trzeba suwak na nowo poprawiać bo znika :wink: :D
i jeszcze mi się przypomniało -rozmiar znaczka musi być chyba 60x60 czy jakoś tak .Miłego szukania w avartach i giffkach :wink: :lol: :lol:
Dzieki, poszperam. a teraz zabieram sie za robote.
narazie
oj Monika , to masz grzebania a grzebania. Ja się naszukałam kupe czasu :wink: ciągle był za duży :lol: chciałam zmienić ale aż sie boję :lol:
po 13.00 zacznę się grzebać z wymianą obrazka. Może mi się uda :wink:
Basia, a jaki Ty ten torcik robisz :?: :?: :?: Proszę tak dokładniej, szczególiki :lol: albo najlepiej zrobisz jak podasz przepisik :wink: czekam. Wiesz, że ja łasuch na słodycze 8) Może od razu nie wykorzystam ale... niech sobie leży i czeka ( jak te racuchy) :P :P :P