Tak, dzisiaj desperacja jakby mniejsza. Wczorajsza jazda na samych jogutrach skończyła się w ten sposób, że o siódmej wieczorem, w drodze do domu, wyzarłam Miśkowi wszsytkie słodycze, które mial w samochodzie; pol paczki krakresów i twixa. Dzisiaj wracam skruszona do Montiego![]()
FLEUVE_stara_a_glupia![]()
Zakładki