Wątek: O TYM W JAKI SPOSÓBDOCHODZĘ DO PERFEKCJI

O taak
Ostatnipost bardzo mi się podoba!!


Ja mam doła bo na śiadanie zjadłam 300 kalorii i jeszcze się wogóle z łóżka nie ruszyłam.Laski pomocy...

śniadnie moze byc obfite, lepiej zjesc wiecej rano niz wieczorem, wtedy organizm ma wieksza szanse spalic, wiec tym az tak bardzo sie nie przejmuj
moze jak bedziesz teraz miala cos zjesc to sproboj pociwczyc
ja wlasnie tez jestem juz po sniadnku i popijam kawke

Dziś jeszcze nie jest tak zle tylko przed chwilką zgrzeszyłam i wciągnełam kopytka z cukrem waniliowym.Wyczytałam że 100g ma ok 170 kalorii także uff.mogło być gorzej.
Rano byłam na basenie ale bardziej jako opiekunka mojej 2 letnirj pociechy niż by wyczynowo popływac.Po basenie wir zakupów na obiad i padłam jak mucha razem z małą na dwie godziny.
Teraz jak naładowałyśmy akumulatorki znowu śmigamy na plac zabaw i tatusiowi zanieść papu.Tatuś lubi dużo i dobrze zjeść więc mam problem bo jak mu gotuję to podjadam.I taka moja dieta...heh

Kamisiu, ja mam ten sam problem. Jestem matka i kucharka, Duzy z Malym (prawie 2 lata) lubia dobrze zjesc a ja sie przeciez ODCHUDZAM!!!! Poniewaz nie moge gotowac super dietetycznie pierwsze co zrobilam to zmienilam swoje naczynia. Zupe jem z malej miseczki a II danie z talerzyka deserowego. Jakbym sie nie gimnastykowala i tak wejdzie max polowa tego co wczesniej Oczywiscie dokladki absolutnie zabronione. Do zup zaczelam dawac mniej smietany, za to wszystkie jarzyny typu marchewka, pietruszka, seler rozdrabniam widelcem - zupa robi sie od tego gesciejsza. Co do II dania to zrezygnowalam z ziemniakow, Duzy je kotlet w panierce, ja sote Robie za to wieksze porcje salatek i surowek, tutaj nie limituje ilosci dokladek Gotujac mysle jak "odchudzic" obiad bez pogorszenia smaku, zamiast masla - oliwa, zamiast maki - sama smietana.
Nie jem bialego pieczywa, zrezygnowalam ze slodyczy no i sporo sie ruszam i jak widzisz efekty zaczynaja sie pojawiac.

ftsia

Gratuluję i tak 3maj
Ja namówiłam męża na lekką dietkę wakacyjną gdyż tak dalej nie można Lato wszyscy pokazują zgrabne zadbane ciała a ja i zresztą mój mąż też mamy oponki na brzuszkach.ja od roweru a mąż od tira
Tylko mąż ma TO w genach a ja z lenistwa.
Dzisiaj jak przyniosłam mu do pracy maleńką porcję kopytek z cukrem waniliowym to zapytał dla kogo to.Oburzył się niesamowicie.Po wysłuchaniu jaki to on jest głodny i ile razy na sekundę burczy mu w brzuszku wyciągnełam wielką siatę owoców i pęczek marchewek.
KOCHANIE TO WSZYSTKO DLA TWOJEGO DOBRA :P :P :P :P :P :P :P :P :P

Normalnie udało mi się wklepać drabinkę na mój post.Teraz będziecie ze mną obserwować moje wyniki.Moja dieta trwa zaledwie 5 dni ale jakby już widzę efekty.Lepiej się czuję po lekkostrawnych owocach i warzywach.Najwarzniejsze że nie uważam tego za jakąś karę że nie mogę sobie zjeść snikersa albo hamburgera.

LUBIĘ BYĆ FITT...to nutka optymizmu dla mnie i dla was.


[url=http://www.TickerFactory.com/]



Tylko mam jeszcze problem z mobilizacją do ćwiczeń.Jestem jeszcze trochę leniwa.Ale jak już zacznę...to podejrzewam że wejdzie mi to w krew

Kamisiu ale sie usmialam. Ja mieszkam z mama i ona mi jeszcze daje sie normalnie poodchudzac, chociaz czasem wyskoczy z jakimis slodyczami. Ale gorzej jest jak moj chlopak sie do mnie na jakis czas wprowadza albo razem wyjezdzamy. Ciagle chodzi za mna i pyta sie czy mam ochote na cos slodkiego. Ostatnio nawet w nocy podstawil mi pod nos yszna drozdzowke jak spalam i pytal czy mam ochote. Az sie obudzilam z wrazenia ale tak go opierdzielilam za to, ze chyba wiecej nie bedzie probowal!

Wlasnie sie dowiedzialam, ze masz dwuletnie dziecko i 23 lata. Ale fajnie, tez chcialabym byc mloda matka ale nie wiem jak bym sobie poradzila ze studiami. Ale zazdroszcze takiego brzdaca. Kurcze, moj instynkt jest nie do wytrzymania.

No i mam 6 dzień mojej DIETKI CUD!!
Śniadanko 235 kalorii.
Do spalenia 300.



[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]TickerFactory.com/ezt/d/3;10401;88;1;1/c/54/t/45/s/55/k/3487/weight.png[/img]



hula hop w ruch a potem spacer, oczywiście z córką.

Dzisiaj przesadziłamtrochę z pierogami z jagodami.Cóz są tak pyszne że wprost nie mogłam się moprzeć.Moje perfekcja niestety spaliła na panewce = dzisiaj