-
Gosiu ja też kiedyś piłam wodę z octem jabłkowym ale teraz nie wchodzi to w grę bo jeszcze karmię piersia Weronikę i mogło by ją troszeczkę powykrzywiać po tym occie :mrgreen:
Za twoją radą kupiłam dzisaiaj orbitek na Allegro i teraz czekam z niecierpliwością kiedy przyjdzie i kiedy będę mogła zacząć ćwiczyć :P
Niestety nie jest to szczyt moich marzeń, ale dobre i to :P
Bardzo podobał mi sie magnetyczny ale był poza zasiengiem mojej kieszeni :P
A Ty na jakim ćwiczysz?
-
Nie lubię arbuza, ogólnie nie przepadam za owocami :oops: Już wolę warzywa. Czy jestem normalna, droga redakcjo ? ;)
Zazdroszczę tych owoców, bo wydaje mi się, że mogą być niegłupim sposobem oszukiwania zachcianek słodyczowych.
-
Droga czytelniczko 123mr,
z przykroscia musimy stwierdzic, ze nie jest pani normalna, poniewaz owoce to jedynie sluszna droga . Owoce i cwiczenia :lol: :lol: :lol: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Bez nich nie uzyska pani upragnionej wagi i nie straci 5 kg w ciagu tygodnia (no...chyba, ze odetnie pani sobie reke :lol: :lol: )
z wyrazami szacunku.......
-
-
:lol: :lol: :lol: :lol: To ja nie mam w takim razie pytań do redakcji :lol: :lol: :lol: :lol:
Wczoraj dietkowo poprawnie - po pracy bylam zaczerpnac troche sloneczka - wesele coraz bliżej nie wypada isc bladym w sierpniu!!!
Mówie Wam leczo było - palce lizać (jeszcze na dzis troche zostawiłam...).
Orbitrek 60 minut i 6W zaliczone...
Widze że czeka mnie dzis dzien z aparatem - dla Tagotty zegarek będę fotografować a dla Ani orbitrek :D Mam nadzieje że zdążę...
W piątek po pracy jedziemy na mini wakacje, boje sie o moją diete, 6W i ćwiczenia...
Jedziemy na taka wioske w lesie, której nawet na mapie nie ma - bedzie tam sporo ludzi, moi tesciowe, tescia rodzina, kuzynostwo... Ostatnio jak zrobilismy taki zjazd wszystkich, to wioska (kilka domow na krzyż) była w szoku, chlopaki aż głośniki popalili (doslownie bo na koncu jak juz przestaly grac wrzucili je do ogniska) - teraz zapowiedzili że zabiorą wiekszej mocy. No i wasnie bedzie prawdziwe ognisko! To wszystko oczywiscie gdy pogoda dopisze...
Aniu-Anikas, dziekuje i Tobie tez gratuluje - czytałam jak ładnie dietkowanie Ci idzie!
Tagotta, dosłownie kawałek owoca i człowiek szczesliwy jakby nie wiem co znalazl... Postaram sie znalezc chwile i zrobic fotke zegarka. Wciąż sie nim ciesze :D
Aniu-Anamat, faktycznie póki karmisz odpusc sobie ocet jabłkowy, a własnie nie powinnas chyba tez intensywnie ćwiczyć. Mój orbitrek to taki zwyklacki, jak dam rade zrobie fotke.
123mr - słuchaj "dr Tagotty" :wink: Naprawde nie lubisz żadnych owoców??? Ja nie potrafie bez nich życ... Buziaki, moze to i dobze że tak Cie do nich nie ciągnie, bo mają sporo cukru...
Ula dzięki za pyszne jabłuszka!
Londyn cd.
http://www.e-foto.pl/users/k20050722..._Obraz_076.jpg
http://www.e-foto.pl/users/k20050722..._Obraz_081.jpg
-
Gosia - to na tej wsi w srodku nocy do lasu lec i Weidera wymecz :lol: :lol: :lol: A tak na serio, to w koncu to tylko pare dni - odpoczynek sie w koncu jakis nalezy 8) Jedz troche mniej i tyle :? :roll: :wink:
Leceee bo moj mily mnie juz ciagnie za noge z lozka :lol: :lol: Do wieczora :D
-
Gosiu, a co ta woda z ocetem powoduje :)? Bo wodę z cytrynką to ja pijam naczczo, o ocie jabłkowym też słyszałam, ale nie pamiętam już co to było ;). I może być taki swojski ocet jabłkowy czy musi być kupny ;)?
Poproszę o przepis na leczo... chyba , ze juz gdzieś tu jest w wąteczku... :roll: , bo szczerze mowiac nie zauważyłam nigdzie, a przewracalam karteczki pamiętnika ;).
A co do wyjazdu to głównie kotek patrz żeby odpocząć , a jak Cie znam to nie pozwolisz na zbyt wiele grzeszków ;). Sporty zawsze możesz te przyjemniesze uprawiać i będzie dobrze ;). Aha no i nie spalcie całej wioski ;), bo gdzie pojedziecie następnym razem hihi ;).
Zazdroszczę sama jechałabym na taki wypad :).
Buziaki, milego dnia kotek :)!
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/KE032.jpg
-
Taggota, znajac swój durny upór... pewnie bede szukac odludnego miejsc zeby tego W odbebnic hehe... :lol: No ale zobaczymy...
Martuś, troche wczesniej wkleiłam linki do artykułow o occie jabłkowym, sa tam tez przepisy na swojski ocet z jabłek (taki jest najlepszy no i ten bio) str. 182, a sklad leczo jest w moim wczorajszym menu :D str. wczesniej pierś pokroiłam i usmazylam osobno z dodatkiem sosu sojowego, dopierp pozniej dodalam do reszty duszonych warzw (najpierw dusilam cebule a pozniej papryke, pieczarki na samym koncu kabaczka i pomidora bo szybko miękną)
Mimo wszystko strasznie sie ciesze na ten wyjazd :D A z kawką trafiłaś nasz ekspres pojecha do "lekarza" :cry:
-
i jeszcze dzisiejsze menu
6:30 woda z octem jabłkowym
7:30 woda z cytrynką
8:00 2 brzoskwinie
8:30 bułka ziarnista 2 plastreki sopockiej i 2 plasterski sera
11:00 jogurt + 2 łyżki musli
12:00 kawka, troche mieszanki sudenckiej, 3 suszone daktyle
15:00 salatka kalafiorowa 2 kromki wasy
18:00 leczo
-
Gosia - a slyszalas cos o wodzie zurawinowej. Cos mi mama wspominala, ze podczas odchudzania, pic 3-4 szklanki dziennie na oczyszczenie organizmu z toksyn... :roll: