-
Anikaa, ja kopenhaskiej nie będę stosowała bo wiem jakby się to skończyło
Muszę jedynie zacząć ćwiczyć. W moim przypadku to jest dość trudne, bo nie bardzo mam z kim zostawić Jasia a ćwiczyć sama w domu nie bardzo potrafię. Muszę jednak się skoncentrować i coś wymyslić
Wczoraj miałąm baaardzo cieżki dzień i wcale się nie odchudzałam, za to wysprzątałam cały dom. Muszę jakoś przeczekać te tzw.doły. Dzisiaj śniadanie spoko, zjadłam 200 kcal a le będzie dalej to nie wiem ...
-
Witaj Maszeńko. Przeczekujemy ten kryzys razem. Ostatnio też dołkuję i bardzo nie fajnie mi z tym. Dziewczyno normalnie podziwam Cię, że sobie radzisz z trójką dzieciaczków. Wczoraj miałam dodatkowo Kacperka i zawaliłam cały dzień.
Proponuję jakąś kasetę z ćwiczeniami. Wcale nie łatwo wyrwać się na sport jak się w domu ma niemowlę.
Ucałuj Jasia i ukochaj pozostałą dwójkę
Buziaczki
Kaszania
-
Kaszanciu kochana, nie bierz ze mnie przykładu .... jest źle
Dzisiaj kolejny dzień cofam się o krok do tyłu z moim odchudzaniem. Na pysk padam, ten początek roku. Z jednej strony się wzruszam jak widzę radość i przejęcie tego mojego pierwszoklasisty, z drugiej ledwo żyję po zakupach, załatwianiu, jeżdżeniu itp. A po ulicach to chodzą same ładne i szczupłe kobiety, oprócz mnie
Ja tylko przemykam chodnikiem jak szpieg z krainy dreszczowców. Wszystkie mają ładnie uczesane włosy, ładne paznokcie a ja jestem ulizana, gruba i mam starą sukienkę letnią z okresu po urodzeniu Sebastianka, czyli ośmioletnią !!! bo w niewiele rzeczy w sumie jeszcze wchodzę. A dzisiaj moja koleżanka mnie nie poznała
Dzisiaj się najem a od jutra spróbuję zacząć normalnie żyć i kontrolować się. Potrzebuję obejrzeć film o wampirach albo o seryjnym mordercy, taki mam dzisiaj nastrój. Pozdrawiam serdecznie i zmykam.
Acha, ja nie wiem czy ja sobie radze Kaszaniu z trójką dzieci, na razie mi się nie pogubiły
A tak serio to Miłosz jest bardzo fajnym czternastolatkiem, dużo mi pomaga i nie jest dla mnie żadnym obciążeniem. WIęc to tak na prawdę jest jakbym miałą dwoje dzieci i do tego pomagającego starszego syna
Nie dość że jest zabójczo przystojny to jeszcze do tego bardzo mądry i dobry dla mamusi. Będzie kiedyś miała z nim żona dobrze. Taką mam przynajmniej nadzieję
Jak ktoś mi udzieli instrukcji to chętnie powklejam zdjęcia moich dzieci tutaj.
-
Maszeńko takich przylizanych i w starych ciuchach bylo nas dwie. Szkoda, że nasze dzieci nie chodzą do tej samej szkoły, bo moglybyśmy założyć jakiś klubik
Praktycznie w nic się nie mieszczę a tu jesień za pasem, a potem zima
Latem można jeszcze pokombinować. Nie ma co się rozczulać. Trzeba zacisnąćzęby i wziąć się za siebie.
Jeśli jeszcze się nie najadłaś, to nie rób sobie tego - proszę! Jeśli jesteś już po, to nie jedz nic dzisiaj. Nie zasługujemy na to żeby być koszem na śmieci, nawet jeśli tak wyglądamy.
Mój były chłopak też mnie nie poznał. Jak już olśniło go że to ja - powiedział na cały głos O BOŻE i tak się za mną oglądał, że o mało nie upadł
Nie chce mi się spotykać z moimi starymi znajomymi, bo się wstydzę.
Pamiętaj, że trzymam za Ciebie kciuki
Kaszania
-
Kaszaniu jesteś kochana, że o mnie pamiętasz i pocieszasz mnie tutaj. Dzisiaj już znacznie lepiej jest, nie liczyłam co prawda kalorii ale też nie obżerałam się. Od jutra wracam do porządnego dietowania. Tak serio to ja miałam potężny stres przez ostatnie dni i dlatego wysiadłam psychicznie, na szczęście okazało się że nie wszystko się zawaliło mi na głowę, jedynie firma w której pracuję zbankrutowała
No ale mam jeszcze dodatkową pracę, mam widoki na urlop wychowawczy i prawdopodobnie zasiłek wychowawczy i będę szukać w tym czasie.
-
witaj Masza --grube to lube
No wiesz Ty chyba przesadzasz --przeciez nie jestes gruba -
a piszesz o sobie jak o słonicy -chyba troche przesadzasz --
Przeciez właśnie fajnym ciuchem i chumorkiem zamaskujesz te głupie pare kilo
Na tych pare tygodni zanim schudniesz -kup sobie coś fajnego w peweksie
kasy wiele nie stracisz --a ile radości
:P
Kaszania -nie rozśmieszaj mnie
-
zeżarlam dzisiaj znowu o wiele za dużo i to strasznie niezdrowych ciastek z czekoladą. Krysial, jak znowu zacznę się kłócić sama ze sobą i znieważać swoje "ego" to zgłosze się do ciebie po te słowa, że wcale nie jestem aż taka gruba
Kaszaniu, ja się od ciebie teraz tak szybko nie odczepię, bo jak czasami cos napiszesz ... to są moje myśli, tak jakbyś mi to z głowy wyjęła i napisała tutaj
Dziewczyny ale ja miałam dzisiaj sen ...
aż mi się nie chciało obudzić. Hormony chyba znowu wariują
Opowiedziałabym Wam ale tu dzieci też się odchudzają, to może lepiej opowiem mężowi wieczorem
Zmykam i pozdrowienia serdeczne, jutro wszystko sobie przeczytam co u was słychać
-
Maszeńko u Haro możesz opowiedzieć śmialo swoj sen. Asia troszkę teraz nie w humorze więc taka opowieść trochę ją rozrusza, a my też chętnie posłuchamy
Ja dzisiaj też otarłam się o jedzenie kompulsywne, ale zorientowałam się co robię i odpuściłam.
Trzymaj się dzielnie
Kaszania
-
jestem miszcz świata ! udało mi się wkleić zdjęcie
To jest zdjęcie zrobione podczas pewnej uroczystości bardzo ważnej tuż po urodzeniu Jasia, czyli aktualne. Musiałam sporo wyciąć bo nie starczyło mi pikseli
W ogóle na mnie całą i tak by nie starczyło pikseli. Wolałabym wkleić tu zdjęcie np. z ósmej klasy albo ślubne, albo sprzed ciąży ale to nie byłoby uczciwe
Proszę bardzo, żółte włosy i okrągła buzia, to ja - Maszka
-
Hej Masza
Witaj w klubie słodyczomaniaków-zajadaczy stresów.....
Och ze mną też nie dobrze....
Mam nadzieję, że jutro będzie nowy, lepszy dzień....
P.S. To TY
Łał.....Jesteś blondynką....I masz drobną buzię.....Nie wiem czemu sie dziwie, ale odkąd wróciłam do ciemnego koloru włosów wydaje mi się, ze wszystkie kobiety są brunetkami.....

pozdrawiam cieplutko Asia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki