Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: obsescja na punkcie swojego wyglądu....

  1. #1
    Glam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie obsescja na punkcie swojego wyglądu....

    kto się pod tym podpisuje ??? ja poprostu godzinami stoje przed lustrem,mam już szczerze tego dość,czuje się taka pusta,...a wszystko po co??? po to żeby się podobać,..chudne i ciągle mi mało,mam bardzo mały biust 80A ale co wymyśliłam,zamówiłam silikonowe wkładki jest super,w talii mam zależy od dnia 60/62 cm,w biodrach centymetr przechodzi przy 90/91 cm mimo to ja naprawde mam brzyką figure,gruby tyłek ,długi tułów,grube nogi,,...taka figura kaczuchowatej marchewki....mam dość. Wczoraj spotkałam się z chłopakiem i ja już naprawde nie mam na co liczyć...czułam to już wczorej,a tak mi na nim zależało,znając życie dziś już się z inną umówił...z w poniedziałek wyjeżdza zagranice do pracy,wraca za tydzień...ale mnie już nie będzie nie no ja coś musze zrobić...i cały czas mam przeświadczenie że to przez to że jestem zbyt gruba,że może nie podobało mu się że miałam związane włosy,...nie no chyba się zakochałam i to jest prawda im bardziej facet cię olewa tym bardziej ci zależy

  2. #2
    Glam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ...a tak wogóle to coraz poważniej zaczynam mśleć że do końca życia będe sama,taka stara panna...no i dlaczego????????????????? mam 18lat i jeszcze żadnego poważnego związku za sobą-wogóle żadnego związku,a podobno jestem taka ładna,wszyscy mi to mówią-mam dość to wprowadza mnie w stan frustracij...cały czas sama ,każda impreza,każda sobota,..do tego doszło że już codziennie żeby nie jeść ze smutu żyje na środkach uspokajających..działa,....wiem że sam wygląd to za mało,a może mam za duże wymagania....czuje się taka samotna...nawet nie mam z kim o tym pogadać,wole się ukrywać z tym zeby nie wychodzić na taką ofiare losu która nawet faceta sobie nie potrafi znaleść((((((((((((((

  3. #3
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    hm... ja się pod tym podpisuję czuję się identycznie, ale też nie mam z kim o tym pogadać, e nie ja mam o tym z kim pogadać, ale się wstydzę go bo to takie strasznie osobiste

  4. #4
    Awatar gigii
    gigii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    6

    Domyślnie

    glam!!! nie lam sie

    moj pierwszy powazny zwiazek zaczal sie pol roku temu w wieku 21 lat... a wlasciwie i tak bym nie powiedziala, ze kiedykolwiek bede z tym chlopakiem

    wczesniej to byly jakies tam drobne randki... "wyrywanie" chlopakow na imprezkach... i tesh zamartwianie sie ze zostane stara panna, ze jestem poczwara itp

    przez Toba tyle zycia...

    a poza tym to chyba kazdy powie... nie szukaj milosci na sile... przestan o tym myslec - zajmij sie tym co lubish na kazdego przyjdzie pora

  5. #5
    AgnesLe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    o ratunku, co ja biedna mam powiedzieć ?? mam 29 lat, nie jestem mężatką ani szczęśliwą bądź mniej mamusią Ok mam partnera, moja fgura o ile można tak to nazwać nie jest ideałem, a mój pierwszy poważniejszy związek rozpoczął się kiedy miałam 21 lat, potem potoczyło się ciekawie, teraz od lat 5 jestem w stałym związku
    Dziewczyny szkoda życia na zamartwianie się i czekanie na księcia, on sam sie zjawi w najbardziej nieoczekiwanym momencie, a siebie trzeba kochać i tyle nieważne co pokazuje lustro, w końcu o to tutaj walczymy i pokażemy że będziemy zgrabne i powabne no i co najważniejsze zdrowe
    pozdrawiam

  6. #6
    mocca88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Wiesz co Glam?? Zamurowalo mnie, momentami nawet myslalam, ze to ja, ze napisalam o czyms, do czego tak na prawde sama sie wstydze i boje przyznac. Kurde, no, jakbym o sobie czytala...Moim kompleksem rowniez jest figura i tez mi sie wydaje, ze jak schudne, to kazdy inny klopot sie rozwiaze, ze wszystko sie zmieni...I dochodze pomalu do wniosku, ze nie tedy droga. Oj, Ty to masz swietna wage, moze nawet troche za mala, ale mysle, ze co do samej figury to sport by Ci bardzo pomogl.
    I z ta samotnoscia to tez jest u mnie identycznie, z tym, ze ja zamiast srodkow uspokajajacych bralam nasenne..I przesypialam problemy..Teraz zaczynam troche nad soba pracowac, przelamywac sie, chocby takie male odchudzanie, a to rowniez krok, zeby polubic siebie w pewnym stopniu. Ale wszystkiego to nie naprawi, ani nie zmieni...Niestety...
    Bardzo serdecznie Cie pozdrawiam i zapraszam do siebie: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=60105

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •