-
Małosiu jak możesz tak mówić, NIE WOLNO CI SIĘ PODDAWAĆ. Bo wprowadzimy ważenie raz na miesiąc, moja waga też stoi, ale mnie to wali. Bo chciałam Wam powiedzieć, że spadły mi tylko dwa kilogramy, ale czuję się rewelacyjnie. Nic mnie nie uciska, dzisiaj zobaczyłam delikatne wcięcie w talii - oj dawno go nie było. No i wogóle chce mi się żyć. Pozatym poznałam takie fajne dziewuchy. Czeka mnie ciężka praca, ale lepsze to niż najlepsze pączki, ciastka, chipsy i inne wstręciustwa. Może będę musiała czekać do wakacji aby zgubić kilogramy, ale cieszę się już teraz, że zaczęłam inaczej myśleć i nie chcę już nigdy być taka jak wcześniej. Tak jak tobie Gosiu ciuchy mi z tyłka wiszą, a jak zacznę się przejmować wagą to ją schowam lub wyrzucę. To ja mam się z sobą dobrze czuć a nie patrzeć ile ważę.
I tobie Gosiu tego życzę. :wink:
Dzięki dziewczyny już oglądam stronę Eveline, żebym była oświecona przed pójściem do sklepu.
A tak wogule to olejki sobie zamówiłam i niedługo zrobię sobie olejkowanie, bo peeling kawowy wszedł mi w krew.
Aha Dorotko muszę kupować cały zestaw???
-
Tak Ewcia, niestety- cały komplecik od razu. Najpierw się peelingujesz, potem żelujesz
( już na sucho) i potem kremik. Ale te kosmetyki są naprawdę tanie.Średnio tuba ok 14-15 zł.
A torcik to pewnie zrobię dopiero na Boże Narodzenie, bo wcześniej nie mam żadnej okazji :wink:
-
Ja również poproszę o przepis, ale tylko jeżeli dietetyczny. Za tydzień kroi mi się impreza. Mój młodszy kończy roczek, więc torcicho musi być.
Ja mam taki przepis
- podkłady bezowe
- śmietanka 30% 500ml
- 2 śmietanfixy
Ubijamy śmietankę z śmietanfixami i potem tą ubita śmietankę nakładamy na podkłady bezowe. lepszego tortu nie jadłam a roboty przy tym prawie wcale.
-
No nie juz wcześniej czułam :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: ja Ci dam torcik na forum na maila lub prywatne Ci pośle. Nie będe szczuć tu nikogo słodkościami mamy się przecierz odchudzać :!: TAK czy NIE :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Dobra jak same tu wtykacie to czemu nie :wink:
-
Basiu obrazek to chyba 80, bo ty sama masz 74 x 57
-
Dlatego mówiłam ze chyba 60 X60 czy jakoś tak :wink: :lol: :lol:
-
przepraszam za ten przepis na stronie, chyba złamałam jakąś regułę. Sorki nie wiedziałam, a dziwiłam się wczoraj czemu mi Dorotka na prywatną wiadomość przepis wysłała.
Mam go skasować??????
-
Ewcia, a wtykasz tam jakieś owocki , czy ten torcikjest taki goły?
Basia, ja polecam, o ile jeszcze masz w komputerku ten mój przepis na ciasto z delicjami. Jest prze-pysz-ne :!: :!:
-
Cha, jestem zdolna. Obrazem mam :D Lecę rabotać.
-
No tak, za to szlaczek muszę poprawić :(
-
Monika, od takiego kiwania na boki będziesz miała smukłe bioderka i piękną talię, niczym po hula-hop :wink:
-
Biszkopt (mało roboty)
4 Białka ubijamy z cukrem Ma być go 8 łyżek ale ja i tak zawsze w tym miejscu ocinam ilość + cukier waniliowy potem do tego jak będzie sztywna masa 4żółtka i ubijamy aż zbieleje i powstaną bąbelki
Mieszamy 2 czubate łużki mąki tortowej i 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej +2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystkie te suche składniki szybko mieszamy z masą jajeczną i dosłownie tylko moment i na blaszkę (tortownica o średnicy 24/26cm) do piekarnika 175 stopni na 30 min (około)
Do masy biszkoptowej można dodać trochę wiórek kokosowych jak krem ma być orzechowy ,śmietankowy czy czekoladowy z(jak kto lubi lub co uważa)
Krem
0.5 litra śmietany kremówki (zawsze to lepsze jak masa z masła)
6 łyżeczek żelatyny i cukier puder
to podstawa do kremu
śmietanę ubijamy z cukrem na sztywno i na koniec dodajemy rozpuszczoną i wcześniej ostudzoną żelatynę w niewielkiej ilości wody
a żeby nadać smak kremowi można dodać (wybrać jeden ze składników)
kawę rozpuszczalną
kakao
orzechy (mielimy i mieszamy z masą i daje się zapach np:rumowy )
ananasy ( z owocami to jest tak ,że jeśli są z puszki to rozpuszcza sie żelatynę w odrobinie soku z tych owoców zamiast w wodzie część owoców pokrojonych w drobną kostkę dodaję się do masy)
truskawki (część drobno siekamy i dajemy do masy a reszta na wierzch)
z tym żę tort z owocami można zalać galaretką na wierzchu lub udekorować
i do obsypania brzegów potrzeba wiórek kokosowych zrumienionych na suchej patelni
Tylko dużo pisania a robi się ekspresowo
biszkopt dzielimy na 3 części
nasączamy alkoholem lub samą wodą z cukrem lub sokiem (albo wcale )
na pierwszy krązek można dać odrobinę kwaśnej konfitury(ja nie zawsze daje)
i część masy
przykrywamy drugim
częśc masy
przykrywamy trzecim
i reszta masy na całość do okoła obsypujemy brzeg wiórkami i dekorujemy sobie wierzch
z tym ,że jeśli zalewamy galaretką to smarujemy cieńko wierzch 3 krążka ,kładziemy owoce i wylewmy na zabezpieczony!!! galaretkę i czekamy aż zastygnie i dopiero smarujemy brzegi resztą masy i obsypujemy wiórkami
Galaretkę najlepiej wcześniej przygotować ,żeby już wylewać lekko tężejącą i nie czekać potem długo na zastygnięcie bo masa na brzegi wyschnie)
SMACZNEGO (PISANIA OGROM A ROBOTY NIEWIELE)
-
Dorotko mozna oczywiście truskawki, borówki. Zaletą tego torciku jest to że jak zjesz jeden kawałek to jesteś taka zasłodzona, że drugiego nie tkniesz. Przy okazji policzę ile ma malorii
Monika - piękny duszek ja dla siebie jeszcze nie znalazłam
-
MAM TEN PRZEPIS Z DELICJAMI I JESZCZE NIE ROBIŁAM ALE COŚ MI SIĘ TAK ZDAJE ,ŻE JA TO CHBA JUŻ WCINAŁAM KIEDYŚ . Ale muszę spróbować
Nic nie kasuję same chciałyście przepis
:wink: :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
Baśka, no i gdzie te truskawki w cieście i śmietanie... czekam...
-
o, już widzę. sorki :lol: po prostu zdublowałyśmy się :wink:
-
kurcze, mam ciekła klawiaturę. :roll: Zamokła mi :shock: Rany, jakie smakowitości :P :P :P chyba nie wytrzymam do świąt. :oops:
-
Dorotka truskawki na drobno do masy , albo jak przekładsz warstwy kładziesz równo pokrojone w plasterki w śmietanie (potem fajnie wyglada przy krojeniu) a jak już masz wysmarowany wierzch to można brzeg ozdobić tylko warkoczykiem ze śmietany a środek tortu wtpełnić samymi pokrojonymi w ćwiartki truskawkami i polać odrobinką gęstniejącej galaretki ,żeby owoce nie wysychały
wiesz jak to fajnie wygląda cały bielutki tort i taki czerwony jeżyk w środku :roll:
albo wywalić owoce na wierzch i zalać galaretką
co kto lubi :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
A POTEM MOŻECIE MNIE ZBIĆ ZA SZCZUCIE SŁODKOŚCIAMI :wink: :lol: :lol:
-
można trochę oszukać kalorię i część śmietany zastąpić np:serkiem homo jak się komuś wydaje za bardzo przesadzone ale święto mamy raz w roku więc nie odchudzam przepisu :oops: :oops: :oops: choć jak coś robię to potem nie mam zabardzo na to ochoty może to jakiś plus :wink:
MONIKA PIĘKNY DUSZEK JAK ON BĘDZIE TAK ZA CIEBIE KAKAŁ W BOKI TO TWÓJ SUWAK SAM DO PRZODU BĘDZIE GNAŁ :wink: :lol: :lol:
A gdzie to nasza pani prezes Małgorzata Brzucholek coś ją nieraz widzę w przelocie :wink: Hallo pani prezes :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Hej,witam Kochane!
Wyjezdzam wieczorem,ale i tak nie bede tu chyba dzis czestym gosciem.
Basiu - ja identycznie jak Ty, 0.8kg i tyle samo cm w obwodach (w talii na szczescie tez).
Jestem b.zadowolona,bo to jednak jest jakis spadek. Za tydzien bede sie cieszyc jak waga bedzie stala,bo po wizycie u mojej mamusi moze byc roznie. Ale o postanowieniach postanawiam nie zapomniec, bedzie jedynie na pewno wiecej alkoholu.
Dziewczyny gratuluje i spadkow i nie wzrastania wagi,a juz spadania ciuchow to szczegolnie! O to przede wszystkim biega.
Ja nie bede lepsza i tez poprosze o przepisy : na racuchy,na szarlotke i na to cudo z delicjami. Za m-c bede miala rocznice pobytu tutaj (dokladnie 29.10.) i w zaleznosci od wagi cos sobie zmaszkiece. :D
Na razie spadam,mam nadzieje,ze tu jeszcze zajrze dzis. Pa!
-
no Kasia się pojawiła a ja myślałam ,ze Ty już pod granicą naszą :wink: :D :D :D :D :D
te nasze kilogramki narazie się nie buntują ale moja miarka w pasie tak :roll: i świętaracja tu ma być widać w cm ,że nas mniej i ładne jesteśmy a nie ile kreska na wadze :wink: się przesunęła (z wagą naszyi nie chodzimy)
Kasia na tą szarlotkę i racuchy niech Dorka powysyła bo ja bym musiała jeszcze raz pisać :wink: leń ze mnie i już :wink: :D :D :D
-
Cześć Dzewuszki!!!
Najpierw się wytłumaczę z tej 4.
Otóz moje drogie, to naprawdę nie jest żadna anoreksja, nie mam wystajacych kosci, zapadniętego brzyszka, nie da się u mnie policzyć żeber przez skórę, ani nic z tych rzeczy. Ja po prostu mam troche dziwną budowę, mam bardzo maly biust, i ogólnie jestem drobna. To dziedziczne. Moje mamusia wazyła w moim wieku 45 kg. Moja siostara rok starsza wazy tyle samo. A mi sie prztyło troszkę ostatnio. Ja i tak zawsze byłam najpulchniejsza w mojej rodzince (kiedy Mam jeszcze trzymała wagę - bo teraz jest troszkę większa :) ) . Ja zawsze miałam trochę tłuszczyku na udach, pupie, brzusiu, ale tyle akurat że mi to zupełnie nie przeszkadzało. Teraz mi tego stanowczo przybyło. Dlatego się odchudzam. Nie chodzi tu o wagę, bo tak w ogóle to ta waga to dziwna rzecz. Koja przyjaciółka, identycznego wzrostu, warzy 56 kg, a jest ode mnie znacznie szczplejsza. Tak to już bywa niestety. No biust ma większy, ale w pasie mniej, uda jak zapałki, płaski brzuch. No a ja niestety nie; biustu brak (hehe -na szczęście wymyślili pusch uppy z wkładkami) no i dokładnych wymiarów podać w tej chwili nie mogę bo nie mam centymetra - ale obiecuję że zakupię i wtedy wszystko zmierzę i się przyznam ile tego jest. A w ogóle to chodzi mi głównie o tą okropną oponę która urosła sobie, nikogo się o zdanie nie pytając. Nawet bym się może nie przejmowała - w końcu lata lecą z wiekiem człowiek się trochę zaokrągla i tyle. Tylko że ja wyglądam komicznie po prostu. Tak ja pisałam - Kubuś puchatek - wypisz wymaluj. Mam w tej chwili brzusio większy niż biust, i kompletnie nie widać u mnie wcięcia w pasie, a wręcz przeciwnie, jakbym połknęła balonik.
No to się wytłumaczyłam.
Suwaczka nie wstawiam, żeby nikogo nie wkurzać ;)
No chyba że zaznaczę na nim obwód pasa. Ale to dopiero jak się zmierzę
:roll:
Fajnie że jest takie forum i takie fajne dziewczyny które się wspólnie wsperają, bo to zawsze w kupe raźniej.
Pozdrawiam wszystkie!!!
Zajżę tu znów w poniedziałek bo niestety w domku neta brak, a poza ty wyjeżdzam na weekend do szczawnicy :)
No i pewnie nie wytrzymam i wypiję jakieś piwo....
Ale raz na tydzień można chyba jedno nie??
Obiecuję 1 nie więcej :oops:
-
No właśnie dziewczynki weekend za pasem jak mnie nie wypędzą wświat to nie dam utonąć naszemu topikowi :wink: :lol:
Dorka Ty masz te przepisy na tą szarlotkę poślij z łaski Swojej Kasi ja mam na twoje delicje to mogę jej puścić :wink:
-
Kasia przepis na Ciasto z delicjami Doroty na prywatnym :wink: :lol:
-
Basia, zaraz puszczam szarlotkę i racuchy, bo to mam w kompie ale Ty puść delicje i może to z bitą śmietaną i owocami i bakaliami ( Petra) , bo też pychota, a w miarę szybko się robi. Ja niestety nie mam tego tutaj w komputerku, a mój prywatny ciągle w naprawie. Może w poniedziałek będę miała sprawny komputer i wtedy więcej zdziałam ale na razie jestem skazana tylko na służbową drogę :wink:
-
Kulka, masz rację z suwaczkiem. Lepiej nas nie stresuj :wink: Chyba, że zrobisz sobie taki, jak ma Basia i będzie tylko widać , ile kilogramków brakuje do finiszu :lol: Trzymaj się. :P Ty wiesz najllepiej, ile masz zgubić. A nami się nie dziw, bo my z innej kategorii wagowej 8)
-
Dorka ja posłałam ale Ty mi dałaś tylko na Korę i toffi :? to te poszły :wink:
Już przekroczyłam pewną magiczną liczbę :wink: ale jak tylko osiągnę swój cel to wstawię sobietu cały suwak bo teraz jeszcze mnie wychrzanią do XXl i co będzie :? :wink:
-
poszły konie bo betonie.... Kasiu, wyglądaj przepisów :lol:
Basia, myślałam, że Ci Petrę dawałam ale jeżeli nie Tobie, to pewnie Gosi. Puszczę Ci, jak tylko będę miała przepis w ręku i dostęp do komputera. Szybko się robi i jest bardzo ale to bardzo dobre :lol: Właściwie to jest torcik :wink: Najpewniej wyślę w poniedziałek, no chyba że okaże się, że komputer jest już sprawny :P
-
A swoją drogą ciasto z delicjami już mni się śni po nocach. Ale boję się go upiec, bo jeśli go zrobię, to na pewno mu się nie oprę :roll: :roll: :roll: Jest takie dobre :roll: :roll: :roll:
-
jak tak puszczacie to i mi puśćcie, bo ja ciężko pracuję nad obrazkiem, coś mi nie wychodzi. Tak się spociłam, że chyba 500 kcal spaliłam i jeszcze suwaczek zepsułam
-
Ewcia, szarlotka już poleciała do Ciebie :wink: nawet chyba dwa razy przez przypadek , bo się zagapiłam. Resztę musi puścić Basia, bo ma w swoim kompie, a ja puszczę poniedziałek obiecaną pyszną Petrę :wink:
-
BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU
nie mogę sobie poradzić z tym obrazkiem
Dorotko dziękuje dotarło
-
Ewa przepisy Doroty poszły Mailem :wink:
A zamiast śmietany Kremówki można użyć Ramy Creme Fine do ubijania jest też bardzo dobra i nie rużni się smakiem a ile mniej kalorii
spadam ciasto przekładać :wink: :D :D :D :D :D :D
-
Basia, już nic więcej nie mów o tym cieście, bo jeszcze chwilka i będziesz musiała w kartoniku mi podesłać do ratusza :lol: mam straszną chętkę :roll:
-
i tym sposobem powolutku, pomalutku robi nam się kącik kulinarny :wink:
-
przez to zimno zjadłam w pracy ponad 600 kcal, ale chwilę mi minie zanim wrócę do domu, więc potem tylko papryczka, pieczarki i surówka więc może nie przekroczę.
pa dziewczynki, żegnam, do poniedziałku.
-
szczęściara, już tupie do domku, a ja tu jeszcze póltorej godzinki muszę siedzeć. A weekend za pasem :lol: :lol: :lol:
-
witam popoludniowo.
Dziewczyny, ja tez poprosze to wszystkie przepisy - na maila please...na na priva tylko please na maila. z gory dziekuje :)
Dorotka dzieki za przepis an racuchy - najbardziej podobaja mi sie komentarze ;)
-
Co wy macie z tą szarlotką?????
:lol: :lol: :lol: :lol:
Mnie to naszczęście jakoś nie pociąga, ani ciasto z delicjami, jakbym miała to robić to bym się chyba wściekła, bo nielubię gotować, piec jeszcze bardziej nie lubię i za ciastami też na szczęście nie przepadam.
Ale MCRoyala to bym zjadła... albo pikantne skrzydełaka z KFC...
O lazanii własenj roboty nie wspomnę bo mogłabym nie wytrzymać...
Ot takie mam "dziwaczne" upodobania kulinarne....
i do tego duuuuże fryteczki.... mniam
:oops: :twisted: :twisted: :twisted: kusi diabelstwo...
Ale puki co jem ogórka :D też dobry :lol: